Mirosław Piotrowski
historyk polski, działacz polityczny
Mirosław Piotrowski (ur. 1966) – polski historyk, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, poseł do Parlamentu Europejskiego.
- Aby mówić o przyszłości Europy trzeba zwrócić uwagę na jej korzenie i podstawowe wartości. W tysiącach dokumentów powołujemy się na wartości europejskie. Nigdzie jednak, jak chociażby w omawianej dzisiaj karcie praw podstawowych, precyzyjnie się ich nie definiuje. A przecież korzenie Europy są chrześcijańskie i te podstawowe wartości zostały dawno zdefiniowane. Permanentna próba redefiniowania tego, co oczywiste, prowadzi do zaburzenia proporcji oraz możliwości reagowania na autentyczne problemy starego kontynentu.
- Chciałbym, żeby dr Cenckiewicz był pracownikiem KUL, to byłby bardzo cenny nabytek. Jednak to ks. rektor decyduje o zatrudnieniu.
- Istotnym impulsem rozkręcania propagandowej spirali nienawiści względem osoby ks. Jerzego Popiełuszki był artykuł L. Toporkowa zamieszczony 12 września 1984 r. w moskiewskich „Izwiestiach” pt. Lekcja na darmo (Urok nie wprok), w którym wymieniono z nazwiska i napiętnowano Księdza Jerzego, a także wyraźnie wskazywano towarzyszom w Polsce możliwe kierunki pracy operacyjnej.
- Źródło: Zabójcza propaganda, naszdziennik.pl, 5 czerwca 2010
- Zobacz też: Jerzy Popiełuszko
- Kłamstwo jako kamień węgielny totalitaryzmu otoczono w komunizmie nadzwyczajną, gęstą osłoną propagandową. Zdawano sobie sprawę, że nawet niewielkie jej przebicie grozi katastrofą dyktatorskich konstrukcji.
- Obchodzimy dzisiaj rocznicę wybuchu II wojny światowej. Bezpośrednio poprzedziło ją tajne porozumienie sowiecko-niemieckie, ale także ugodowa polityka państw Europy Zachodniej. W 1939 roku naiwnie sądzono, że poświęcenie wybranych mniejszych państw nasyci agresora. Przypominam o tym w czasie wojny w Gruzji, która stała się pierwszym obiektem ataku na szlaku odbudowy imperialnych zakusów dzisiejszej Rosji, spadkobierczyni Związku Sowieckiego. Rosja testuje na gruzińskim poligonie stopień cierpliwości krajów Unii Europejskiej, przewidując brak ich stanowczości. W obliczu konfliktu zbrojnego Parlament Europejski nie może ulec tej tonacji, ale musi znaleźć wspólne, jednoznaczne, zdecydowane stanowisko. Gruzja ma prawo liczyć na naszą pomoc zarówno w wymiarze dyplomatycznym, jak również materialnym. Parlament Europejski powinien wysłać do Gruzji własnych obserwatorów, aby sprawdzić informacje o przeprowadzanych czystkach etnicznych. Musimy zrobić wszystko, aby powstrzymać ekspansję i nie dopuścić do powtórzenia tragicznej lekcji historii.
- Podwójne referendum w Irlandii w sprawie tzw. traktatu lizbońskiego stworzyło niebezpieczny precedens. Pojawiły się sygnały, że jeśli Irlandia nie przyjmie tego dokumentu, to będzie musiała głosować do skutku. W trakcie kampanii sięgnięto do pełnej gamy środków nacisku, poczynając od ustępstw, takich jak gwarancje nieingerencji Unii w wewnętrzne prawodawstwo dotyczące etyki, religii i ekonomii, poprzez groźby, jak na przykład utrata własnego komisarza, aż do szantażu zmarginalizowania i wyrzucenia Irlandii ze struktur UE.
- Skandaliczne orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nakazujące zdjęcie krzyża we włoskiej szkole i zapłatę 5 tysięcy euro odszkodowania za rzekome straty moralne jednego z uczniów budzą niepokój nie tylko we Włoszech, ale także w innych krajach Unii Europejskiej. Krzyż jest zarówno symbolem religii chrześcijańskiej, jak i historii oraz tradycji Europy. Administracyjne usuwanie krzyża jest pierwszym krokiem do kulturowego „harakiri” Europy.
- W sprawie kandydatury prowadziłem szerokie konsultacje. Okazało się, że teraz nie ma szansy na jednego kandydata na prezydenta, który połączy prawicę. Co więcej, mój start mógłby doprowadzić do kolejnych podziałów na prawicy. Osobom, które mnie poparły, dziękuję za wyróżnienie. Nie szło o to, żeby komuś szkodzić, ale żeby łączyć. Nie było na to szansy, więc zrezygnowałem.
- Opis: rezygnując z zamiaru startu w wyborach prezydenckich w 2005.
- Źródło: Nie będzie prezydentem, dziennikwschodni.pl, 20 lipca 2005
- W trakcie procesu toruńskiego kpt. Grzegorz Piotrowski, który uprowadził księdza Popiełuszkę i doprowadził do Jego śmierci, wykorzystał propagandową aktywność Urbana, wyznając, że czyny jego były inspirowane wypowiedziami rzecznika rządu. Dlatego też w 1985 r. historyk Peter Raina zarzucał Urbanowi, że dokonał „aktu słownego zabójstwa” na ks. Popiełuszce, gdyż kampanią nienawiści jako rzecznik rządu przygotował „podłoże dla morderców”.
- Źródło: Zabójcza propaganda, naszdziennik.pl, 5 czerwca 2010
- Zobacz też: Jerzy Urban