Łże-elita – termin ukuty przez Rafała Ziemkiewicza.

  • Nie używam pojęć „wykształciuchy” i „łże-elita”, drażni mnie ich ruska składnia. Ale jakichkolwiek słów używać, jedno dla mnie nie ulega kwestii: jeśli istnieje coś takiego jak elita, to po to, aby dawać warstwom niższym wzory – przyzwoitości, honoru, uczciwości. Aby swym istnieniem pokazywać, że nie wszystko, co nie jest zabronione kodeksami, jest dopuszczalne, i że aby stać się człowiekiem szanowanym, trzeba spełnić pewne wyśrubowane normy, dotyczące nie tylko posługiwania się nożem i widelcem.
  • Stanęła tutaj do walki w zwartym ordynku, łże-elita III Rzeczypospolitej.