Bernard Lietaer
Bernard Lietaer (1942–2019) – belgijski ekonomista i inżynier, pracownik banku centralnego w Belgii i wykładowca finansów międzynarodowych na uniwersytecie w Leuven.
- Nie uważam, aby chciwość i rywalizacja były rezultatem niezmiennego ludzkiego temperamentu. Według mnie zachłanność i obawa przed niedostatkiem są ciągle kreowane i rozwijane jako bezpośredni skutek pieniądza, którym się posługujemy. Przykładowo, bylibyśmy w stanie wyprodukować więcej niż wystarczającą ilość jedzenia, aby wykarmić cały świat i na pewno istnieje wystarczająco dużo pracy do zatrudnienia wszystkich na świecie, ale nie starczyłoby pieniędzy, aby za to wszystko zapłacić. Niedobór tkwi w naszych narodowych walutach. W istocie, zadaniem banków centralnych jest kreowanie i utrzymanie takiego niedoboru pieniądza. Bezpośrednią tego konsekwencją jest to, że musimy walczyć między sobą, aby przetrwać.
- Źródło: rozmowa Sary van Gelder, Ponad chciwością i niedostatkiem, „Zielone Brygady. Pismo ekologów” nr 5 (185), lipiec 2003
- Zobacz też: chciwość, pieniądze, rywalizacja
- Obecny oficjalny system pieniężny nie ma wiele wspólnego z rzeczywistą gospodarką. Dla zilustrowania tej tezy warto przytoczyć statystyki z r. 1995, według których dzienny wolumen walut wymienianych na rynku globalnym wynosi 1,3 tryliona $. To 30 razy więcej niż produkt krajowy brutto (PKB) wszystkich rozwiniętych państw (OECD – Organizacja do spraw Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) razem wziętych. W ciągu 3 dni dokonuje się obrotu sumą równą rocznemu PKB Stanów Zjednoczonych! Tylko 2 lub 3% tej kwoty dotyczy rzeczywistego handlu czy inwestycji; handel resztą odbywa się na spekulacyjnym rynku cybernetycznego kasyna. Oznacza to, że prawdziwa gospodarka została zepchnięta do roli lukru na torcie spekulacyjnym, czyli dokładnie odwrotnie niż miało miejsce jeszcze 20 lat temu.
- Źródło: rozmowa Sary van Gelder, Ponad chciwością i niedostatkiem, „Zielone Brygady. Pismo ekologów” nr 5 (185), lipiec 2003
- Zobacz też: ekonomia, handel
- Pieniądz to dobro wspólne – jak telefon czy transport autobusowy – i należy pobierać niewielką opłatę za korzystanie z niego. Innymi słowy należy wprowadzić ujemne, a nie dodatnie stopy procentowe. (…) Jeśli nie można gromadzić oszczędności w formie pieniężnej, ludzie inwestują je w coś co zaprocentuje w przyszłości wartością dodaną. W rezultacie taka forma pieniądza spowodowałaby nadzwyczajny boom.
- Źródło: rozmowa Sary van Gelder, Ponad chciwością i niedostatkiem, „Zielone Brygady. Pismo ekologów” nr 5 (185), lipiec 2003
- Pierwszy człowiek, który nagromadził wiele dóbr, aby zabezpieczyć się przed niepewnością jutra, został automatycznie zmuszony do obrony swojej własności przed cudzą zazdrością i potrzebami. Jeżeli społeczeństwo boi się niedostatku, wytworzy klimat, w którym ukaże ugruntowane powody życia w strachu przed deficytami. To jest jak samospełniająca się przepowiednia!
- Źródło: rozmowa Sary van Gelder, Ponad chciwością i niedostatkiem, „Zielone Brygady. Pismo ekologów” nr 5 (185), lipiec 2003
- W mojej opinii najistotniejsze kwestie, którym obecnie ludzkość musi stawić czoła to rozwój zrównoważony oraz nierówność i rozłam w społeczeństwie, które są przyczyną spięć powodujących przemoc i wojny. Obie te kwestie można rozwiązać za pomocą jednego środka zaradczego – poprzez świadome tworzenie systemów walutowych, które umacniają wspólnotę i zdolność do rozwoju zrównoważonego. (…) Po raz pierwszy w dziejach ludzkości dysponujemy technologiami produkcyjnymi zdolnymi stworzyć bezprecedensowy dostatek. To wszystko składa się na nadzwyczajną szansę, aby połączyć hardware naszych technologii zasobności oraz software archetypowych zmian. Połączenie to nie było do tej pory dostępne na taką skalę i w takim tempie: umożliwia nam świadome zaprojektowanie pieniądza, który pracowałby dla nas, a nie my dla niego.
- Źródło: rozmowa Sary van Gelder, Ponad chciwością i niedostatkiem, „Zielone Brygady. Pismo ekologów” nr 5 (185), lipiec 2003
- Zobacz też: społeczeństwo
- We Francji mamy do czynienia z 300 lokalnymi sieciami wymiany, zwanymi Grain de Sel, dosłownie „Ziarna soli”. Te systemy – które pojawiły się na pewnych obszarach w momencie, kiedy stopa bezrobocia sięgnęła około 12% – ułatwiają wymianę wszystkiego poczynając od czynszu, na płodach rolnych kończąc, ale to nie wszystko. Co dwa tygodnie w południowo-zachodniej Francji, w Ariege, odbywa się wielkie przyjęcie. Ludzie zjeżdżają się, aby handlować nie tylko serami, owocami i ciastami, jak w zwykłe dni, ale również godzinami usług hydraulicznych i fryzjerskich, lekcjami żeglarstwa i języka angielskiego. Akceptowane są tylko waluty miejscowe! Pieniądz miejscowy tworzy pracę, a ja odróżniam pojęcie „praca” (work) od pojęcia „posada” (jobs). Dzięki posadzie zarabiasz na życie, natomiast praca to coś co robisz, ponieważ sprawia ci to przyjemność. Posady będą się coraz bardziej dezaktualizować, podczas gdy pozostaje prawie nieskończona ilość fascynującej pracy od wykonania.
- Źródło: rozmowa Sary van Gelder, Ponad chciwością i niedostatkiem, „Zielone Brygady. Pismo ekologów” nr 5 (185), lipiec 2003