Wodogrzmoty Małe
Wodogrzmoty Małe (ang. Gravity Falls) – amerykański serial animowany, wchodzący w kanon Disney Channel Original Series. Został on stworzony przez Alexa Hirscha. Swoją premierę miał 15 czerwca 2012 w USA na kanale Disney Channel; wersję polską opracowało SDI Media Polska z dialogami Róży Maczek, Barbary Eyman i Macieja Wysockiego.
Postaci
edytujDipper
edytuj- Nie było mnie pół godziny, a ty już znalazłaś sobie chłopaka?
- Opis: do Mabel Pines w odcinku 1
Mabel
edytuj- Dlaczego nie śpiewają piosenek o spełnianiu marzeń? W telewizji przekonywali, że liceum wygląda jak musical…
- Zobacz też: High School Musical
- Nareszcie przestanę czytać gazety dla podstawówki i zacznę kupować poważne pisma dla gimnazjum!
- Opis: podczas rozmowy z Dipperem o ich urodzinach.
Wujek Stanek
edytuj- A teraz, uwaga! Sztuczka wszech czasów! Oto, proszę państwa, worek. Kompletnie bez dna. Kto włoży tu pieniądze, przenigdy już nich nie odzyska!
- Opis: „sztuczka” z odcinka 4.
- Czy mężczyzna powinien płacić za kolację? A co, my w Rosji jesteśmy?
- Kiedy życie daje ci cytryny, wmów innym, że to są żółte pomarańcze, a potem sprzedaj je dwa razy drożej.
- Opis: motto Stanka
- Odpowiedzialny rodzic powinien teraz powiedzieć: „Dzieci, siekiera? Nie ma mowy!”. Jak dobrze, że ja jestem wuj.
- Opis: w odcinku 3 gdy Dipper i Mabel poszli z siekierą na poszukiwania „mordercy” woskowej figury Stanka.
- Tam są czary, gdzie dolary!
- Według badań trzymanie w domu drabiny jest bardziej niebezpieczne niż trzymanie dwururki. Dlatego mam dziesięć dwururek gdyby jakiś niemyty wariat napadał mnie tutaj z drabiną.
- Opis: do Mabel starając się ukryć lęk wysokości.
- Źródło: odcinek 10.
- Żadne z nas nie chce się starzeć. Ale to, że latka lecą, wcale nie znaczy, że trzeba dorastać. Weźmy takiego mnie – siedem dyszek i leci, a na obiad ciągle lody.
- Opis: do Mabel o dorastaniu w odcinku 37.
Soos
edytuj- Łaał, ale pompa. Jesteście normalnie jak brat i siostra.
- Opis: o Dipperze i Mabel, którzy są bratem i siostrą w odcinku 3.
- Mogę się mylić, ale to jest siekiera.
- Opis: spoglądając na siekierę w odcinku 3.
- Siemka! Pokazałem zombie jak dostać się do bezpieczników. Uchodzę wśród nich za geniusza. Bierz ich mózgi, ziom.
- Opis: będąc opętanym podczas apokalipsy zombie w odcinku 21.
- Trochę zsoosiłem sprawę, co nie?
- Opis: gdy przypadkowo powiedział Gideonowi, gdzie jest Stanek w 11 odcinku.
Inne postaci
edytuj- Doktorze Karate, znowu zabiłeś mojego ojca!
- Postać: Rumble Grzmocisław
- Opis: tekst z gry Fight Fighters
- To ja lecę do Stanowej główki. Będzie się działo! Pamiętaj – rzeczywistość to iluzja, wszechświat to hologram. Kupuj złoto, pa!
- Postać: Bill Cyferka
- Opis: do Gideona w odcinku 19.
- Totalny braku umiejętności – weź mnie nie zawiedź!
- Postać: Wendy Corduroy.
- Opis: Przeskakując przepaść samochodem w odcinku 38.
- Żeby było jasne – jeśli zginę, podam was do sądu.
- Postać: Pacyfika Północna
- Opis: podczas akcji ratowania Forda z rąk Billa Cyferki w ostatnim odcinku.
- Jak tylko was dorwę, dzieciaki, rozmontuję was na pojedyncze molekuły!
- Postać: Bill Cyferka
- Opis: do Dippera i Mabel gdy uciekają przed nim w ostatnim odcinku.
- Muszę przerobić dwoje dzieci na konserwy!
- Postać: Bill Cyferka
- Opis: kiedy Bill chce zabić Dippera i Mabel w ostatnim odcinku.
- Nie, tylko nie syntezatory! Jak boli!
- Postać: Bill Cyferka
- Opis: kiedy Xyler i Craz grają na syntezatorach w odcinku 19.
Dialogi
edytuj- Stanek: A oto skała, co wygląda zupełnie jak twarz. Szanowni Państwo – skała jak twarz.
- Widz 1: Że wygląda jak skała?
- Stanek: Nie, wygląda jak twarz.
- Widz 2: Ale że twarz?
- Stanek: Nie, to skała, co wygląda jak twarz. (…) Piąty raz powtarzam – to nie twarz, to skała jak twarz!
- Rumble Grzmocisław: Zabierz mnie do ZSRR!
- Dipper: To nie będzie proste z paru różnych powodów…
- Stanek: Obudziło mnie na dźwięk drwiny. Gdzie to jest? No, z czego się śmiejemy?
- Mabel: Jestem wyższa od Dippera!
- Dipper: O jeden milimetr!
- Stanek: Ej, dzieciuch, ty się lepiej nie wywyższaj! Hahahaha!
- Mabel: Oj, wujku Stanku, przecież nie wypada minimalizować Dipperka!
- Stanek: Hyhy, dobre! Y, y, kurdupel! (Mabel i Stanek zaczynają się śmiać)
- Soos: Ej, może byście tak trochę ciut odpuścili?
- Stanek: Ha! Ciut! Łooł, Soos złapał klimat! (Mabel i Stanek znowu się śmieją, Dipper wychodzi)
- Soos: Ej, nie nie, no ja nie chciałem…
- Mabel: Dipper ci wybaczy, bo ma – trzy, dwa, jeden…
- Mabel i Stanek: Króciusieńką pamięć!
- Mabel: Śmiej się, śmiej, możesz się śmiać, ale co jak co, mam jakieś dziwne, fajowskie przeczucia. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby facet mojego życia wszedł właśnie i powiedział…
- Stanek (wchodzi do pomieszczenia): Blee, ał, kchę, o fuu, ble, refluksik, marnie…
- Mabel: Dipper, przypomnij mi, czego konkretnie miałeś dzisiaj nie robić?!
- Dipper: Wskrzeszać zmarlaków.
- Mabel: A ty co zrobiłeś?!
- Dipper: Wskrzesiłem zmarlaki…
- Soos: Mózgi! Móóóózgi!
- Mabel: Soos, odpuść już!
- Soos: Hehe, sorki, mała.
- Stanek: Soos, Wendy!
- Soos: Przybiegłem co sił…
- Stanek: Ja spadam. Łazienki mi umyjecie, ma się rozumieć?
- Soos: Tak jest!
- Wendy: Nie ma nawet mowy…
- Robbie: Odeszła...
- Stanek: Ty, pryszczatku, jak cię to pocieszy - zbliża się apokalipsa. Lepiej zakop złoto. Bo rozumiem, że skupowałeś.
- Leniwa Klucha: Co uroczego kombinujesz, ty słodka ty buźko moja?
- Gideon: Planuję unicestwić cajutką jodzinkę mojego arcyacrywloga.
- Lee: Ej, nie stajemy do tej kolejki. Tu jakiś dziadek stoi!
- Robbie: Pss, ta… I pewnie będzie chciał płacić dewizami, czy coś.
- Stanek: Jak chcecie wiedzieć, to i tak większość miałem ukraść!
- Dipper: Jakoś nie leży mi pomysł, żeby Bud był burmistrzem.
- Soos: No nie wiem, ziomas. Nie mamy za dużo innych kandydatur. Każdy w tym mieście jest tak dziwny, oprócz, co ironiczne, takiego dziwnego.
- Tucky: Witajcie. Mam na imię Tucky. Normalność to mój znak.
- Mabel: Kochamy cię, Tucky!
- Tucky: A ja kocham chleb.
- Ford: I wtedy zacząłem pisać dzienniki.
- Dipper: Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał, łoł, dzienniki! Sorki, sorki, tylko trochę mnie poniosło, jak powiedziałeś „dzienniki”. Pro-proszę, mów dalej.
- Ford: I wtedy zacząłem pisać dzienniki.
- Dipper: Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
- Ford: Yhm, zamierzam to zignorować.
- Soos: O, cześć miśki! To ustrojstwo działa? Raz, dwa, trzy… Yhy. Eee, chciałem was, potworni koledzy, prosić o oddanie Forda, inaczej będziemy walczyć i takie tam hyhyhy. Hej! Słodki jesteś
- Jeden z potworów Billa: Poszatkowałem wielu na milion kawałeczków…
- Soos: Wiesz co, było lepiej zanim się odezwałeś. Koleś umie dołować.