Danuta Hojarska

polski rolnik i polityk

Danuta Hojarska (ur. 1960) – polska polityk, posłanka na Sejm, działaczka Samoobrony RP, przewodnicząca Związku Zawodowego Regiony.


A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

  • Boże, jak tam nas gonili, od spotkania do spotkania! Takie same nasiadówy jak za PRL. Ale drogi mają świetne, jakie autostrady! Znaczy, ja wiem, u Chińczyków za takie blokady dróg, jak ja robiłam, to już bym dawno na szubienicy wylądowała… Ale na wsi porządnie mają, nie ma takiej biedy jak u nas.
    • Opis: o wizycie w Chinach.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 13 lutego 2006
  • Budowanie nowego ugrupowania jest zawsze bardzo trudne. W takim momencie przydarzył mi się zawał i musiałam się wycofać, a byłam w stanie przyciągnąć do nowej partii setki osób z mojego województwa. Do tego doszły osobiste niesnaski w partii, gdyż Borysiuk bardzo chciał być prezesem. Tak bardzo chciał, że Krzysztof Filipek i ja doszliśmy do wniosku, że niech zostanie i pokaże co potrafi. I pokazał.
  • Chciałabym jeszcze, żeby pan przypomniał niektórym posłom, a zwłaszcza posłom z PSL, kto podpisywał traktat europejski. Ci panowie już zapomnieli, że to był ich minister rolnictwa, że przez ich ministra rolnictwa mamy takie niskie limity w rolnictwie, rybołówstwie. Dzisiaj żądają, żeby minister rolnictwa w ciągu miesiąca załatwił to, co oni zepsuli w Kopenhadze, w Brukseli.
  • Gdy przyszłam do Samoobrony w 1998 roku, nie było żadnych apanaży… nikt nawet nie myślał, że trafi do Sejmu i ciężko pracowaliśmy na ten wynik.
  • Gdybym go spotkała, od razu bym go w pysk strzeliła i tyle.
  • Hanna Gronkiewicz-Waltz taka wielka dama, a w za krótkich garsonkach chodzi. Ja swoje kupuję na Stadionie Dziesięciolecia albo na rynku w Nowym Dworze.
  • Ja Andrzeja Leppera traktuję jak ojca.
    • Źródło: „Super Express”
  • Ja trochę zła byłam. Bo wszystko przez tego Maksymiuka. On rządził w Samoobronie już od dłuższego czasu. Taki zły duch Leppera. Ja myślę, że jego specjalnie do nas włożyli, żeby Samoobronę zniszczyć. No i udało mu się. Kiedyś Andrzej Lepper był inny, zawsze miał czas, żeby porozmawiać, przyjechał, posłuchał ludzi. Pytał się, co zrobić. Ostatnio jak zaczął niedomagać z sercem, to wszystkim kręcił już Maksymiuk. Po „aferze taśmowej” Lepper powołał mnie i Renię Beger do prezydium partii. Ale jak było spotkanie prezydium, to nas nie zaprosili. To wszystko Maksymiuk intrygował. Pytamy go o prezydium, to on głupiego udawał: „prezydium, to wy jesteście w prezydium?”. Dlatego postawiliśmy przewodniczącemu warunki: niech na dwa lata się odsunie, wyleczy, wywali Maksymiuka i zmieni nazwę partii. Nie chciał się zgodzić. No i partia się rozpadła.
  • Ja wiem, że on o tych Żydach niepotrzebnie gada, ale nie mogłam się do niego odwrócić plecami w trudnej dla niego chwili. W 1999 roku prosiliśmy biskupa i różnych księży: przyjedźcie na blokadę, odprawcie mszę. Tylko Jankowski nas wysłuchał. Nie przyjechał co prawda na miejsce, ale w swoim kościele nas poparł, nazwał nas nową „Solidarnością”. Nigdy mu tego nie zapomnę.
    • Opis: o ks. Henryku Jankowskim.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 13 lutego 2006
  • Jest odważny, nie boi się przyjechać do kobiet ze wsi, chociaż go za to w gazetach obśmieją. W ten sposób zawsze urywa trochę głosów Samoobronie. A niech mu tam będzie, ważne, żeby ładnie dla nas grał i śpiewał.
