Gustaw Orlicz-Dreszer
polski generał
Gustaw Orlicz-Dreszer (1889–1936) – polski generał.
- Anders jest oficerem, przed którym w przyszłości powinny stać otworem wszystkie, nawet najwyższe, stanowiska w wojsku.
- Opis: o Władysławie Andersie
- Źródło: Generał Władysław Anders, 1892–1970, senat.pl
- Chcemy, byś wierzył, że gorące chęci nasze (…), pominięcie autorów] nie są tylko zwykłymi uroczystościowymi komplementami, lecz że niesiemy ci prócz wdzięcznych serc i pewne, w zwycięstwach zaprawione szable.
- Opis: mowa okolicznościowa wygłoszona dla Józefa Piłsudskiego w ostatnich miesiącach 1925.
- Źródło: Daria i Tomasz Nałęcz, Józef Piłsudski – legendy i fakty, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1987, ISBN 8320319676, s. 238.
O Gustawie Orliczu-Dreszerze
edytuj- Był lipiec 1936 r. Generał, były ułan, człowiek o wielkim ego i proporcjonalnym do niego charakterze, postanowił uroczyście powitać swoją amerykańską (drugą) żonę. Samolot wojskowy miał nadlecieć nad zbliżający się do portu w Gdyni transatlantyk "Batory", a następnie Orlicz-Dreszer osobiście miał rzucić na pokład bukiet kwiatów. Niestety, wiatr dmuchnął zbyt mocno, samolot uderzył w taflę wody, zginęli wszyscy oficerowie na pokładzie. Z pogrzebem generała też było ciekawie. Proboszcz parafii na Oksywiu stwierdził, że schizmatyka i cudzołożnika (generał, podobnie jak marszałek Piłsudski, sprawnie zmieniał wyznania, tak by religia nie kolidowała z jego kolejnymi planami małżeńskimi) za drzwi kościoła nie wpuści. Żołnierze wymontowali więc w nocy drzwi świątyni i tak spór stał się bezprzedmiotowy, a pogrzeb doszedł do skutku.
- Autor: Szymon Hołownia, Z historią w tle, "Pani", nr 09 (300), wrzesień 2015, s. 95.
- Piłsudski był przekonany, że system państwa jest tak przegniły, że wystarczy, że tylko pojawi się na czele wiernych mu oddziałów i tylko przejmie władzę. To, że doszło do walk, było dla niego wielkim wstrząsem, zwłaszcza że wśród elit politycznych panowało powszechne przekonanie, że w razie wojny domowej dojdzie do interwencji naszych sąsiadów. Marszałek przeżył załamanie, leżał na kanapce, wspominając czasy legionowe, a faktycznie dowództwo przejął generał Orlicz-Dreszer i moim zdaniem tak wielką liczbę ofiar należałoby zapisać przede wszystkim na jego konto.
- Autor: Krzysztof Kawalec
- Źródło: Krzysztof Różycki, Bohater ze skazą (wywiad z Krzysztofem Kawalcem), „Angora” nr 20 (1300), 17 maja 2015, s. 17.
- Zobacz też: zamach majowy