Grek Zorba
Film Michaela Cacoyannisa z 1964
Grek Zorba (ang. Alexis Zorbas) – film z 1964 roku w reżyserii i według scenariusza Michaela Cacoyannisa, na podstawie powieści Nikosa Kazandzakisa pod tym samym tytułem.
- Bóg bardziej nienawidzi półdiabła niż arcydiabła.
- Gdybym był malarzem świętych obrazów, przedstawiłbym Matkę Boską bez oczu, uszu i nosa, bo mi jej żal.
- Ja też śmieję się, wiedząc, że Ty się śmiejesz – i w ten sposób śmiech nigdy nie znika ze świata.
- Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym jest mniemanie, że się nie ma go wcale.
- Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
- Mądre, sprawiedliwe myśli przychodzą wraz ze starością i spokojem. Kiedy się jest bezzębnym starcem, łatwo mówić: „Hańba, chłopcy, nie wolno gryźć!” Ale gdy się ma wszystkie trzydzieści dwa zęby... Tak, szefie, młody człowiek jest jak dzika bestia, która pożera ludzi.
- Słuchaj, kiedyś przechodziłem przez wioskę. Jakiś dziewięćdziesięcioletni dziadunio sadził drzewo migdałowe. „Hej, dziadku! – wołam. – Sadzisz drzewo migdałowe?” A on, zgarbiony, odwrócił się i powiedział: „Tak, mój synu, ja postępuję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć!” „A ja – odparłem – postępuję tak, jakbym miał umrzeć w każdej chwili”. Kto z nas dwóch miał rację, szefie? – Spojrzał na mnie triumfalnie. – Tu cię mam! – powiedział.
- Śmierć jest niczym – jedno dmuchnięcie i świeca gaśnie – ale starość to straszna hańba!
- Wyzwolić się z jednej namiętności, aby poddać się innej, szlachetniejszej...[...] A może im dalej znajduje się pan, tym dłuższy sznur na szyi niewolnika. Możemy wtedy bawić się i dokazywać na szerszej arenie i umrzeć nie naciągnąwszy sznura do końca. Czy nie to właśnie nazywamy wolnością?
- Opis: rozważania Szefa.
Dialogi
edytuj- Szef: Nie chcę kłopotów!
- Zorba: Życie to kłopoty, tylko śmierć jest niekłopotliwa. Żyć to znaczy iść i szukać kłopotów.