Małgorzata Braunek

polska aktorka

Małgorzata Braunek (1947–2014) – polska aktorka filmowa i teatralna, mistrz zen.

Małgorzata Braunek (2012)
  • Jeśli tylko pozbędziemy się lęku i na chwilę otworzymy na to, co nam życie przynosi, a między innymi przynosi nam także śmierć, to gwarantuję, że nawet jeżeli to będzie bardzo, bardzo bolesne doświadczenie, to równocześnie da nam wiarę i poczucie, że wszystko ma sens, bardzo głęboki sens. To bardzo ważne, żeby tego doświadczyć. Bez sensu nie da się żyć.
  • (…) młodzi reżyserzy mają dziś bardzo trudną sytuację. Muszą się często przebijać przez pewnego rodzaju mur. I dlatego, że tak właśnie mają, jestem otwarta na ich propozycję i pomoc dla nich.
  • Nie zamierzam wracać do aktorstwa jako profesji. Nie mówię jednak nie. Powiedziałam sobie, że od czasu do czasu mogę bywać aktorką, jeśli pojawi się ciekawa propozycja. Nie będę ukrywać, że chodzi także o pieniądze. Po prostu.
  • Otwarte serce jest akceptujące, nie oceniające.
    • Źródło: „Zwierciadło” nr 7/1929, lipiec 2007
    • Zobacz też: serce
  • Podstawową zasadą dialogu jest głębokie słuchanie. To znaczy respektowanie tego, co ktoś do nas mówi, nawet jeśli się z tym nie zgadzamy.
    • Źródło: „Zwierciadło” nr 7/1929, lipiec 2007
  • Polacy nawykowo czują się ofiarami tragicznej historii.
  • Praktykując zen, buddyzm, mam świadomość nietrwałości wszystkich zjawisk, bezwzględnie wszystkich. My też jesteśmy takim zjawiskiem, czyli i nas. I to nie jest nam wpajane, my się tego na pamięć nie uczymy, my tego doświadczamy. Śmierć jest końcem, ale i początkiem, życie jest wieczne, tylko zmienia swoje formy, które są nietrwałe. Więc jestem otwarta na śmierć.
  • Staram się bardzo utrzymać dystans. Nie chciałabym stać się bohaterką medialną. Oczywiście całkowicie tego nie uniknę. Nie zamierzam jednak być w centrum zainteresowania.
  • Świat się polaryzuje. W zasadzie zawsze chyba tak było, że wschód i zachód były kompletnie różne, ale też kompletnie od siebie oddzielone. A dziś, kiedy granice między nami się zacierają i wzajemnie się przenikamy, pojawia się pytanie do jakiego stopnia jesteśmy w stanie się wzajemnie tolerować i szanować. Zrozumieć czyjąś różnorodność.

Zobacz też: