Spalony tost... czyli życiowa filozofia Teri

Spalony tost... czyli życiowa filozofia Teri (ang. Burn toast: and other philosophies of life) – oparty na biografii, pełen humoru życiowy poradnik autorstwa Teri Hatcher.

  • Dla Emerson, której narodziny stały się niewyczerpanym źródłem mojego rozwoju osobistego przez ostanie siedem lat.
    Dziękuję, że nadałaś mojemu życiu sens.
    Postaram się nie zjadać aż tylu spalonych tostów co moja mama – a Ty może w ogóle bez nich się obejdziesz.
    Oraz dla mojej matki, bo robiła, co mogła, a przy okazji zapewniła mi materiał na tę książkę.
    • Opis: dedykacja.
Teri Hatcher
  • Dotąd i ja zjadałam spalone tosty. Nauczyłam się tego od matki – w sensie metaforycznym, nie dosłownym. Na dobrą sprawę, nawet nie pamiętam, czy lubi tosty, a jeśli tak, to w jaki sposób je przyrządza.
  • I tak dobiłam do czterdziestki. Jules Renard powiedział: „Gdy mamy czterdzieści lat, wcale nie rozumiemy życia lepiej, niż gdy mieliśmy ich dwadzieścia, ale teraz już o tym wiemy i skłonni jesteśmy to przyznać.” Przyznając wtedy, że wciąż jest jeszcze sporo rzeczy, które muszę przemyśleć, uznałam rozpoczynającą się dekadę za okazję do przyjrzenia się z bliska niektórym moim zachowaniom. I czy aby na pewno chcę spędzić w ten sposób kolejne dziesięć lat?
  • – Jak pan sądzi, czy można by dodać do tego kawioru siekaną cebulkę, jajko i kaparki?
    Doskonale wiem, że nie wywodzę się z wyższych sfer, i nigdy nie miałam co do tego złudzeń, ale dopiero w tamtym momencie uświadomiłam sobie, jakim jestem zerem, ponieważ kelner tylko popatrzył na mnie wzrokiem bez wyrazu. A potem, gdy wcisnął butelkę szampana do wiaderka z lodem, odwrócił się przez ramię i rzekł:
    – To pani kawior. Może pani z nim robić, co zechce.
    Mój Gielgud miał rację. Wszystkie wyrafinowane zasady całego świata i reguły elegancji oraz dobrego wychowania są stworzone dla nas i możemy je przemyśleć, a następnie przyjąć lub odrzucić.
  • Jedyna trudność polega na tym, żeby odważyć się się zatańczyć przy ludziach. Gdy pierwszy raz wyszliśmy na parkiet, nie czułam się swobodnie. Tymczasem otwartość w tańcu wyzwala tak wiele uczuć – pasję, radość, zmysłowość – a przy tym jest najlepszą formą zabawy w czystej postaci.
  • Kiedy pojawił się film Gotowe na wszystko, byłam tylko jedną z wielu starzejących się aktorek w Hollywood. Nie czyniłam z tego żadnego sekretu. Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek dostanę drugą szansę (...)
  • Kiedyś leciałam liniami Virgin Atlantic i ujrzałam nad kontuarem napis głoszący:
    „NIE OBRAŻAJ PERSONELU VIRGIN ATLANTIC TYLKO DLATEGO, ŻE TWÓJ SAMOLOT SIĘ SPÓŹNIŁ”.
    – Jakie to smutne – powiedziałam facetowi za kontuarem. – Trzeba wywieszać specjalne napisy, żeby uświadomić klientom, że nie wolno obrażać innych ludzi.
  • Kiedyś po kilku kieliszkach postanowiłam sobie zaszaleć, i zrobić sobie depilację bikini za pomocą wosku. Ostrożnie z tym, drogie panie! Którakolwiek z was tego próbowała, wie, że nie jest to zajęcie dla dziewczyn o słabym charakterze.
  • Mam wrażenie, że życie potrafi być takie jak wtedy nasze dnie: z początku pełne radosnego wyczekiwania, potem coraz trudniejsze, aż wreszcie następuje żałosne zakończenie.
  • Macierzyństwo oznaczało dla mnie całkiem nowe spojrzenie na to, czego pragnę.
  • Naprawdę możesz zrobić ze swoim życiem, co zechcesz. Zawsze mamy prawo wyboru – albo dostosować się do tego, czego chcą inni i co im się wydaje, albo wiedzieć, czego chcemy, i nie bać się po to sięgać.
  • Skończyłam właśnie czterdziestkę, byłam rozwódką i samotnie wychowywałam córkę. Wcale nie chciałam tak po prostu popłynąć na fali sukcesu.
  • Tost. Zastanówcie się nad nim przez chwilę. Chyba najprostszy przepis kulinarny w świcie: jeden składnik, prosta instrukcja. A jednak gdy próbujesz go przyrządzić wciąż coś nie wychodzi. Wiesz, jak to jest? Albo za mało przypieczony, albo za miękki, albo... całkiem spalony. Zwęglony w kilka sekund i przypomina teraz raczej cegłę niż grzankę.
  • W życiu pojawiają się chwile sił i nadziei. A potem coś idzie nie tak, wydaje ci się, że nie dasz rady, padasz ze zmęczenia – by zaraz zacząć wszystko od nowa.
  • Wiedzieć, czego chcesz, i nie przyznawać się do tego przed sobą samą to kiepska sprawa, zwłaszcza jeśli jesteś cykorem jak ja.
  • Wtedy wiedziałam tylko tyle, że chcę nowego domu, i nowego życia, bo mam dziecko. Zdawało mi się, że właściwą odpowiedzią, jest Nowy Jork. Skąd miałam wiedzieć, że tam właśnie sięgnę dna.