Andrzej Szejna
polski polityk
Andrzej Szejna (ur. 1973) – polski polityk i prawnik.
- Ja już nie wiem, kim jest Zbigniew Ziobro, czy „miękiszonem”, czy oszołomem. Fundusz Odbudowy to są miliardy dla Polski, na które czekamy. Te pieniądze nam są potrzebne jak tlen, a Zbigniew Ziobro dalej próbuje to wysadzić w powietrze.
- Opis: o Zbigniewie Ziobrze.
- Źródło: wyborcza.pl, 7 stycznia 2021
- Ogłaszanie sukcesu jest co najmniej dużą przesadą. SLD nie ruszył się nawet o milimetr w porównaniu z tym, co było rok czy dwa lata temu.
- Opis: o wynikach eurowyborów w 2009.
- Źródło: SLD powoli zamienia się w sektę, dziennik.pl, 23 czerwca 2009
- Zobacz też: sukces
- My przez ten rok nie poszliśmy ani trochę do przodu. A za rok są wybory samorządowe. Przy tak słabym poparciu nie znajdziemy chętnych do kandydowania. Bo nie mamy ani wizji, ani programu. Napieralski prowadzi partię do porażki. SLD spada na dno. Może stać się sektą.
- Napieralski i jego ludzie mieli rok, aby pokazać, jaki mają program. Wybory do europarlamentu pokazały, że programu nie ma. Liczą się układy. To pokazuje mój przykład. Napieralski chciał się mnie pozbyć, bo ja zawsze wspierałem Olejniczaka. Dlatego robił wszystko, by jedynkę w Krakowie dostała Joanna Senyszyn. Tego nie przeforsował, ale zrobił coś innego. Mocno wsparł ją finansowo. Dostała na kampanię ok. 200 czy 300 tys. zł. Sekretarz generalny Marek Nawrot powiedział mi, że to pożyczka. To ja się pytam, jak ona teraz zamierza te pieniądze oddać? Nie może z powrotem przelać takiej sumy na konto partii, bo zabrania tego prawo. To może rozda te pieniądze kolegom i oni będą to wpłacać? A może partia jej te pieniądze, które pochodzą m.in. z naszych składek, po prostu dała? Ta sytuacja ociera się o działalność nielegalną.
- Źródło: SLD powoli zamienia się w sektę, dziennik.pl, 23 czerwca 2009
- Zobacz też: Joanna Senyszyn
- Niestety po Rozbrat kręcą się jacyś dziwni ludzie, którzy nigdy nie wygrali żadnych wyborów, a którzy nagle mają wpływ na Napieralskiego. Jest walka o to, kto ma dostęp do ucha pana przewodniczącego. Chłopcy robią to samo co mój syn, który ma 5 lat. Jak on dostaje nową zabawkę, zaczyna ją wyginać w lewo, w prawo. I nie przejmuje się tym, że jak za mocno coś pociągnie, to urwie zabawce łepek. Tak bawią się właśnie chłopcy na Rozbrat. Urywają sobie nawzajem łepki, łamią nogi, niszczą wizerunki. Bo eksperymentują. A potem próbują przekonać, że porażka jest sukcesem.
- Rada krajowa powinna go rozliczyć. Ja, i nie tylko ja, uważam, że na lewicy potrzebne jest nowe tchnienie. Ale żeby doprowadzić do zmian, trzeba jak najszybciej zwołać konwencję. Dziś SLD potrzebuje charyzmatycznego przywódcy.
- SLD zachowuje się jak dwór Juliusza Cezara. Tylko zapomina, że Cezar odnosił spektakularne zwycięstwa. A SLD ponosi porażki.
- Źródło: SLD powoli zamienia się w sektę, dziennik.pl, 23 czerwca 2009
- Zobacz też: SLD