Dominique Strauss-Kahn
polityk francuski
Dominique Strauss-Kahn (zwany DSK; ur. 1949) – francuski polityk, minister finansów Francji (1997–1999). W latach 2007–2011 dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
- Forsa, kobiety i moja żydowskość.
- Opis: wymieniając największe trudności, jakim będzie musiał stawić czoło, gdy już oficjalnie zgłosi swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich w 2012.
- Źródło: wywiad Jeana Quatremera, „Libération”, 28 kwietnia 2011, cyt. za: Zdrada siedzi w genach, „Forum”, 23 maja 2011.
- Niektóre kraje rozwijające się uznają, że być może nadszedł czas, by wykorzystać swoje waluty do pozyskania pewnych korzyści, zwłaszcza w sferze handlu. To nie jest dobre rozwiązanie.
- Zatrudnienie i sprawiedliwość społeczna budują trwałe podstawy dla ekonomicznej i politycznej stabilności, dobrobytu i pokoju.
- Źródło: krytykapolityczna.pl, 15 czerwca 2011
- Zobacz też: ekonomia
- Zgwałcona (rzekomo przeze mnie) gdzieś na parkingu kobieta, której obiecano by 500 tysięcy albo milion euro za wymyślenie takiej historii…
- Opis: opisując krążący „podobno na mieście” scenariusz pognębienia jego osoby przez przeciwników politycznych.
- Źródło: wywiad Jeana Quatremera, „Libération”, 28 kwietnia 2011, cyt. za: Zdrada siedzi w genach, „Forum”, 23 maja 2011.
O Dominique Strauss-Kahnie
edytuj- DSK chociaż jedynie „kawiorowy socjalista”, był pierwszym szefem MFW, który starał się zerwać z tradycyjną polityką tego banku, polegającą na tym, by w kryzysie kosztami pakietów ratunkowych dla Wall Street i zachodnich banków obciążać szarych obywateli. Domagał się też – dla uniknięcia kolejnych „baniek” – regulacji sektora finansowego.
- Autor: Paul Craig Roberts, polityk republikański, doradca prezydenta Reagana
- Źródło: Gwałciciel czy ofiara?, „Forum”, 30 maja 2011.
- Wszyscy wiedzieli, ale była prawdziwa zmowa milczenia w kręgach politycznych i dziennikarskich. Wszyscy wiedzieli, że cierpi na pewną słabość, by nie powiedzieć – patologię seksualną, podobną do tej, jak Berlusconi. Było wiele relacji na temat molestowania z jego strony, także dziennikarek. Nie rozumiem, jak Sarkozy mógł zgłosić jego kandydaturę do MFW, rujnując reputację Francji w międzynarodowych instytucjach. To doprawdy niepojęte, że socjaliści chcieli przedstawić kandydaturę tego typu osoby na przywódcę kraju.