Ladislav Chudík (1924–2015) – słowacki aktor.

  • Kiedy kręciłem w Polsce film, to spotkałem się z nietypową reakcją ludzi. Podchodzili do mnie na ulicy, uśmiechali się, ale nie prawili komplementów. Po prostu dziękowali. Dla mnie to przykład wyższej kultury.
  • Mój ojciec był majstrem w fabryce i podkreślał wielokrotnie, że trzeba mieć konkretny fach w ręku. Kiedy więc chodziłem do gimnazjum w Kremnicy, myślałem o studiowaniu literatury lub filozofii. Rzecz przybrała zupełnie inny obrót, gdy odwiedził naszą szkołę kierownik literacki teatru. Usłyszał mnie podczas akademii i powiedział, że mam talent aktorski. Po skończeniu gimnazjum wyjechałem do Bratysławy i stał się cud. Zacząłem studiować słowacki i rosyjski, a jednocześnie chodziłem do konserwatorium uczyć się aktorstwa.
  • Żyje się na pewno inaczej. To jest dla obu narodów wielkie wyzwanie. Obecna sytuacja z pewnością nie sprzyja nacjonalistom i szowinistom po obu stronach. Oczywiście trochę czujemy się wyobcowani. Starsze pokolenie jest w większości dwujęzyczne. Ja będąc Słowakiem, od dzieciństwa czytałem „České Noviny”. To było naturalne. Grałem też w filmach reżyserów czeskich. Dziś słyszę, że młodzi Czesi nie znają języka słowackiego.