Ewa Drescher-Krasicka
polska poetka, fizyczka
Ewa Drescher-Krasicka (także Ewa Białous, Ewa Drescher i Ewa Białous-Drescher; 1939–1998) – polska poetka, fizyk i naukowiec.
Poezje
edytuj- Kobiety zamierają kiedy poczują w sobie ruch,
mała pięta wędruje pod skórą ku górze,
na twarzach wyraz szczęścia,
utrwalony w malarstwie wieków,
i zapatrzenie skośne do zewnątrz ...- Opis: Pieśń gorzka
- Źródło: Ewa Białous-Drescher, „Na sieradzkich szlakach”, 2/114/2014, s. 42, (cytat s.52)
- oczerstwijcie mnie jabłkami tymi
bo omdlewam od miłości cała
ziemia sama mchem się gładkim ściele
zakwitają ciepłe barwne kwiaty
perze wstydu wyschły i sczerniały
oto słychać głos miłego mego
który już nadbiega zboczem góry
dzień jak drzewo nagnie ramionami
i gałęzi na posłanie natnie...- Opis: Psalm
- Źródło: Ewa Białous, portal wierszy miłosnych.
- Ogień płonie
tego tego i tego
nie ma wśród nas
Tych którzy są przy ognisku
jak amulet chroni
pewność
„coś złego może spotkać
tylko kogoś innego”- Opis: Zaduszki w Skałkach
- Żródło: Ewa Białous-Drescher, „Nowy Wyraz”, VII, lipiec 1978, s. 7.
- Postawienie stopy
na wierzchołku
jest nietrwałe
pozostaje doznaniem
nie dziełem ...- Opis: o górach.
- Żródło: Ewa Drescher, „Taternik”, 1969 nr 1, s. 24.
- ty masz swoje ja mam swoje wysokim murem otoczone
kolczastym drutem szkłem tłuczonym
czemu na zewnątrz wypasamy siebie znużonych tym co codzień
chociaż trawniki i ogrody do naszych mają pełznąć oczu
a krok za furtką sucha ziemia wbija się w gardło dusznym wiatrem
poprzecinana wpół rowami zbożem przerosła zakurzona ...- Opis: Pieśń sierpniowa
- Źródło: Ewa Białous, portal wierszy miłosnych.
- wreszcie żyję na ziemi
jej legowisko ciepłe czuję
o lato nachylone
zboża nas obstąpiły w milczeniu ...- Opis: Lato
- Źródło: Ewa Białous, Niebo piekło, Warszawa: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1976, s. 22.
- wyżej unoście cieśle strop
mury się domu nachylają
kiedy miłego mego wargi
sypią się na mnie jak owoce
kiedy miłego wąskie biodra
niby gałęzie bliskich drzew
w moją się nachylają stronę ...- Opis: Cieśle
- Źródło: Ewa Białous, portal pisarze.pl, 2016.
- Z datą wyjmijcie mnie jak z muszli ostrożnie
żeby o ostre brzegi nie podrzeć różowego żywego
i włóżcie mnie do wody
może wyrosnę w rybę w najlepszym razie w krowę
żeby łąki zielone przeżywać wielokrotnie
małe co ze mnie wyjdzie szorstkim językiem wyliżę
świeżym mlekiem nakarmię
tuż za zachodem słońca zaśniemy w pulchnej trawie
nasycone i ciepłe- Opis: Testament
- Żródło: Ewa Białous, Jabłko, Warszawa: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1976 (cytowane za: „Kurier Szczeciński”, nr. 185, 29 października 1999, s. 14).
O Ewie (Białous) Drescher-Krasickiej
edytuj- Uczyła się bardzo dobrze, lekcje odrabiała w biegu, często podczas przerw rozwiązywała zawiłe zadania z fizyki i matematyki. (...) Jako pierwsza z trojga rodzeństwa, w wieku 16 lat zdobyła prawo jazdy i brawurowo jeździła ciężkim motocyklem marki Junak. (...) Jej piękne wiersze świadczą o wrażliwości Ewy, o tym, że nie zawsze była beztroska, wesoła, choć właśnie takie, pogodne jej oblicze, znaliśmy najbardziej. (...) W Stanach Zjednoczonych nazywano Cię człowiekiem renesansu. W pełni zasłużyłaś na to miano.
- Opis: wspomnienia koleżanki szkolnej
- Autor: Barbara Bartczak, „Kurier Szczeciński”, nr 185, 29 października 1999, s. 14.