Richard Yates (1926–1992) – amerykański prozaik.

Droga do szczęścia edytuj

   Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Droga do szczęścia.
  • Cóż to za subtelna, zdradziecka rzecz pozwolić sobie wkroczyć na tę drogę! Bo skoro raz zaczęłaś, strasznie trudno było się zatrzymać; wkrótce mówiłaś „Przepraszam, oczywiście ty masz rację”, „Cokolwiek zdecydujesz, będzie najlepsze” i „Jesteś najcudowniejsza i najcenniejszą rzeczą na świecie”, i zanim się zorientowałaś, cała uczciwość, cała prawda połyskiwały gdzieś w oddali, tak beznadziejnie poza twoim zasięgiem jak świat złotych ludzi. Przekonałaś się, że idziesz przez życie w taki sam sposób, w jaki Laurel Players grali w Skamieniałym Lesie albo Steve Kovick na perkusji: gorliwie, byle jak, z pretensjami i zupełnie źle; odkryłaś, że mówisz „tak”, kiedy myślisz „nie”, oraz „W tej sprawie musimy działać razem”, choć uważasz wręcz przeciwnie; wdychałaś opary benzyny, jakby to był aromat kwiatów, i zatracałaś się w delirycznej miłości pod ciężarem niezgrabnego, dyszącego, zaczerwienionego mężczyzny, którego nawet nie lubisz – Shepa Campbella! – a wreszcie w całkowitej ciemności stanęłaś twarzą w twarz ze świadomością, że nie wiesz, kim jesteś.
  • Jeśli chcesz zrobić coś całkowicie szczerego i prawdziwego, w ostatecznym rozrachunku okazuje się, że musisz zrobić to sama.

Wielkanocna parada edytuj

(ang. The Easter Parade; tłum. Paweł Cichawa)

  • Czytałem kiedyś wywiad z Irvinem Berlinem. Dziennikarz zapytał go czego się najbardziej obawia, a on odpowiedział: „Że któregoś dnia sięgnę po natchnienie i odnajdę tylko pustkę”. To właśnie stało się ze mną, kochanie. Miałem to coś, czułem, że natchnienie krąży we mnie razem z krwią w żyłach, a teraz sięgam po nie i natrafiam na pustkę.
  • To ty jesteś karmą dla mojej wyobraźni. I chcę, żebyś mnie karmił bez przerwy!