    • Opis: o Jacku Kurskim i jego wizytach w Nowym Dworze Gdańskim.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 13 lutego 2006
  • Kiedy Lepper rządził, nie realizował postulatów obywateli.
  • Lepper opowiadał, że chcemy wracać do Samoobrony. Akurat. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody, zwłaszcza jeśli ta woda jest brudna.
    • Źródło: „Polityka”, 8 kwietnia 2008.
  • Majewski przekroczył wszelkie granice. Zrobił ze mnie prostą, wiejską babę! Nigdy nie chodziłam w białych rajstopach, nie nosiłam też tylu złotych pierścionków. Tymczasem w programie ciągle tak mnie przedstawiają. W dodatku parodiująca mnie aktorka ma dekolt porośnięty jakąś sierścią. A ja przecież jestem normalną kobietą!
    • Opis: Danucie Hojarskiej nie spodobał się sposób parodiowania jej w Rozmowach w tłoku przez Aldonę Jankowską.
    • Źródło: „Życie Warszawy”.
  • Moja córka chodzi do II klasy technikum. Włącza telewizor we wtorek wieczorem, jest program pana Majewskiego show, gdzie suchej nitki na mnie się nie zostawia. Dziecko idzie do szkoły, 600 dzieci śmieje się z niej. Dziecko wraca do domu i mówi, że nie chce iść następnego dnia do szkoły. Ma myśli samobójcze. Co ja mam zrobić? Co zrobi ministerstwo w tej sprawie? Czy taki chory redaktor ma prawo pokazywać to w telewizji? Dziecko ma 17 lat, boi się chodzić do szkoły, boi się ośmieszenia. Czy ministerstwo mi w tej sprawie pomoże?
  • Nie boję się aresztu, a u krawcowej zamówiłam już pasiak – garsonkę w biało-czerwone pasy.
    • Opis: po odwołaniu z funkcji wiceprzewodniczącej sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
    • Źródło: „Wprost”.
  • Nie mam nic do ukrycia. Niech mnie podsłuchują.
    • Źródło: „Dziennik”, 29 sierpnia 2007
  • Nikt mnie jeszcze nie molestował, a może bym chciała?!
    • Opis: komentarz dot. seksafery w Samoobronie. XII 2006.
    • Źródło: „Fakty TVN”.
  • Od tego dnia, jak go zobaczyłam nieżywego, nigdy nie zasypiam przy zgaszonym świetle. Kiedyś myślałam, że zamordowali go za Samoobronę. Albo z mojego powodu… Teraz myślę, że mógł mieć jakąś własną tajemnicę. Ale pewna jestem jednego – to nie była zwykła śmierć, tylko morderstwo. Dlaczego nie zostawił żadnego listu, jakby miał się zabić? Dlaczego dowód i paszport po wyciągnięciu z wody były jak nowe? Dwóch jasnowidzów przepowiedziało, że to było morderstwo. Zabili go, gdzieś trzymali, potem włożyli dokumenty i do wody… Jeden jasnowidz mnie ostrzegł, że jak będę głośno mówić o tej zbrodni, to mnie też grozi niebezpieczeństwo. Trzy lata temu wspomniałam o Ryśku z sejmowej trybuny. Poszłyśmy potem z Renatką Beger do mojego pokoju, na telewizorze miałam kolekcję porcelanowych słoników. Nagle same z siebie, trach, lecą na ziemię i rozsypały się w proszek. To było ostrzeżenie od Ryśka.
    • Opis: o swoim zmarłym mężu.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 13 lutego 2006
    • Zobacz też: Renata Beger
  • Od wyciągania logiki w Samoobronie jesteśmy my, a nie państwo!
    • Opis: odpowiedź na pytanie Katarzyny Kolendy-Zaleskiej: „Gdzie w tym wszystkim logika?” w związku z decyzją Andrzeja Leppera o pozostaniu w koalicji rządowej z PiS mimo przegłosowania prezydium Samoobrony o jej wyjściu.
    • Źródło: TVN, 16 lipca 2007
  • Ostatnim ugrupowaniem, które weszło do Sejmu bez kasy, była Samoobrona. Stało się to możliwe, gdyż w 2001 ludzie byli niezadowoleni z władzy, a organizowane przez nas blokady zapewniły nam rozgłos na cały kraj. Ale teraz to się już nie powtórzy.
