Pierre-Joseph Proudhon

francuski polityk i filozof, jeden z ojców anarchizmu
(Przekierowano z Pierre Joseph Proudhon)

Pierre-Joseph Proudhon (1809–1865) – francuski teoretyk anarchizmu, ekonomista, socjolog i dziennikarz.

A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

Pierre-Joseph Proudhon
  • Aby żyć bez rządu trzeba usunąć bez zastrzeżeń absolutnie wszelką władzę, wprowadzić czystą anarchię.
  • Ale niech nam nie mówią o religii państwowej ani o religii większości, ani o kulcie płatnym z urzędu, ani o kościele gallikańskim, ani o republice nowochrześcijańskiej.
  • Autorytet, rząd, władza, państwo – każde z tych słów oznacza to samo – środek nacisku i wyzysku… Ktokolwiek kładzie na mnie rękę, aby mną rządzić, jest uzurpatorem i tyranem – uważam go za swego wroga.
  • Bóg i król, Kościół i państwo – oto z duszy i ciała wieczna kontrrewolucja…
  • Być rządzonym to być obserwowanym, nadzorowanym, szpiegowanym, kierowanym, nastawianym, podporządkowanym ustawom, indoktrynowanym, zmuszanym do wysłuchiwania kazań, kontrolowanym, szacowanym, ocenianym, cenzurowanym, poddawanym rozkazom ludzi, którzy nie mają ani prawa, ani wiedzy, ani cnót obywatelskich. Być rządzonym oznacza przy każdej transakcji, przy każdym działaniu, przy każdym ruchu być odnotowanym, rejestrowanym, kontrolowanym, opodatkowanym, ostemplowanym, opatentowanym, licencjonowanym, autoryzowanym, aprobowanym, napominanym, krępowanym, reformowanym, strofowanym, aresztowanym. Pod pretekstem dbałości o dobro ogółu jest się opodatkowanym, drenowanym, zmuszanym do płacenia okupu, eksploatowanym, monopolizowanym, poddawanym presji, uciskanym, oszukiwanym, okradanym; wreszcie przy najsłabszych oznakach oporu, przy pierwszych słowach skargi, represjonowanym, karanym, obrażanym, nękanym, śledzonym, poniżanym, bitym, rozbrajanym, duszonym, więzionym, rozstrzeliwanym, sądzonym, skazywanym, deportowanym, chłostanym, sprzedawanym, zdradzanym, i na koniec wyśmiewanym, wyszydzanym, znieważanym, okrywanym hańbą. Taki jest rząd, taka jest jego sprawiedliwość, taka jest jego moralność
    • Źródło: Idee generale sur la Revolution au XIX siecle, Paryż 1851
  • Cel państwa polega na utrzymywaniu porządku w społeczeństwie przez uświęcenie, przez konsekrację posłuszeństwa obywatela wobec państwa, podporządkowanie biednych bogatym, chłopa szlachcicowi, świeckiego duchownemu, bourgeois żołnierzowi.
  • Celem kościoła jest utrzymanie porządku w społeczeństwie przez uświęcenie, przez konsekrację posłuszeństwa obywatela wobec państwa.
  • Co to jest bóg? Abstrakcja.
  • Czy własność jest sprawiedliwa? nie! (…) Własność jest największą siłą rewolucyjną jaka istnieje i jaka pozwala przeciwstawić się władzy…
    • Źródło: Wybór pism, Warszawa 1974
    • Opis: opinia wygłaszana przez Proudhona w późniejszym etapie życia, kiedy nie liczył on już na całkowitą likwidację państwa i władzy.
  • Czyż nie sądzicie że całkowita anarchia jest lepsza dla naszego wypoczynku, naszej pracy, naszego dobrobytu niż ten milion pasożytów uzbrojonych przeciwko naszym wolnościom i interesom.
  • Czyżbyś nie wiedział, że prawo do ziemi, podobnie jak prawo do powietrza i darów przyrody, nie może ulec przedawnieniu?
  • „Divide et impera!”: dziel, a będziesz rządził; dziel a staniesz się bogaty; dziel a oszukasz ludzi, zaślepisz ich rozum, drwić będziesz ze sprawiedliwości.
  • Dość już dziedzicznego królowania!
  • Dość już prezydentury!
  • Dość już reprezentacji!
  • Dość już delegacji!
  • Dość już sprzedajności władz!
  • Dzięki prześladowaniu, jakiego doznała rewolucja ma dziś świadomość samej siebie; może ona wskazać swą rację bytu; jest w stanie wyciągnąć wnioski z sytuacji, zna swą zasadę kierowniczą, swoje środki, swój cel; ma swą metodę i swój probierz.
  • Głupota rządów buduje wiedzę rewolucjonistów.
  • Handel rzeczami świętymi powinien być, jak każdy inny, poddany działaniu prawa podaży i popytu, nie powinien korzystać ze szczególnego poparcia ani subwencji państwowych, jest to przedmiot wymiany, nie rządzenia.
  • Istnieje jeden tylko sposób zapobiegania niebezpieczeństwom rewolucji; zrobić z niej prawo; lud cierpi, jest niezadowolony ze swego losu: jest to chory, który jęczy, dziecko w kołysce, które krzyczy; stańcie przed nim wysłuchajcie jego skarg, zbadajcie ich przyczynę, ich następstwa, obliczcie, jeśli trzeba, ile przypada na przesadę, a następnie natychmiast zajmijcie się bez wytchnienia ulżeniem cierpiącemu; rewolucja dokona się wówczas bez hałasów jako naturalny i szczęśliwy rozwój dawnego porządku rzeczy.
  • Istotą rewolucji jest to, że się umacnia i rośnie wskutek oporu, który napotyka.
  • Jak antyczna Nemezis, której ani prośby, ani groźby nie mogły wzruszyć, rewolucja posuwa się naprzód krokiem nieuchronnym i posępnym, wśród kwiatów, które jej rzucają wyznawcy, we krwi swych obrońców i po trupach swych wrogów.
  • Jeżeli obrzędy religijne mają rzeczywiście wartość ekonomiczną lub moralną, jeżeli jest to służba, której wymagają potrzeby ludności, nie wysuwamy co do niej żadnego sprzeciwu.
  • Każda rewolucja przybiera początkowo postać skargi ludu, oskarżenia wadliwego stanu rzeczy, którego dokuczliwość pierwsi odczuwają najbiedniejsi.
  • Kiedy absolutyzm jest pierwszym terminem szeregu, to terminem ostatnim, proroczym, jest anarchia rozumiana w każdym jej sensie.
  • Kto neguje swego króla, neguje swego Boga i vice versa.
  • Lecz co mnie obchodzą wszystkie te wybory?
  • Lud stale sprawujący swą suwerenność!
  • Ludzi przede wszystkim należy przekonać; oświetlenie umysłów jest najlepszą rewolucją.
  • Na miejsce armii stałych – kompanie przemysłowe.
  • Na miejsce centralizacji politycznej – centralizację ekonomiczną.
  • Na miejsce dawnych klas obywateli: szlachty i nieszlachetny, mieszczaństwa i proletariatu, wprowadzamy kategorie i specjalizacje funkcji – rolnictwo, przemysł, handel itd.
  • Na miejsce policji – tożsamość interesów.
  • Na miejsce praw – umowy; żadnych praw uchwalanych przez większość ani jednomyślnie; każdy obywatel, każda gmina lub korporacja ustanawia swoje własne prawa.
  • Na miejsce rządu – organizację przemysłową.
  • Na miejsce siły publicznej – siłę kolektywną.
  • Nie ma mowy o sprawiedliwym podziale bogactw w społeczeństwie, gdy bogaci się bogacą, a biedni biednieją.
  • Niech ci, co wielbią Boga, złożą się na koszty swego uwielbienia: nic słuszniejszego.
  • Niech każdy płaci za swoje chrzciny, za swój ślub i za swój pogrzeb.
  • Niech kult jako zawód będzie wolny.
  • Niestety! sądzić należy, iż rewolucja pokojowa jest czymś nazbyt idealnym, aby nasza wojownicza ludzkość zadowoliła się nią.
  • Nigdy nie odpiera się rewolucji, nie oszukuje się jej, nie można jej wynaturzyć, ani tym bardziej jej zwyciężyć; im bardziej ją tłumić, tym bardziej wzrasta jej prężność, a jej działanie staje się nie do odparcia.
  • Nigdy więcej ceł.
  • Nigdy więcej dyskryminacji kolonialnej.
  • Nigdy więcej linii strategicznych.
  • Nigdy więcej fortec.
  • Nigdy więcej opieki ludu nad innym ludem.
  • Nigdy więcej policji międzynarodowej.
  • Nigdy więcej przywilejów handlowych.
  • Nigdy więcej rządów.
  • Nigdy więcej zdobyczy.
  • Obrzędy religijne powinny być wolne.
  • Oto dlaczego ludy, dopóki pozostaną pod rządami policji, królów, trybunów lub dyktatorów, dopóki będą posłuszne widocznej władzy, ukonstytuowanej w ich własnym łonie i ustanawiającej prawa, które nimi rządzą, będą niechybnie w wojnie ze sobą.
  • Pajęczyny dla możnych i bogatych, łańcuchy, których żadna stal nie zdoła przeciąć, dla małych i ubogich, sieci rybackie w rękach rządu.
    • Opis: o systemie prawnym.
  • Panowanie nad ludźmi jest niewolnictwem.
  • Państwo nie pertraktuje ze mną, nie idzie na żadną wymianę; ono mnie obdziera.
  • Powszechne głosowanie, mandat nakazujący, odpowiedzialność przedstawicieli, system znakomitościowy wreszcie – wszystko to dziecinada: co do mnie, nie powierzyłbym im zgoła ani mojej pracy, ani mojego odpoczynku, ani mego majątku; i nie narażałbym ani jednego włosa z mej głowy, żeby ich bronić.
  • Pracowałeś! lecz cóż ma wspólnego praca, z przywłaszczeniem wspólnego dobra?
  • Przyczyną rewolucji jest nie tyle niedostatek, jaki w pewnej chwili odczuwa społeczeństwo, ile ciągłość tego niedostatku, powodująca znikanie i neutralizowanie dobrobytu.
  • Religia państwowa jest gwałtem na sumieniu.
  • Rewolucja jest siłą, nad którą żadna inna potęga, boska ani ludzka, nie może osiągnąć przewagi.
  • Rząd bezpośredni!
  • Rząd ludowy, czy to bezpośredni, czy pośredni, czy to prosty, czy złożony – zawsze będzie zręcznym okradaniem ludu.
  • Rząd nie mógłby istnieć bez długu i wielkiego budżetu.
  • Rząd to plaga, kara dla ludzkości.
  • Rząd więc, czyli kościół i państwo niepodzielnie złączone uznaje za dogmaty: przyrodzoną przewrotność natury ludzkiej; zasadniczą nierówność stanów; trwałość antagonizmów i wojen; nieunikniony charakter ubóstwa; konieczność istnienia rządu, posłuszeństwa, rezygnacji i wiary.
  • Sprawiedliwość i władza – słowa nie do pogodzenia.
  • Swoboda zbierania się w celu modlitwy powinna być taka sama, jak swoboda zebrań w celu mówienia o polityce i interesach.
  • Swobodne stowarzyszenie, wolność, której wyłączną funkcją jest utrzymywanie równości w środkach produkcji i wzajemności w wymianach, stanowi jedyną możliwą, jedyną słuszną formę społeczeństwa.
  • Tak samo, jak nie wystarczy zniesienie rządu, jeżeli się go nie zastąpi czymś innym, tak też nie dojdziemy do ładu z wypędzeniem Boga, jeśli nie znajdziemy niewiadomej, jaka zgodnie z porządkiem pojęć ludzkich i zjawisk społęcznych obejmie po nim spadek.
  • To co każdemu się należy, to nie jest to, co każdy może posiadać, tylko to, co każdy ma prawo posiadać; a co mamy prawo posiadać? To, co wystarcza nam do pracy i konsumpcji.
  • To rządy miały pretensje do wprowadzenia ładu wśród ludzkości, później podzieliły jednak ludy na wrogie obozy, bo jedynym ich zajęciem wewnątrz było tworzenie zależności, a na zewnątrz zręczność polegała na podtrzymywaniu, faktycznie albo w dalszej perspektywie, stanu wojny.
  • Tygrys pożera, bo jest do tego żeby pożerać, a wy chcecie żeby rząd, który jest do tego by uprawiać korupcję, nie uprawiał jej?
  • Ucisk ludów i wzajemna ich nienawiść stanowią dwa fakty współzależne, związane ze sobą w ten sposób, że jeden powołuje do życia drugi i że mogą zniknąć tylko równocześnie, przez usunięcie ich wspólnej przyczyny – rządu.
  • W naturze demokracji parlamentarnej leży dążenie do despotyzmu, a mianowicie do centralizacji.
  • Władza ma się tak do rządu, jak myśl do mowy, jak idea do czynu, jak dusza do ciała; władza jest zasadą rządu, jak rząd jest pełnieniem władzy; znieść jedno z nich, jeżeli to zniesienie ma być rzeczywiste, to zburzyć jedno i drugie; z tej samej przyczyny zachować jedno z nich, jeżeli zachowanie jest istotne, znaczy utrzymać oba.
  • Własność jest kradzieżą.
    • la propriété c'est le vol. (fr.)
    • Źródło: Co to jest własność?
  • Władza duchowa jest na drodze do odzyskania supremacji; zawarła sojusz z władzą świecką przeciwko rewolucji i układa się z nią teraz jak równy z równym; stanęło na tym, iż obie te władze uznały, że poróżnienia między nimi wynikały z nieporozumienia, że ich cel jest jeden i ten sam, ich zasady, ich środki, ich dogmaty są również absolutnie identyczne, a wobec tego kierowanie nimi powinno być wspólne lub raczej każda z nich powinna się uważać za uzupełnienie drugiej i stanowić, na mocy połączenia, jedną i niepodzielną władzę.
  • Własność jest przyczyną cierpienia i nędzy w społeczeństwie.
  • Wolność i równość – to tkwi w ludziach naprawdę.
  • Wolność jest naturalnym i niezbywalnym prawem jednostki.
  • Wolność musi zakładać równość.
  • Wolność to możność działania jednostki i atrybut natury ludzkiej.
  • Wszystkie partie bez wyjątku, są tylko różnymi objawami absolutyzmu, o ile dążą do władzy i posiłkują się gwałtem.
  • Z chwilą gdy wszystkie normalne środki, jakimi dysponuje rząd, spełzły na niczym, wasza polityka streszcza się w jednym słowie: siła.
  • Z religią dzieje się jak z polityką, nie wystarczy udowodnić ich nicości i bezsilności; po sprowadzeniu ich do nicości, trzeba jeszcze zapełnić powstałą lukę.
  • Za pomocą trzech ministerstw – rolnictwa oraz handlu, robót publicznych i spraw wewnętrznych, dzięki podatkom i opłatom celnym rząd trzyma rękę na wszystkim, co wpływa i co się wydaje, co się produkuje i co się konsumuje, na wszystkich interesach osób prywatnych, gmin i departamentów, podtrzymuje dążenie społeczeństwa do zubożenia mas, do podporządkowania ludzi pracy i do coraz większej przewagi funkcji pasożytniczych. Przy pomocy policji rozciąga on nadzór nad przeciwnikami systemu; za pomocą wymiaru sprawiedliwości skazuje ich na kary i utrzymuje w ryzach, przy pomocy armii niszczy ich, za pomocą oświecenia publicznego rozdziela w stosunku, jaki mu odpowiada, wiedzę i niewiedzę, za pomocą obrzędów religijnych usypia sprzeciwy na dnie serc; za pomocą skarbu opłaca ze środków ludzi pracy koszty tego rozległego sprzysiężenia.
  • Żadnej władzy, żadnego rządu, nawet ludowego: to właśnie jest rewolucja.

