Wyspa Totalnej Porażki
Wyspa Totalnej Porażki (ang. Total Drama Island) – kanadyjski serial animowany.
Wypowiedzi postaci
edytuj- Czasem zdarza mi się palnąć coś głupiego. Kiedyś powiedziałam nauczycielowi, że jego fryzura wygląda jak tyłek mojego psa. Nie mam pojęcia, dlaczego się wściekł. Mój pies ma taki śliczny, kędzierzawy tyłeczek. Przecież to był komplement!
- Postać: Lindsay
- Już jest po was. Pokroimy was, potem posiekamy i zjemy na surowo!
- Opis: Tyler do drużyny Susłów.
- Marzyłam o tym, żeby cię poznać! Aa, w telewizji byłeś wyższy!
- Postać: Beth.
- Nie martw się Panie Kokosie. Nigdy cię nie zapomnę.
- Postać: Owen
- Pchaj wielkoludzie, jakby to była ciężarówka z pączkami!
- Opis: Heather do Owena.
- Psychopatyczny morderca z piłą łańcuchową i z (wyjmuje hak) takim hakiem!
- Opis: obozowicze lub Chris, gdy wspominają o mordercy.
- Źródło: odcinek Hak, lina i trudne zadanie.
- Znam swoje możliwości i nie podejmuję się!
- Postać: Duncan.
- Opis: gdy dowiedział się, że będzie musiał nosić na barana Leshawnę.
Chris
edytuj- Duncan wylosował żółwi hokej. Ja bym na twoim miejscu chłopie zasłonił swoje orzeszki.
- Katie i Sadie, wy macie jeden mózg na spółę. Na kogo głosujecie?
- Mamy zwycięzców! Ledanca i Shawanan wygrali! Czyli nadal nie wiadomo kto dzisiaj odpadnie!
- Opis: po uderzeniu w głowę (prawdopodobnie dostał wstrząsu mózgu) i wygranej Duncana i Leshawny.
- Na końcu zostanie tylko jedna osoba, która otrzyma nagrodę w postaci wzmianki w brukowcach i niewielkiej fortuny, którą można przehulać w tydzień.
- Na tym obozie, pianki są symbolem życia!
- Nie chciałem żeby do tego doszło. Wczoraj powiedziałem szefowi kuchni „Szefie, nie chce żeby do tego doszło”, ale niech mnie, zawodnicy są twardzi. Dlatego wymyśliłem najnudniejszą rzecz na świecie. (…) Ilustrowana historia Kanady – książka dla dzieci! Rozdział pierwszy „Oto bóbr”, symbol narodowy i wiecznie modne… nakrycie głowy!
- Prawnicy mają jedną zaletę… zawsze robią sterty kopii!
- Trzeba ją było pocałować, a nie ryć jej w głowie!
- Opis: po tym, jak Duncan wyrył w drewnianej głowie Courtney ich inicjały.
- Widzicie jego wyraz twarzy? Warto było poświęcić stażystę.
Gwen
edytuj- Niezły sposób na zabicie karalucha.
- Opis: po tym, gdy Duncan odciął siekierą głowę karalucha.
- Dobra, nie chcę już pierwszego dnia wyjść na zrzędę, ale mój obiad się rusza. (Kucharz uderza w niego młotkiem). Świetnie, znieruchomiał.
Leshawna
edytuj- Kurcze, niezłą ma przeponę.
- Opis: o Lindsay, która wrzasnęła na widok karalucha.
- O czym ty do mnie rozmawiasz?! Podpadłeś mi! Ja ci pokażę dużą owsiku!
Noah
edytuj- Owen jest odbezpieczoną, śmierdzącą bombą.
- Moje gratulacje! Jesteś na szczycie. Stamtąd można już tylko spaść!
Szef
edytuj- Ale reszta dzieci ma kucyki!
- Opis: przez sen.
- Leshawna i Harold? Też byłem w szoku. Ale wyście nie czytali listów… Pikantne!
Dialogi
edytuj- Szef Kuchni: Chris, jesteś świetnym prowadzącym show. Inspirujesz mnie, stary.
Chris: Dzięki ziom. Staram się jak mogę.
- Chris: Cześć, Ezekiel!
Ezekiel (unosi palec do góry): Ło, to to ptak przeleciał?!
- Gwen: Dajcie szybko coś wielkiego, zatkamy mu paszczę!
Heather: Owen!!
- Heather: Dobrze, że chociaż Owen się stara!
Noah: A tak.
(lekceważąco) Juhu! Doskonały rzut grubasie, tylko tak dalej, brawo!
- Noah: Dostałeś informacje o moich licznych alergiach?
Chris: Ktoś pewnie dostał.
- Justin: Dzięki Chris, fajowo tu.
Chris: Żeby było jasne, wybraliśmy cię tylko ze względu na wygląd.
Justin: Powiewa mi to.