  • Ponad 10 lat temu była wielka tragedia na Pomorzu. Podczas koncertu w hali stoczni spłonęło 13 osób, było bardzo dużo poparzonych, większość z nich nie ma funduszy na zrobienie operacji plastycznej. Wiem, że do dzisiaj organizator nie poniósł za to kary. Wiem, że były pozamykane drzwi i ludzie nie mogli się ratować. Mam pytanie: Czy pan minister wie, kto był organizatorem tej imprezy. I czy pan minister też wie, że w trakcie śledztwa ginęły dokumenty? A pytam dlatego, że wielu ludzi po tragedii w Katowicach przyszło do mnie do biura i mówiło w ten sposób: Katowice skończą się tak jak Gdańsk. Osoby odpowiedzialne za to do dzisiaj są na urzędach i nie ponoszą żadnej winy.
  • Poseł Niesiołowski przez całe życie robi badania nad muchówkami. Nad tymi muszkami czarnymi. Ja podejrzewam, że one mu rozum wyjadły.
    • Opis: o Stefanie Niesiołowskim.
    • Źródło: „Super Express”
  • Powiem wam, że niejeden poseł to się nawet w czasie obrad Sejmu upija. Nie ma podziału na prawicę i lewicę. Wszyscy chleją równo. W żadnym chyba zakładzie pracy w Polsce na stołówce nie sprzedaje się alkoholu. A tu whisky można kupić nawet w kiosku z gazetami. Po tych wszystkich wyskokach, co brukowce opisują, to chłopy trochę boją się pić w restauracjach. Siedzą po pokojach. Ale wszystko słychać, bo pijanych ponosi, głośno mówią, śpiewają.
  • Praca w rolniczym samorządzie to nie polityka. W latach 90. byłam członkinią PIR, więc dla mnie to nie jest żadna nowość. Chcę rozwiązywać problemy rolników. W tej branży źle się dzieje. Do kandydowania namówili mnie rolnicy, co ciekawe, nie tylko okoliczni, ale też spoza powiatu nowodworskiego. Mam doświadczenie, chcę pomóc. Mam nadzieję, że zostanę wybrana.
  • Przypadek z tamtej kadencji: zwróciła się matka, której córka była molestowana przez ojca, wysoko postawionego radnego sejmiku. Szanowni państwo, prokuratura łącznie z ojcem zrobiła z dziewczyny umysłowo chorą. Pytanie było skierowane jeszcze do pani poseł Kątnej, żeby pomogła. Nie było żadnej reakcji.
  • Pytano mnie, czy chcę przejść do PiS i wesprzeć rząd. Odpowiedziałam, że nie, ponieważ jestem posłanką Samoobrony. Nie jestem taką osobą, którą da się kupić. Chcę móc spokojnie spojrzeć w lusterko.
    • Źródło: „Nasz Dziennik”, 23 września 2006
  • Samoobrona już nie istnieje.
    • Opis: o blokadzie dróg przez Samoobronę.
    • Źródło: politbiuro.pl, 8 lipca 2008
  • Tam nie ma złodziei. Tam są ludzie za alimenty, za kolegia i za worek cementu. A prawdziwi przestępcy? Ich się nie zamyka, oni mają pieniądze. Zależy, jaka jest wielkość koperty.
    • Opis: o więzieniach.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 13 lutego 2006
  • To było jeszcze za komuny. Jak Tusk mieszkał z żoną w akademiku, to policja dwa razy dziennie do niego wyjeżdżała. Znam byłego milicjanta, który ma odpowiednie dokumenty, ale boi się zemsty i prosi o anonimowość. On mówi też, że Tusk w drzewo uderzył kiedyś po pijanemu, ale to też zostało zatarte.
  • To chłopak, który nigdy nie łamie danego słowa. Przez ostatnie cztery lata w sejmiku województwa moim ludziom świetnie pracowało się z Jackiem. Wychodziły wszystkie ustalone razem projekty.
  • Uchwałę przyjęliśmy jednogłośnie. Chcieliśmy w Samoobronie rozliczeń po przegranych wyborach, w tym odsunięcia Janusza Maksymiuka, który – naszym zdaniem – rządził ostatnio partią i odpowiada za wynik wyborów. Ale Andrzej Lepper nie zgodził się na żadne zmiany.
  • W świętej Brygidzie bronił prałata. To normalny człowiek, bardzo zasłużony dla Solidarności (…) On ma już chyba 70 lat. Skoro tyle przeżył, to widocznie troszeczkę wie o życiu.
    • Opis: o oskarżanym o antysemityzm poecie, który kandydował do Sejmu z listy Samoobrony.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 11 października 2007
  • Wydzwaniałam wtedy do Romana Wierzbickiego od Solidarności Rolników i do Władka Serafina z Kółek, żeby przyjechali. Nie mieli czasu ruszyć się z Warszawy. Gdyby przyjechali, dziś byłyby na Żuławach najsilniejsze w Polsce kółka albo Solidarność. Przyjechał Lepper. Usłyszałam go i pomyślałam: „Boże, przecież ten człowiek mówi dokładnie to, co ja myślę”.
    • Opis: o swoim spotkaniu z Andrzejem Lepperem w 1998.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 13 lutego 2006
  • Z wyjątkiem Tuska, który jak zaczął kandydować na prezydenta, nawet dzień dobry mi nie powie, to wszyscy panowie politycy są dla mnie mili. Zwłaszcza Tadek Cymański z PiS, ale też i marszałek województwa Jan Kozłowski z Platformy. A najmilszy jest Jacek Kurski.
  • Za długo jestem w Samoobronie, żeby się obrażać. Jak straciłam miejsce we władzach, to tylko mam większą motywację.
    • Opis: po odwołaniu z prezydium Samoobrony we wrześniu 2006.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 12 września 2006
  • Zawsze imponowała mi jego wiedza. Miał pamięć do liczb. A potem widziałam, jak się uczył szybko, chłonął wiedzę. Kiedy był ministrem rolnictwa czy wicemarszałkiem, nie musiał posługiwać się kartkami. On to wszystko miał w głowie – wspomina. Nie zdziwiła jej ta przemiana w salonowca. Media zbyt dużo uwagi temu poświęcały. Wyśmiewały. A przecież szef wracał do gospodarstwa. Przebierał się w dres, wsiadał na ciągnik. Ale jak jechał do Warszawy, to musiał dobrze wyglądać.
  • Żal mi go, bo był dla mnie jak ojciec. W ogień bym za nim poszła. Jak zbierałam podpisy na listę Samoobrony, to ludzie się wyśmiewali i mówili: „do agencji idźcie po te podpisy”. A ja nic, jeszcze się z nimi kłóciłam.
  • Że ja mam wykształcenie rolnicze, technikum, to nie znaczy, że nadaję się do kopania rowów.
    • Źródło: PAP

O Danucie Hojarskiej

edytuj
  • Dla niej w ogóle nie powinno być miejsca w polityce. Raz – przez te wyroki, dwa – że to kompletna idiotka. Potwierdza to za każdym razem, gdy otworzy usta.
  • Epitety, jakich używa wobec mojej osoby, świadczą o jej poziomie.
  • Jakie wyroki? Za co, że zrobiła ksero przepustki do syna, że kupiła na kredyt maszyny rolnicze? Gdyby przehulała te pieniądze, zamiast ciągnika czy kombajnu kupiła złote pierścionki, powiedziałbym jej: Koniec z Samoobroną. Ale wzięła kredyt w dobrej wierze, wykorzystała go zgodnie z przeznaczeniem. Tyle że zmieniły się warunki ekonomiczne i nie mogła go spłacić. Ilu takich ludzi jest w Polsce?
  • Jest bardzo sympatyczna, bo nigdy nie atakowała Ligi Polskich Rodzin. A jej publiczną działalność też oceniam pozytywnie.
    • Autor: Robert Strąk
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 13 lutego 2006
  • Ona jest liczącym się, a nie malowanym posłem. Wyróżnia się w terenie, zna problemy rolników, stara się im pomóc. Używa języka, który trafia do tych ludzi. Silna osobowość. Jej o coś chodzi.
  • Ona ma dzisiaj imieniny, także można jej życzenia złożyć.