Halina Łabonarska
polska aktorka
Halina Łabonarska (ur. 1947) – polska aktorka.
- Kiedy przychodziłam do Łomnickiego, chciałam poznać wielkiego artystę. Zobaczyć, jak gra. To mnie fascynowało. Był dla mnie aktorskim mistrzem. Fantastycznie, że mogłam z nim grać.
- Źródło: Mateusz Wyrwich, Księga mojego życia, „Niedziela Tygodnik Katolicki” nr 14, 3 kwietnia 2011
- Kiedy żył Ksiądz Jerzy, sama obecność blisko Niego przy ołtarzu była dla mnie nadzwyczajnym wyróżnieniem. Wielkie znaczenie miało dla mnie to, że mogłam witać się z nim, wymienić kilka słów w prywatnej rozmowie. Był zawsze bardzo delikatny, skromny, nienarzucający się. Zapamiętałam Go jako osobę niezwykle pokorną i cichą. To, że Go spotkałam, poznałam, na pewno nie było moją zasługą. Wiem, że tak po prostu miało być, a ja bardzo cieszyłam się, że mogę uczestniczyć w Mszach odprawianych przez tego wspaniałego Kapłana.
- To jest nieustająca amplituda nastrojów wobec mnie. Raz się wznosi, raz opada. Fala chęci lub niechęci. Fala krytyki, pogardy, lekceważenia albo też podziwu i pewnego uznania dla mojej konsekwencji. A dla mnie jest to jedna z najważniejszych ksiąg mojego życia. To spotkanie z sacrum. Nie wszyscy to rozumieją, ale mnie to nie boli. Moi synowie często mi mówią: „Mamo, to jest twoja droga. Jesteś niesamowicie mocna”.
- Opis: o reakcjach na współpracę aktorki z Radiem Maryja i Telewizją Trwam.
- Źródło: Mateusz Wyrwich, Księga mojego życia, „Niedziela Tygodnik Katolicki” nr 14, 3 kwietnia 2011
- W Radiu Maryja nie lękamy się używać nieustannie ośmieszanych słów: patriotyzm, miłość do Boga, człowieka i Ojczyzny. W rozgłośni dużo się również mówi o obronie życia i wartości, jaką jest rodzina. W Radiu jasno stawia się sprawę, co jest dobre, a co złe.
- W Radiu Maryja odnajduję prawdę. Z upływem lat coraz bardziej przekonywałam się o tym, jakie to istotne dla mnie i dla kraju, w którym żyję.
- Źródło: Włącz, posłuchaj!, naszdziennik.pl, 9 lipca 2011
- Zobacz też: Radio Maryja
- Właściwie ojca prawie nie znałam. Jako mała dziewczynka wiedziałam tylko tyle, że tata jest ciągle chory. Co się tak naprawdę stało, dowiedziałam się od mamy dopiero po zbrodni komunistów na Wybrzeżu w 1970 r. I kiedy podczas sierpniowego strajku w 1980 r. śpiewałam Kołysankę Macieja Pietrzyka w słynnej sali BHP Stoczni Gdańskiej, miałam wrażenie, że składam ojcu hołd.
- Opis: ojciec aktorki został skatowany przez UB za udział w strajku w 1949 roku, na skutek doznanych urazów zmarł niedługo później.
- Źródło: Mateusz Wyrwich, Księga mojego życia, „Niedziela Tygodnik Katolicki” nr 14, 3 kwietnia 2011
Zobacz też: