Zbigniew Religa
polski lekarz kardiochirurg i polityk
Zbigniew Eugeniusz Religa (1938–2009) – polski kardiochirurg i polityk.
- Każdy musi umrzeć. Dla mnie śmierć jest niczym, śmierć jest snem. Tłumaczę to sobie jeszcze tak: miałem ukochane miejsce w świecie – Wyspy Zielonego Przylądka. Ukochane było dawno temu, kiedy nie było tam tych wszystkich hoteli, tłumu turystów, hucznych imprez, a ja mogłem łowić ryby. Ale mnie na tych Wyspach nie ma. Nie żyję tam, nie żyję i już. To samo dotyczy innych miejsc na świecie. I naturalną koleją rzeczy kiedyś nie będzie mnie też tu.
- Źródło: rynekzdrowia.pl
- Moje przemyślenia są proste: nie ma człowieka, który by nie umarł. Łącznie z papieżem. Skoro jest to nieodwołalne i nieodwracalne, to nie ma się czego bać.
- Źródło: rynekzdrowia.pl
- Wiem, gdzie będę, w ziemi.
- Opis: odpowiedź na pytanie, gdzie będzie po śmierci.
- Źródło: plus.dziennikpolski24.pl
O Zbigniewie Relidze
edytuj- W 2005, ja pamiętam, zdobyliśmy jego długi, żeby się wycofał. Cena była taka, że... bo mu narobił ten jego sztab długów strasznych (...). On wtedy poparł Donalda, nie? No właśnie za to, że zapłaciliśmy ich długi.
- Autor: Sławomir Nowak
- Źródło: Nowe taśmy „Wprost”, gazeta.pl, 23 czerwca 2014
- Widać było po nim, że jest człowiekiem w ogromnej mierze spełnionym w życiu. Człowiekiem odważnym, który tak jak szykował się do wielkich spraw jako lekarz, tak samo do tej najtrudniejszej chwili był po prostu przygotowany. Zapamiętam go jako bardzo przyzwoitego człowieka.
- Prof. Zbigniew Religa był niezwykłą, nietuzinkową osobą; był wielkim wielbicielem człowieka i życia. Był niezwykłym lekarzem, który dosłownie oddawał siebie drugiemu człowiekowi. Oddawał siebie choremu.
- Autor: Andrzej Duda
- Źródło: prezydent.pl
- Przeżywał każdą operację. Gdy zmarło mu po kolei 11 pacjentów, a po 30-godzinnej operacji 4-letnie dziecko, wszedł do dyżurki lekarzy, otworzył butelkę koniaku i wypił duszkiem.
- Autorka: Edyta Brzozowska
- Źródło: medonet.pl
- Przygarbiony, ubrany niedbale, z papierosem w dłoni, skupiony, z myślami o epokę dalej niż wszyscy wokół.
- Autorka: Paulina Wójtowicz
- Źródło: medonet.pl
- Religa prawie nie wychodzi z kliniki. Sypia w ubraniu w swoim zgrzebnym gabinecie. I operuje. Oprócz piątków trzynastego, bo jest przesądny. Pracuje najchętniej przy jazzie. Kocha Louisa Armstronga. „What a Wonderful World” go odpręża. Czasem sam śpiewa, zwykle „Serce w plecaku”, fałszując przy tym niemiłosiernie. Gdy coś nie wychodzi, ruga i zwalnia personel, by za chwilę przywrócić go do pracy. Klnie jak szewc, miotając słowami na „k”.
- Autorka: Karina Konieczka
- Źrodło: fakt.pl
- Zbigniew Religa odróżniał się od innych profesorów z lat 80. Wysoki, lekko zgarbiony, z bujną grzywą, której nie strzygł u fryzjera. Całe życie włosy obcinała mu najpierw matka, a potem żona. Nie był wyniosły, pacjenci nie bali się do niego podejść i porozmawiać. Nie dbał o siebie, ubierał niestarannie.
- Autorka: Edyta Brzozowska
- Źródło: medonet.pl