Akcja T4

program realizowany w III Rzeszy w latach 1939–1944 polegający na fizycznej „eliminacji życia niewartego życia”

Akcja T4 (niem. Aktion T4, E-Aktion) – nazwa programu realizowanego w III Rzeszy w latach 1939–1944 polegającego na fizycznej „eliminacji życia niewartego życia” (niem. „Vernichtung von lebensunwertem Leben”). Uważa się także, że ogółem w latach 1939–1945 zabito (rozstrzelano, zagazowano lub otruto) ok. 200 000 ludzi upośledzonych i niepełnosprawnych.

  • Akuszerka, która pomagała przy narodzinach dziecka – także w przypadku, gdy wezwano na poród lekarza – składała meldunek we właściwym dla miejsca urodzenia dziecka urzędzie zdrowia (...), jeśli zachodzi podejrzenie, że nowo narodzone dziecko jest dotknięte następującymi ciężkimi wrodzonymi wadami:
    (1) idiotyzm oraz mongolizm (zwłaszcza przypadki związane ze ślepotą i głuchotą),
    (2) małogłowie (nieproporcjonalnie małe wymiary głowy, zwłaszcza części mózgowej czaszki),
    (3) wodogłowie wysokiego bądź zaawansowanego stopnia,
    (4) ułomności wszelkiego rodzaju, a w szczególności brak całych kończyn, ciężkie rozszczepienia głowy i kręgosłupa itd.,
    (5) porażenia włącznie z chorobą Little’a.
    (...) Akuszerka otrzymuje za swój nakład pracy rekompensatę w wysokości 2 RM
Dyrektywa Adolfa Hitlera z października 1939 o akcji T4, antydatowana na 1 września 1939
  • Choć całkowita liczba zgładzonych w ramach programu który powstał przy Tiergartenstrasse 4 w Berlinie nie jest znana, to według różnych szacunków podczas drugiej wojny światowej w okupowanej przez Niemców Polsce zamordowano ponad 20 tysięcy pacjentów szpitali psychiatrycznych. Całkowita liczba ofiar akcji T4 to nawet 200 tysięcy. Sprawcy tych zbrodni – lekarze, pielęgniarki i pracownicy ochrony zdrowia (sic!) nazywali je "eutanazją".
  • Jest rzeczą znamienną, że wszyscy komendanci obozów śmierci w Treblince (Irmfried Eberl, Franz Stangl), Bełżcu (Gottlieb Hering, Christian Wirth) i Sobiborze (Franz Reichleitner, Franz Stangl) byli weteranami akcji „T4”, a przynajmniej połowę zatrudnionych w nich osób, na których doświadczeniu opierało się ich funkcjonowanie stanowili ludzie biorący wcześniej udział w eksterminacji chorych psychicznie w ramach akcji „T4” na terenie Niemiec jako palacze, strażnicy, kierowcy samochodów komór gazowych, magazynierzy.
    • Autor: Tadeusza Nasierowski, Zagłada osób chorych psychicznie w okupowanej Polsce. Początek ludobójstwa, Wydawnictwo Neriton, Warszawa 2008, s.240-270.
  • Kolejnym etapem była łaźnia – tlenek węgla stosowany w stalowych cylindrach dostarczał koncern chemiczny IG Farben, a przed wysłaniem ciał ofiar do krematoriów sanitariusze wyrywali z nich złote zęby.
  • Kolejnym krokiem w rozwoju niemieckiej machiny śmierci były komory gazowe w samochodach. W grudniu 1939 roku tą metodą uśmiercono ponad tysiąc pacjentów ze szpitala Dziekanka koło Gniezna. Jak podkreślał prof. Nasierowski, było to pierwsze zastosowanie mobilnej komory gazowej podczas drugiej wojny światowej. Później w ten sam sposób gazowano chorych ze szpitali w Kościanie, Warcie, Kochanówce koło Łodzi i Gostyninie. Eksterminacją tych placówek kierował SS-Sturmbannführer Herbert Lange, późniejszy komendant obozu zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem.
  • Mieli znaleźć odpowiednie miejsce do kierowania całym przedsięwzięciem - zakładano, że eutanazji poddane zostaną tysiące osób, więc potrzebny był duży budynek z po- mieszczeniami na akta chorych i miejscem, gdzie pracownicy mogliby je studiować. Naturalnie siedziba powinna się znajdować na uboczu i ostatecznie Bouhler zdecydował się na skonfiskowaną Żydom willę przy Tiergartenstrasse 4 w Berlinie. Od jej skróconego adresu operację zaczęto nazywać T4.
  • Pierwszym szpitalem, którego pacjenci doświadczyli okrucieństwa Niemców był szpital psychiatryczny w Chełmie. 12 stycznia 1940 r. wkroczył do niego oddział SS. Nakazano personelowi w ciągu 10 min. opuścić szpital, pozostawiając jedynie 10 pielęgniarzy, których zmuszono do wyprowadzania chorych. Wtedy rozpoczęła się masakra. Pacjenci byli rozstrzeliwani przez Niemców przy wejściach do budynków szpitalnych, a ci, którzy się opierali wyrzucani przez okna. Rannych dobijano na podwórzu szpitalnym. Zamordowano wtedy około 300 mężczyzn, 124 kobiety i 17 dzieci.
    • Autor: Tadeusza Nasierowski, Zagłada osób chorych psychicznie w okupowanej Polsce. Początek ludobójstwa, Wydawnictwo Neriton, Warszawa 2008, s.240-270.
    • Opis: o akcji T4 w okupowanej przez Niemców Polsce.
  • W 1941 r. po przedostaniu się informacji o zabijaniu chorych do wiadomości publicznej i protestach na pewien czas ograniczono Akcję T4, jednak 17 listopada 1942 r. na naradzie w Monachium podjęto nieo„cjalną decyzję o jej wznowieniu. Tym razem, ze względów oszczędnościowych, zdecydowano o wdrożeniu nowej metody eliminacji pacjentów, jaką było głodzenie prowadzące do powolnej śmierci. Wytyczne te początkowo dotyczyły pacjentów przebywających w ośrodkach na terenie Bawarii, jednak dyrektywa z 30 listopada 1942 r. wydana w Berlinie nakazywała zastosowanie „specjalnej diety” we wszystkich szpitalach psychiatrycznych. Nieo„cjalnie w niektórych ośrodkach nadal aplikowano pacjentom śmiertelne zastrzyki.
  • W pierwszym etapie realizacji programu „eutanazji” dzieci zabijano poprzez wstrzyknięcie śmiertelnej dawki barbituranów lub morˆny; metodę tę uznano jednak za mało efektywną i dlatego zaczęto pracować nad bardziej wydajnymi metodami zabijania chorych. Eksperymentowano z zabijaniem trującymi gazami: tlenkiem węgla, spalinami samochodowymi, cyjanowodorem, zaczęto także przygotowywać stacjonarne komory gazowe. Takie komory powstały m.in. w szpitalach psychiatrycznych na terenie Polski okupowanej przez nazistów: w Owińskach, Świeciu, Kocborowie, Forcie VII w Poznaniu.
  • Wielu uczestników akcji T4 brało potem udział w "Ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej". Kierownicy ośrodków, w których gazowano chorych, zostali komendantami obozów zagłady w Sobiborze, Bełżcu i Treblince.