Catherine Zeta-Jones
aktorka walijska
Catherine Zeta-Jones (ur. 1969) – walijska aktorka filmowa, mieszkająca w Stanach Zjednoczonych. Żona Michaela Douglasa.
- Gdy zaczynałam starałam się zwracać uwagę na to jak się zachowywać, co robić, a czego nie robić i wiele mnie to nauczyło, przede wszystkim tego, że nie jest mile widziany ktoś, kto nie potrafi się zachować.
- Gdyby jakaś kobieta oglądała się za moim mężem, użyłabym miecza.
- Źródło: „Forum”, 6 sierpnia 2007
- Opis: o swoim mężu, Michaelu Douglasie.
- Kiedy zaczynałam grać, ludzie traktowali mnie źle, bo byłam nieśmiała i niepewna. Najgorszą lekcją była praca z pewną aktorką, która traktowała mnie, jak obywatela drugiej klasy. To było bardzo okrutne i niepotrzebne, a ja postanowiłam sobie, że nigdy nie zachowam się tak, jak ona. Pamiętam, że wszyscy ludzie na planie poświęcali mnóstwo energii, żeby ją zadowolić. Ja tego nie potrzebuję, bo po prostu jestem bardzo szczęśliwa.
- Michael mówi o mnie Pani Nieszczęście, bo zawsze wieszczę najgorszy możliwy rozwój wypadków. Ale właśnie taka niewiara w lepszą przyszłość działa na mnie jak bodziec i popycha mnie do działania. Sądzę, że to ten tkwiący we mnie walijski demon.
- Mój kumpel z Wielkiej Brytanii, który jest gejem, przyjechał odwiedzić mnie na południu Francji. Byliśmy razem na przepięknym jachcie i świetnie się bawiliśmy. Chcieliśmy nawet zrzucić z siebie ubrania i ponurkować, a następnego dnia w gazetach ukazały się doniesienia o mojej nowej miłości i pretensjach jego faceta rzekomo obrzucającego mnie obelgami w stylu – „Ty dziwko! Zabrałaś mojego chłopaka!”
- Oczywiście muszę zwracać uwagę na to, co jem. Wszyscy powinniśmy to robić, ale ja nawet nie wiem, na czym polega ta modna dieta z South Beach. Kojarzy mi się z piciem margarity na plaży – to byłaby świetna dieta! Zawsze byłam krągła, więc wszystkie wystąpienia na czerwonym dywanie były koszmarem, a będąc w ciąży nareszcie nie musiałam przejmować się swoją wagą. To było cudowne. Po tylu latach starań o szczupłą sylwetkę nareszcie poczułam się wyzwolona!
- Pamiętam taką reklamę, w której stewardessa myje zęby odpowiednią pastą i zostaje zauważona przez kapitana. Zakochać się w kapitanie – przecież to spełnienie marzeń każdej dziewczynki.
- Pewnego dnia, kiedy zaczęliśmy zastanawiać się nad kolejnym dzieckiem, Michael powiedział: „Kochanie, nie możesz wychodzić na spacer z niemowlakiem i ze mną w wózku. To nie byłoby w porządku”.
- Pod prysznicem nacieram się miodem i solą, a włosy myje w miodzie i piwie. Potem śmierdzę jak pijaczka, ale rezultat jest znakomity.
- Źródło: „Forum”, 6 czerwca 2011.
- Upiekłam kiedyś placek z dynią. Właściwie to były trzy placki – jeden na próbę, drugi na próbę generalną, a trzeci podałam wreszcie na kolację. Ten ostatni wyszedł całkiem dobrze, ale pierwszy? Po prostu tragedia. Chociaż wcale nie jest trudno upiec taki placek. Ja po prostu nie mam zdolności organizacyjnych. Potrafię zalać płatki kukurydziane środkiem czyszczącym. W kuchni w ogóle nie myślę, co robię.
- Zagraliśmy razem w filmie Traffic, ale w żadnej ze scen nie występowaliśmy razem. Gdyby Michael nie był moim mężem, nadal marzyłabym o współpracy z Michaelem Douglasem, ponieważ uważam go za świetnego aktora. Niestety widzowie nie potrafią oglądać wspólnych występów małżeństw nie myśląc o tym, że aktorzy są jednocześnie mężem i żoną.
Zobacz też: