Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II

Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II (ang. Harry Potter and the Deathly Hallows: Part II) – amerykańsko-brytyjski film na podstawie powieści autorstwa J. K. Rowling o tym samym tytule. Jest on ósmym i zarazem ostatnim obrazem z serii o Harrym Potterze.

Wypowiedzi postaci

edytuj
 
Emma Watson, odtwórczyni roli Hermiony Granger (2013)
  • Miałem was tu wprowadzić! Ale nie obiecywałem, że was wyprowadzę!
    • I said I'd get you in! I didn't say anything about getting you out! (ang.)
    • Postać: Gryfek
    • Opis: do Harry'ego, Rona i Hermiony, tuż przed zdradzeniem ich.
  • Dwa razy nas uratował. Obserwował nas w lusterku. Ktoś, kto się poddał tak się nie zachowuje.
    • He did save our lives twice. He kept an eye on us with that mirror. That doesn't sound like someone who's given up. (ang.)
    • Postać: Hermiona Granger
    • Opis: w domu Aberfortha Dumbledora.
  • Jeśli musisz prosić, nigdy się nie dowiesz. Jeśli wiesz, po prostu poproś.
    • If you have to ask, you'll never know. If you know, you need only ask. (ang.)
    • Postać: Helena Ravenclaw
  • Harry. Harry bardzo cię kochamy. Bardzo. Harry mamusia cię kocha. Tatuś cię kocha. Harry bądź dzielny. Bądź silny.
    • Postać: Lily Potter
    • Opis: słowa wypowiedziane przed śmiercią.
  • Harry Potter. Chłopiec, który niegdyś przeżył… umrze teraz. Avada Kedavra!
    • Harry Potter, the Boy who Lived… come to die. Avada Kedavra! (ang.)
    • Postać: Lord Voldemort
  • Jeśli ktoś w Hogwarcie poprosi o pomoc, zawsze ją otrzyma. Cieszę się, że na każdą okazję mam mądrą sentencje. Słowa, moim niezbyt skromnym zdaniem, są bogatym, niewyczerpanym źródłem magii. Zdolnym zarówno czynić zło jak i je naprawiać. Zatem może korzystniej zmienić moje stwierdzenie na takie: „Jeśli ktoś w Hogwarcie na pomoc zasłuży, zawsze ją otrzyma”. Nie żałuj umarłych, Harry. Żałuj żywych. A przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości.
    • Postać: Albus Dumbledore
  • Mój brat wiele osób poświęcił, panie Potter, na swojej drodze do potęgi. Nawet własną siostrę. A była mu taka oddana. Dawał jej wszystko, prócz czasu.
    • Postać: Aberforth Dumbledore
  • Nieważne, że Harry nie żyje. Ludzie giną codziennie. Przyjaciele, rodzina. Tak, straciliśmy Harry'ego. Ale jest z nami, tutaj. (Wskazuje na swoje serce). I Fred, i Remus, Tonks… I pozostali. Nikt nie zapomni o nich. (Odwraca się do Voldemorta). O tobie tak, bo się mylisz. Serce Harry'ego biło dla nas, dla wszystkich. To jeszcze nie koniec.
    • Postać: Neville Longbottom
  • Piertotum Locomotor. (Posągi z murów Hogwartu zaczynają się ruszać). Hogwart jest zagrożony. Maszerujcie na mury, brońcie nas. Spełnijcie obowiązek wobec szkoły. Zawsze chciałam wypowiedzieć to zaklęcie.
    • Postać: Minerva McGonagall
  • Spójrz na mnie. Lily miała takie oczy.
    • Postać: Severus Snape
    • Opis: do Harry'ego, słowa wypowiedziane krótko przed śmiercią.

Harry Potter

edytuj
  • Hermiona, czy jak coś zaplanujemy, udaje nam się to? Planujemy, idziemy i plany szlag trafia.
  • Zdaje mi się, że mimo zastosowania obronnych strategii, jednak ma pan kłopot z ochroną, panie dyrektorze. I to raczej dość poważny. Jak śmiałeś zająć jego miejsce? Powiedz im, co się wtedy stało! Powiedz, jak patrzyłeś mu w oczy! Temu, który ci ufał! A ty go zdradziłeś! No powiedz!
    • Opis: do Severusa Snape'a w Wielkiej Sali.

Ron Weasley

edytuj
  • Co za szczur. Dobrze, że Bogrod został. (Smok spala goblina). Na swoje nieszczęście.
    • Opis: w podziemiach Banku Gringotta.
  • Jak przez nich zginiemy, to ja cię zabiję!
    • Opis: ratując Malfoya z Pokoju Życzeń.

Dialogi

edytuj
Hermiona Granger: Co tak stoicie? Zróbcie coś!
Ron Weasley: To ty tu jesteś od myślenia!
Hermiona Granger: Jak dobrze Ron, że… że mnie macie!

Hermiona Granger (do przypadkowego przechodnia): Dzień dobry.
Gryfek: Dzień dobry? Dzień dobry? To Bellatriks Lestrange, a nie jakaś durna uczennica.
Ron Weasley: Hej, wyluzuj się.
Gryfek: Jeśli nas zdradzi, równie dobrze możemy tym mieczem poderżnąć sobie gardła. Rozumiesz?
Hermiona Granger: On ma rację. Nie pomyślałam.

Severus Snape: Expecto Patronum. (Wyczarowuje Patronusa w postaci łani).
Albus Dumbledore: Lily? Przez tyle lat?
Severus Snape: Zawsze.

Harry Potter: Ginny! Neville! Co z wami?
Neville Longbottom: Normalnie super! Ale niezłe… klimaty! Nie widziałeś może Luny?
Harry Potter: Luny?
Neville Longbottom: Szaleję za nią! Muszę jej to powiedzieć bo nie wiem czy dożyjemy do rana!

Ginny Weasley: Harry!
Harry Potter: Ginny.
Ron Weasley: Całe pół roku mnie nie było, a ona nawet na mnie nie spojrzy. Tak kocha brata.
Seamus Finnigan: Braci ma wielu… Harry jest jeden.
Ron Weasley: Zamknij się, stary.

Ron Weasley: Harry gada jak śpi. Nie zauważyłaś?
Hermiona Granger: Nie miałam okazji.
  • Opis: Ron użył wężomowy, aby otworzyć Komnatę Tajemnic.

Lord Voldemort: Jak ty samego siebie znosisz, Lucjuszu?
Lucjusz Malfoy: Nie wiem.

Harry Potter: Muszę się dostać do Hogwartu, dzisiaj. Dumbledore wyznaczył nam zadanie.
Aberforth Dumbledore: Coś takiego. Ciekawe chociaż? Łatwe?
Harry Potter: Nie do końca. Szukamy horkruksów. Uważamy, że ostatni znajduje się w zamku. Bez pana pomocy nie wejdziemy tam.
Aberforth Dumbledore:Mój brat nie zlecił by tego. To zadanie dla samobójców. Dobrze radzę, wracajcie do domu. Pożyjecie dłużej.
Harry Potter: Dumbledore wierzył, że się tym zajmę.
Aberforth Dumbledore: Myślisz, że jemu można było wierzyć? Skąd wiesz, że to co mówił ci mój brat, było prawdą? Kiedykolwiek mówił o mnie? A może wspomniał o niej? (Wskazuje na portret siostry).
Harry Potter: Po co te…
Aberforth Dumbledore: Te sekrety? Ty mi powiedz?
Harry Potter: Ja mu ufałem.
Aberforth Dumbledore: Ależ naiwny jesteś. Ganiasz sobie za horkruksami na rozkaz człowieka, który ci nawet nie powiedział, gdzie zacząć, Harry. Oszukujesz nie tylko mnie. Przede wszystkim siebie, tylko głupcy tak robią. A ty nie wyglądasz mi na głupca, Harry Potterze. O co właściwie chodzi? Odpowiedz mi, chłopcze.
Harry Potter: Nie obchodzi mnie, co kiedyś zaszło miedzy wami. Nic mi do tego, że się pan poddał. Ufałem człowiekowi, którego znałem. I muszę się koniecznie tam dzisiaj dostać.

Albus Dumbledore: Na mnie już pora.
Harry Potter: Profesorze! To się dzieje naprawdę? Czy tylko dzieje się w mojej głowie?
Albus Dumbledore: Oczywiście, że to się dzieje w twojej głowie, Harry. Ale czy to znaczy, że nie naprawdę?

Harry Potter: Neville, jak ty wyglądasz…
Neville Longbottom: No wiem, niewyjściowo.

Ollivander: On chce pana dopaść, panie Potter. Jeśli tak jest, jak pan mówi i on ma już Czarną Różdżkę, to boję się, że nie ma pan żadnych szans.
Harry Potter: Więc muszę go zabić, zanim mnie dopadnie.

Harry Potter: Otwieram się na sam koniec. Już mogę umierać. (Przykłada znicz do ust. Znicz otwiera się, w środku znajduje się kamień). Kamień wskrzeszenia. (Pojawiają się James i Lily, Syriusz, Remus).
Lily Potter: Byłeś taki odważny, kochanie.
Harry Potter: Dlaczego tu jesteście? Wszyscy razem.
Lily Potter: Zawsze byliśmy.
Harry Potter: Długo to trwa, umieranie?
Syriusz Black: O wiele krócej niż zasypianie.
James Potter: Już niedaleko.
Harry Potter: Wybaczcie. Nigdy nie chciałem, żeby ktokolwiek z was za mnie umarł. Remusie, twój syn…
Remus Lupin: Inni mu powiedzą, za co polegli jego rodzice. Kiedyś to zrozumie.
Harry Potter: Zostaniecie?
James Potter: Aż do końca.
Harry Potter: On was będzie widział?
Syriusz Black: Nie. My jesteśmy tutaj. (Wskazuje na serce Harry'ego).
Harry Potter: Ale nie opuścicie mnie?
Lily Potter: Nigdy. (Harry upuszcza kamień wskrzeszenia).
  • Opis: w Zakazanym Lesie przed spotkaniem z Voldemortem.