- Geoff (do Leshawny): Chwila, chwila… Więc Harold widział twoje balony?
Owen: A my też możemy?
- Ezekiel: Jak w ogóle mogliśmy przegrać, u Susłów jest 6 bab.
Bridgette: Niby co to miało znaczyć?!
Eva: Tak prymusie, oświeć nas!
Ezekiel: No, bo chłopcy są silniejsi i lepsi w sportach od bab.
Geoff: O rany, nie wierze własnym uszom!
Ezekiel: Tata powiedział, żebym uważał na dziewczyny i pomagał im jak będą odstawać.
Eva (łapie go za gardło): Myślisz, że potrzebujemy pomocy?
Ezekiel: Ee, chyba raczej nie.
Geoff: Chwila laski, po co te nerwy? Przecież nie powiedział, że chłopcy są mądrzejsi od dziewczyn.
Ezekiel: Ale tak jest.
- Owen: Mama powtarzała, jak nie masz nic miłego do powiedzenia to milcz. Wobec tego Heather powinna odgryźć sobie język. Jest najwredniejszą, najpodlejszą, najbardziej (cenzura) ze wszystkich ludzi.
(do siedzącej obok Heather) Bez urazy.
Heather: O, nie ma sprawy. Nawet mi zaimponowałeś. (z wredną miną) Więcej tego nie rób!
- (całują się) Courtney: Nie jesteś w moim typie.
Duncan: Nie podobasz mi się! (dalej się całują)
- Courtney: Kto powinien wygrać? Nie wierzę, że to mówię, ale chyba wybrałabym Duncana. Tylko nikomu nie mówcie, dobra?
Izzy: Oo, też mi wielka tajemnica. Ty się normalnie do niego podwalałaś.
Noah: Nawet mój labrador tak się nie ślini na widok steków.
- Duncan: Nienawidzę niespodzianek.
Chris: Wiem, twój kurator sądowy poinformował mnie o tym. Ostrzegam, że jak będziesz sprawiał kłopoty, wrócisz do poprawczaka!
Duncan: Kumam przekaz.
- Duncan: No dalej, wiosłuj! Ja wypruwam sobie żyły chociaż siedzę w tej lżejszej części kanu!
Leshawna: O… Uważaj chłopcze, bo to wiosło znajdzie się na twojej głowie!
Duncan: Nie wkurzaj mnie, bo mogę ci przefasolować buźkę, maleńka!
Leshawna: Czyżby? Nie odważysz się głąbie! W gębie jesteś mocny, ale tak naprawdę, to straszny z ciebie mięczak!
Duncan: Tak myślisz?!
Leshawna: Przecież widzę! Odwaliło ci na punkcie Courtney, nawet nie próbuj zaprzeczać!
Duncan: Taa… Wielkie mi halo. Co się dziwisz, laska z niej!
Leshawna: Powiedziała mi o króliczku!
Duncan: O, nie!
Leshawna (przesłodzonym głosem): Nie mogłeś pozwolić żeby DJ, myślał, że stracił króliczka!
Duncan: No dobra, powiem ci. Mój pies Petey uciekł jak miałem 6 lat, nie chciałem, żeby DJ przeżywał to samo co ja, jasne?
Leshawna: Od razu wiedziałam, że pod tą maską, kryje się gołębie serce.
Duncan: No tak, tylko może tego nie rozpowiadaj, dobra?
Leshawna: To co, pomachasz wiosłem? Spoko, będę milczeć jak grób.
- Duncan: O nie! Ja będę siedział z przodu i bez dyskusji!
Leshawna: Przestań mi tu zgrywać twardziela, słoneczko! Pozwól maleńkiej Leshawnie usiąść z przodu i pokierować łodzią!
Duncan: Pff… Maleńkiej?! Żartujesz, z ciebie jest kawał…
Leshawna: O, nie, nie, nie, nie, nie, lepiej żebyś nie kończył tego zdania!
- Heather: (wdychając i wydychając powietrze z papierowej torebki) Owen jest odrażający. Jeżeli nie umrę od tego smrodu, wniosę o sądowy zakaz zbliżania się jego tłustego tyłka do mnie!
(do siedzącego obok Owena) Bez urazy.
Owen: Nie ma sprawy.
- Katie: Och, Sadie! Bardzo cię przepraszam, że byłam ładniejsza od ciebie.
Sadie: A ja cię przepraszam, że wyciągnęłam tę historię z przekąskami.
Katie: Ja przepraszam, że powiedziałam, że twój tyłek nie mieści się w autobusie.
Sadie: Tak powiedziałaś!?
Katie: No… Nie prosto w twarz!
- Duncan: Weźcie sobie Leshawnę!
Leshawna: Ej ty, na górze! Niezły z ciebie twardziel!
- Bridgette : Wiesz co jest naprawdę romantyczne?
Geoff: Yyy… pisanie sikami na śniegu czyjegoś imienia?