Jadwiga Jankowska-Cieślak

polska aktorka

Jadwiga Aleksandra Jankowska-Cieślak (ur. 1951) – polska aktorka i artystka kabaretowa.

  • Godzę się z przemijaniem. Do któregoś momentu ciągle miałam wrażenie, że jestem niezwykle młoda, prężna, mająca wiele pomysłów na siebie i na życie. No i w którymś momencie, gdy się zastanowiłam, pomyślałam: Trzeba spojrzeć na to, co jest za mną, a nie przede mną. Przede mną niewiele mnie już czeka. Natomiast to, co jest za mną, to tak nieprawdopodobny bagaż, że trzeba usiąść i zacząć go podsumowywać. Do tej pory było mi to obojętne. Wszystko, co było, analizuję pod kątem tego, czy było warte. I myślę, że tak. Bilans życiowy mam więc zdecydowanie na plusie. Nic się w moim życiu nie wydarzyło takiego, żebym miała do siebie pretensje o to, że zachowałam się fair w stosunku do kogokolwiek. Z podniesionym czołem mogę powiedzieć, że moje życie było godne. I myślę, że to najważniejsze osiągnięcie.
Jadwiga Jankowska-Cieślak (2015)
  • Niewiele dziś gram, chociaż mnie akurat to bardzo nie martwi. (…) Zresztą ja mam chyba w ogóle przedziwny status w tym zawodzie. Jedni traktują mnie jak szalone dziecko we mgle, inni nawet akceptują, jeszcze inni patrzeć na mnie nie mogą.
    • Źródło: „Scena” nr 4, 1986
  • Zupełnie czego innego wymaga film, a czego innego teatr. To trochę tak, jakby zamykało się jedną furtkę i otwierało drugą. W teatrze nie korzystam z możliwości i umiejętności, jakie daje mi kino. Na pewno. Proces budowania roli we obu tych dziedzinach polega na czym innym. Dla mnie w ogóle są to dziedziny wykluczające się nawzajem. W teatrze zapominam dokładnie o stylu pracy, jaki panuje na planie filmowym, i stosuję zupełnie odmienny. Także odwrotnie – staram się nie przenosić do kina swoich teatralnych doświadczeń i metod. (…) Po latach doświadczeń podejrzewam, że im bardziej jest się prawdziwym, naturalnym, im bardziej bazuje się na zwykłych, przeciętnych, ludzkich, nie sztucznych odruchach – tym lepszy jest rezultat. I to, w moim przekonaniu, zasadniczo różni pracę aktora w filmie od pracy w teatrze.
    • Źródło: „Teatr” nr 10, 1993

O Jadwidze Jankowskiej-Cieślak

edytuj
  • Są reżyserzy, którzy wolą zewnętrzność bardziej zwyczajną, oczywistą – twarze, na których reżyseruje maluje swoje własne nastroje i przekazuje własne myśli. Jankowska jest inna. Wymyka się reżyserom. Nie jest ich przysłowiowym długopisem. Przez każdą, nawet banalną, postać przebija się ona sama. Jej myśli i niepokoje, i sprzeciwy.
  • Wielka jest naturalność gry aktorki w tej roli. Chociaż Magda często zgrywała się. Ale to zgrywała się ona – nie aktorka. Magda była mieszaniną człowieka i projektu na człowieka. Nie potrafiła się jeszcze pozbierać. Naturalność gry Jankowskiej polegała na 'mozaikowości' bliskiej autentycznym zachowaniom współczesnego człowieka, zwłaszcza młodzieży, w których niejako wszystko jest na raz.