Harry Potter: Profesorze, patronusem mojej matki jest łania, prawda? Taka sama jak profesora Snape'a. To raczej trochę dziwne.
Albus Dumbledore: Jak się nad tym zastanowić, to zupełnie nie jest dziwne.

Albus Severus Potter: Tato, a co jak mnie przydzielą do Slytherinu?
Harry Potter: Albusie Severusie Potterze nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu. Jeden był w Slytherinie. Nie znałem bardziej odważnego czarodzieja.
Albus Severus Potter: No, ale co jeżeli…
Harry Potter: To wtedy Slytherin na pewno zyska wspaniałego nowego ucznia. Ale słuchaj, jeśli to ma dla ciebie aż takie znaczenie, możesz wybrać Gryffindor. Tiara Przydziału na pewno weźmie to pod uwagę.
Albus Severus Potter: Serio?
Harry Potter: Serio. Gotowy?
Albus Severus Potter: Gotowy.

Neville Longbottom: To co robimy?
Harry Potter: Dobra. Słuchajcie, musimy coś odnaleźć. Coś, co jest schowane tu w naszej szkole. To pomoże pokonać Sami-Wiecie-Kogo.
Neville Longbottom: Jasne. Co to jest?
Harry Potter: Tego nie wiem.
Dean Thomas: A gdzie to jest?
Harry Potter: Tego też nie wiem. Informacji mam nie wiele.
Seamus Finnigan: To właściwie nic.

Remus Lupin: To słuszność idei może nas zaprowadzić do sukcesu, a nie liczba jej wyznawców.
Kingsley Shacklebolt: Czyje to słowa?
Remus Lupin: Moje.

Argus Filch: Uczniowie nie są w łóżkach. Uczniowie nie są w łóżkach. Uczniowie są na korytarzach.
Minerva McGonagall: I są dokładnie tam, gdzie powinni, zapyziały kretynie.
Argus Filch: Och, nie wiedziałem.

Severus Snape: Uczyniłeś tą różdżką niezwykłe czary, panie mój. I to w tak krótkim czasie.
Lord Voldemort: Nie. Nie, to ja jestem niezwykły. A ta różdżka jest oporna.
Severus Snape: Nie istnieje potężniejsza różdżka, sam Ollivander to potwierdził. Dziś w nocy, kiedy przyjdzie chłopak, ona cie nie zawiedzie. Jestem pewien. Posłucha ciebie, nikogo innego.
Lord Voldemort: Ach, tak.
Severus Snape: Panie mój…
Lord Voldemort: Ta różdżka, czy na pewno mnie posłucha? Jesteś taki mądry, Severusie. Musisz to wiedzieć. Kto jest jej prawdziwym panem?
Severus Snape: Ty, oczywiście, mój panie.
Lord Voldemort: Czarna Różdżka nie służy mi jak powinna, bo wiedz, że nie ja jestem jej prawowitym władcą. Czarna Różdżka służy tylko temu, kto zabił jej poprzedniego właściciela. Ty zabiłeś Dumbledore'a, Severusie. Póki żyjesz, Czarna Różdżka nie będzie mi całkiem oddana. Zawsze byłeś dobrym i wierny sługą, Severusie, lecz tylko ja mogę żyć do końca świata.
Severus Snape: Mój panie… (Voldemort różdżką przecina gardło Snape'a, który osuwa się na ziemie).
Lord Voldemort: Nagini, zabij. (Nagini rzuca się na Snape'a).

Filius Flitwick: Zdajesz chyba sobie sprawę, że nie da się powstrzymywać Sama-Wiesz-Kogo bez końca.
Minerva McGonagall: Przynajmniej opóźnimy jego przyjście. A on się nazywa Voldemort, Filiusie. Nie bój się tego imienia. Tak czy inaczej będzie próbował nas zabić.

Neville Longbottom: Żeby wszystko było jasne. Naprawdę daje pani zgodę na działanie?
Minerva McGonagall: Chyba słyszałeś, Longbottom.
Neville Longbottom: Mamy wysadzić? Bum?
Minerva McGonagall: Bum!
Neville Longbottom: Ale czad! Tylko nie mam pojęcia jak?!
Minerva McGonagall: Może zapytaj pana Finnigana? Oboje wiemy że przejawia szczególne zainteresowanie pirotechniką.
Seamus Finnigan: Już się tym zajmę!