Kordian

dramat Juliusza Słowackiego

Kordian – dramat Juliusza Słowackiego z 1833 roku.

Juliusz Słowacki, autor dramatu
  • Dziś gardzę głupią ostrożnością gminu,
    Gardzę przestrogą, zapalam się, płonę,
    Jak kwiat liściami w niebo otwartemi
    Chwytam powietrze, pożeram wrażenia.
  • Otom ja sam, jak drzewo zwarzone od kiści,
    Sto we mnie żądz, sto uczuć, sto uwiędłych liści.
  • O, gdyby tak się wedrzeć na umysłów górę,
    Gdyby stanąć na ludzkich myśli piramidzie
    I przebić czołem przesądów chmurę,
    I być najwyższą myślą wcieloną...
    • z monologu Kordiana na Mont Blanc
  • Nie mam wiary,
    Gdzie ludzie oddychają, ja oddech utracam.
  • Nie przyszedłem was błąkać jak ciemne anioły (...)
    Jestem cały i jeden... A gdy kraj ocalę,
    Nie zasiądę na tronie, przy tronie, pod tronem,
    Ja się w chwili ofiarnej jak kadzidło spalę!
    • Akt III, Kordian, Spisek koronacyjny
  • Idę wśród ludzi jak przez las jesienny…
  • Jak księżyc mórz oczyma podnoszący ciemnie. Jesteś wszędzie, koło mnie, nade mną i we mnie... Luba, jam koło ciebie i z tobą i w tobie...
  • Teraz czas, świat młodzieńca zapałem przemierzyć, I rozwiązać pytanie: żyć? alboli nie żyć?
  • Trzeba mi nowych skrzydeł, nowych dróg potrzeba.
  • Jam jest posąg człowieka na posągu świata. (…)
    Mogę – więc pójdę! ludy zwołam! obudzę! (…)
    Ludy! Winkelried ożył!
    Polska Winkelriedem narodów!
    • Opis: Kordian – monolog na szczycie Mont Blanc.
    • Zobacz też: Polska
  • Już gotowy! mimo czary
    Wyszedł jakiś człowiek godny (…)
    Jest to stara twarz Rzymiana
    Na pieniądzu wpół zatarta.
    Dajmy mu na pośmiewisko
    Sprzeczne z naturą nazwisko;
    Ochrzcijmy imieniem Czarta.
  • Mam sto rąk, sto sztyletów… gdy chcę, sto ran zadam.
  • Wierzcie mi! wierzcie, ludzie! jam jest wielki, mocny.
    Jedyną słabość zamknę w sercu tajemniczym,
    Robak smutku mnie gryzie… tak, że mówiąc z wami,
    Chciałbym przestać… i usiąść, i zalać się łzami.
  • No mój synu, idź z Bogiem, a niechaj wasz naród,
    Wygubi w sobie ogniów jakobińskich zaród,
    Niech się weźmie psałterza i radeł i sochy… (…)
    Na pobitych Polaków pierwszy klątwę rzucę.
    • Opis: Papież – o Polsce i Polakach.
  • Próżno myśl geniuszu świat cały pozłaca,
    Na każdym szczeblu życia rzeczywistość czeka.
  • Stary – jakby ojciec dzieci,
    Nie do boju, nie do trudu;
    Dajmy mu na pośmiewisko,
    Sprzeczne z naturą nazwisko (…).
  • Starzec, jak skowronek,
    Zastygły pod wspomnień bryłą (…),
    Poeta – rycerz – starzec – nic (…).
  • Ze szczytu piramidy – co znaczy: z dzwonnicy,
    Ze szczytu tych piramid sto wieków was widzi.
  • Ziemia to plama
    Na nieskończoności błękicie
    A Bóg zetrze ją palcem lub wleje w nią życie
    Jak w posąg gliniany Adama.