O Proudhonie

edytuj
  • Drobnomieszczanin jest żywą sprzecznością. A jeśli tak jak Proudhon jest przy tym człowiekiem błyskotliwego umysłu, rychło przywyknie do igrania własnymi sprzecznościami i rozwijania, zależnie od okoliczności, w nieoczekiwane, hałaśliwe, niekiedy gorszące, niekiedy błyskotliwe paradoksy.
    • Opis: Marks atakował Proudhona, ponieważ ustosunkował się on negatywnie do propozycji współpracy
    • Autor: Karol Marks
    • Źródło: Dzieła wybrane, Warszawa 1941
  • Pan Proudhon nie ma szczęścia: nie umieją się jakoś w Europie na nim poznać. We Francji uważają, że ma on prawo byś złym ekonomistą, gdyż uchodzi tutaj za dobrego filozofa niemieckiego. W Niemczech zaś ma prawo być złym filozofem, gdyż tutaj znowu uważają go za jednego z najtęższych ekonomistów francuskich. My – będąc i Niemcem, i ekonomistą jednocześnie – powzięliśmy zamiar zaprotestowania przeciw podwójnej tej omyłce.
    • Opis: Marks opisuje Proudhona w przedmowie do pracy krytykującej jego esej: „Filozofia nędzy”.
    • Autor: Karol Marks
    • Źródło: Nędza filozofii, Warszawa 1949

Zobacz też

edytuj