Charles Bukowski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne
dodałem 3 cytaty
Linia 1:
'''[[w:Charles Bukowski|Charles Bukowski]]''' (1920–1994), amerykański poeta i powieściopisarz niemieckiego i polskiego pochodzenia.
 
* Każdy wam powie, że nie jestem zbyt sympatycznym facetem. Nie znam tego słowa.Zawsze darzyłem podziwem szubrawców, ludzi wyjętych spod prawa, skurwysynów. Nie cierpię gładko ogolonych gogusiów na ciepłych posadkach, zawsze pod krawatem. Wole desperatów, ludzi o poszczerbionych zębach, pokrętnych umysłach i pokręconych życiorysach. Interesują mnie, bo są pełni niespodzianek i gwałtownych wybuchów. Lubie też upadłe kobiety-pijane, przeklinające dziwki w opadających pończochach i tandetnym makijażu. bardziej interesują mnie zboczeńcy niż święci. w towarzystwie mętów mogę się odprężyć. Nie przepadam za prawem, moralnością, religią i przepisami. Nie lubię być kształtowany przez społeczeństwo. Pewnego wieczoru piłem w swoim pokoju z Martym, byłym więźniem. Nie miałem pracy, ale tez i jej nie szukałem. Chciałem tylko siedzieć na bosaka w pokoju, popijać winko, rozmawiać i śmiać się... - ''"Facet z ikrą"''
 
* Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie "w zdrowym ciele zdrowy duch". Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem monco osadzony w nicości,w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne. Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć, i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju. Z drugiej strony, kiedy się upijam, krzyczę, wariuję, tracę panowanie nad sobą. Jeden rodzaj zachowania nie pasuje do drugiego. Mniejsza z tym. - ''"Kobiety"''
 
* Na samą myśl, że muszę kimś zostać, ogarniał mnie nie tylko strach ale wręcz mdłości. Nie mogłem znieść myśli, że zostanę prawnikiem, radnym, inżynierem czy czymś takim. Ożenię się, będę miał dzieci, dam się złapać w strukturę rodzinną. Codziennie będę chodził do pracy i wracał. Niemożliwa sprawa.
 
* – Chyba mam ochotę się napić.<br />– Prawie wszyscy mają taką ochotę, tylko o tym nie wiedzą.