Księstwo Nyskie

historyczne księstwo na Śląsku

Księstwo Nyskie (niem. Fürstentum Neisse, czes. Nisské knížectví) – biskupie księstwo feudalne na Dolnym Śląsku z ośrodkiem w Nysie.

  • Ostatnie znane z terenów księstwa nyskiego wyroki śmierci na stosie pochodzą z lat 1683–1684. 25 listopada 1683 r. był ogłoszony wyrok na Kacpra Gottwalda, a 19 lutego 1684 r. na Annę Stenzel i jej córkę Rozynę. (…) W drugim zaś protokole znajduje się zapis, że Rozyna Stenzel przy trzykrotnym przesłuchaniu, za każdym razem „dobrowolnie” się przyznała, że ze swą matką „zwiedziona straszliwą zbrodnią czarnej magii się oddała, na widłach przez komin leciała, na diabelskie spotkania na pastwiska przybywała, gdzie zgodnie z tradycją czarownic tańczyła”. Oglądając dzisiaj zachowane w jesenickim muzeum narzędzia tortur, nietrudno zrozumieć absurdalność protokołów z takich przesłuchań, a słowo „dobrowolnie” jest tu kompletnie mijającym się z prawdą.
Herb Księstwa Nyskiego
  • Skutki wojny trzydziestoletniej wycisnęły na mieszkańcach fatalne piętno. (…) Pierwszy proces o czary w księstwie nyskim odbył się w 1622 roku. W tym czasie księstwem nyskim władał biskup Karol Ferdynand Waza (1625-55), który w diecezji rezydował rzadko, większość czasu spędzając w Warszawie i swojej ulubionej rezydencji w Wyszkowie. (…) W jego imieniu diecezją wrocławską zarządzał biskup sufragan Jan Baltazar Liesch (1626-61). To właśnie za jego rządów w latach 1638-48 Nysę i księstwo zalała druga fala polowań na czarownice. Kulminacja obłędu nastąpiła w maju 1639 roku. Z rozkazu administracji biskupiej nyska rada została zobowiązana do wyznaczenia specjalnego budynku, w którym lokowano aresztowane czarownice. Nakazała również trzymanie kata w gotowości. Proboszcz kościoła św. Jakuba – Jerzy Feliks Pedewitz, zapisał w swojej kronice, że z polecenia biskupa Liescha zduni nyscy wznieśli w pobliżu gmachu Wysokiego Sądu (Dom Wagi Miejskiej) specjalny piec, który – „miał być niezwłocznie uruchomiony, by przez sprawiedliwe stracenie oderwać czarownice i potwory od związku z diabłem”. (…)
    Dokładne informacje chyba już nigdy nie będą stwierdzone, ale na podstawie najwierniejszej oceny procesy w księstwie nyskim, a przede wszystkim w jego południowej części w latach 1622–1684 pochłonęły przynajmniej 250 osób. Realna liczba będzie jednak dużo większa. Tylko w wybranych miastach podgórskiej części księstwa nyskiego doliczono się blisko 200 ofiar: w Zlatých Horách – 85, w Jeseníku – 102, w Głuchołazach – 22 (…).