Szklanką po łapkach: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
2 cytaty
Alessia (dyskusja | edycje)
m ort., formatowanie automatyczne
Linia 1:
'''''[[w:Szklanką po łapkach|Szklanką po łapkach]]''''' – amerykańska komedia parodiująca filmy sensacyjne, m. in. serię o Bondzie.
 
* – Przepraszam, że przeszkadzam, ale mamy dziwny sygnał na detektorze podczerwieni.<br />– Co to jest?<br />– Bardzo fajne urządzenie. Czujnik reaguje na ciepło ciała intruza...<br />– Wiem, i co wykrył?
 
Linia 19 ⟶ 18:
* – Centrala.<br />– Centrala, proszę z Waszyngtonem.<br />– Jerzym?<br />– Ze stolicą.
 
* – Panno Cheevus, czy dyrektor jest wolny?<br />– Nie, żonaty.<br />– Żartownisia z pani. Panno Cheevus, chyba nie próbuje mnie pani postawić na baczność?<br />– Nie miałabym nic przeciwko temu.<br />– Byłaby z nas dobrana para tajnych agentów pod przykryciem.<br />– Zna pani regulamin naszej służby. Jest bardzo... sztywny.<br /> -A ja z pewnością nie chciałabym przegiąć pały?
 
* – Usiądę i zaczekam na niego.<br />– Mój Boże! Idź do gastrologa!
Linia 29 ⟶ 28:
* – Lecieliśmy razem samolotem, teraz razem pijemy. Razem byliśmy ścigani, jechaliśmy autobusem… A ja nadal prawie cię nie znam.<br />– Nazywam się Bud Fudlacker. Mam małą firmę wysyłkową. Lubię oglądać amerykańskich gladiatorów. Mam 55 lat, lubię przydatne drobiazgi dorabiam sobie jako księgowy.<br />– Niech zgadnę. Dick Steele. Tajny agent WD-40. Masz 52 lata, lubisz duże telewizory i chcesz powstrzymać generała Rancora.<br />– Tak można opisać tysiące facetów. Opowiedz mi o sobie.<br />– Lubię luźne ubrania i jeżdżę Pinto z 69 roku.<br />– Nazywam się Brian. Czego się państwo napiją?<br />– Chcemy...<br />– Wytrawne Minoli z Russos, z lodem. Z plasterkiem cytryny, w schłodzonych szklankach. I z taką małą kręconą słomką.<br />– Już podaję.<br />– Powiedz mi, kim jesteś?<br />– Użyj swoich... legendarnych talentów i zgadnij.<br />– Nosisz Schnauzer UB-21 z tłumikiem, a to oznacza KGB. Wolisz karabiny H&K od AK. Stosujesz techniki wywiadowcze NSA. Masz legitymację CIA, słuchasz płyt CD, radia UKF i pewnie zakładasz papier toaletowy na rolkę tak, żeby się wysuwał od spodu.
 
* – W moim kraju mamy takie przysłowie. , <br /> – Nie wątpię. , <br /> „Muzea zamykają o 5:00. Trzeba przyjść następnego dnia o 9:00.”
 
* – W moim kraju mamy takie przysłowie: „Królik skacze, pająk pełza, a wielbłąd pluje”.
Linia 35 ⟶ 34:
* – Profesor Ukrinsky, to dla mnie zaszczyt.<br />– Jak się masz?<br />– Czytałem wszystkie pańskie prace i ostatni o samotności w laboratorium.
 
* – Masz telefon? , <br /> – Jest tam.<br />– Jest „czysty”?<br />– Sprzątaczka przychodzi raz w tygodniu.
 
* – Pacjentka w ciężkim stanie. Podaj mi 3 centymetry sześcienne epinefrinoksu i 2 litry gazocholu z neoneficyną. Daj mi elektrostatyfikator. Rozgrzewam generator, siostro. Grozi jej fibrylokanonizacja.
Linia 45 ⟶ 44:
* – Dick, to jest szaleństwo.<br />– Szaleństwo? Niektórzy mówią, że gadanie do siebie na ulicy to jest szaleństwo. Powiem ci, co to jest szaleństwo. Szaleństwo to spacer z połówką melona na głowie i powtarzanie „Jestem chomikiem”. To jest szaleństwo.
 
* - Zabrali go do Rancora. <br />– Nie zabiją go. Przynajmniej dopóki nie zainstaluje chipa. Pewnie i tak go oszczędzą. Najwyżej trochę potorturują.
 
* tubylcyTubylcy mówią, że dzieją się tu dziwniejsze rzeczy niż u Michaela Jacksona.
 
* tubylcy mówią, że dzieją się tu dziwniejsze rzeczy niż u Michaela Jacksona.
 
[[Kategoria:Filmy amerykańskie]]