Warcraft III: Reign of Chaos
gra komputerowa z 2002 roku
(Przekierowano z Warcraft 3)
Warcraft 3: Reign of Chaos – komputerowa gra strategiczna czasu rzeczywistego, będąca trzecią częścią cyklu Warcraft.
Przerywniki filmowe
edytujWizja Thralla
edytujStarzec: Nasz czas dobiega końca, synu Durotana. Wiatr niesie echa wojennych okrzyków. Okruchy przeszłości ranią ziemię, która raz jeszcze spłynęła krwią. Bohaterowie, na przekór przeznaczeniu, prowadzą swych braci do bitwy. Podczas gdy armie śmiertelników podążają ślepo ku zagładzie, ognisty cień nadciąga by pochłonąć nas wszystkich. Musisz zebrać Hordę i poprowadzić swój lud ku przeznaczeniu! Odszukaj mnie...
Ostrzeżenie
edytuj- Ambasador 1: Doszły nas wieści o przegrupowaniu orków.
- Ambasador 2: Ostatnie ataki na obozy dla internowanych są na to wystarczającym dowodem.
- Ambasador 3: To prawda, Horda rzeczywiście ruszyła!
- Ambasador 4: Absurd. Mój lud nie będzie się bezczynnie przyglądał jak horda gromadzi się u naszych bram!
- Ambasador Kirin Tor: Orkowie nie są naszym głównym zmartwieniem. Ile razy mam to powtarzać? Królu Terenasie, weź sobie do serca moje ostrzeżenia! Zaraza rozprzestrzeniająca się w krainach północy może się okazać szalenie groźna...
- [Ambasadorowie kłócą się, podczas gdy do sali tronowej wlatuje kruk]
- Ambasador: Zaraza? Wam magom pomieszało się już w głowach!
- Ambasador: Nie odrzucajmy z góry tej teorii. Jeśli ta, jak mówicie, zaraza stanowi zagrożenie, co wypada nam czynić?
- Ambasador Kirin Tor: To proste. Mówiłem już, że Kirin Tor są gotowi do objęcia wiosek ścisłą kwarantanną...
- Król Terenas: [przerywa] Nie zgodzę się na żadną kwarantannę, póki nie zobaczę dowodów, ambasadorze! Lud Lordaeron dość się wycierpiał i bez bycia więźniem we własnym domu.
- [Kruk przemienia się i ujawnia jako Medivh.]
- Medivh: Ależ oni i tak są więźniami, dobry panie.
- Terenas: Co to ma znaczyć? Ktoś ty?
- Medivh: Ludzkości grozi niebezpieczeństwo! Fala ciemności nadciąga, a świat stanął na skraju wojennej otchłani!
- Ambasador: Dość tego! Straż! Zabrać tego szaleńca!
- Medivh: Wysłuchaj mnie! Twój lud może się uratować tylko ruszając na zachód do zapomnianej krainy Kalimdor!
- Ambasador: Ruszyć na zachód? Brednie!
- Terenas: Powoli ambasadorze. Nie wiem kim jesteś, ani w co wierzysz, ale nie potrzeba nam teraz szalonych proroków! Nasze ziemie znalazły się w niebezpieczeństwie, ale to my zdecydujemy jak najlepiej chronić nasz lud! A teraz idź! Precz!
- Medivh: Raz już zawiodłem ludzkość. To się więcej nie powtórzy. Jeśli ty nie jesteś w stanie unieść brzemienia, znajdę kogoś, kto to zrobi za ciebie
- [Odchodzi]
- Medivh: Ostrzeżenie zostało przekazane. Ich los jest teraz w ich rękach.
Zdrada Arthasa
edytuj- Terenas: Ach, witaj synu...
- Arthas: [klęcząc przed tronem] Już nie musisz poświęcać się dla swego ludu. Nie musisz dalej uginać się pod ciężkim brzemieniem korony. Wszystkim się już zająłem.
- [Arthas podchodzi do tronu i chwyta Terenasa]
- Terenas: Co to ma znaczyć? Co czynisz mój synu?
- Arthas: Zajmuję twe miejsce, ojcze. [zabija go] To królestwo upadnie. A z jego popiołów powstanie nowy porządek, który zatrzęsie światem w posadach!
Upadek Dalaranu
edytuj- Archimonde: Azhir uval nutarus. Azhir mudas ethanul. Dalektharu il dask daku. Riftuuz e thara samanar utamus. Elas umanes azarathan rakas ibna. Belanora mordanos nenaar ila mornu farlos kada. (W języku Eredarów: "Niech ta blizna będzie symbolem pierwszego ciosu, wymierzonego w świat śmiertelników. Z tej pieczęci narodzi się zguba ludzkości, która w swojej arogancji próbowała sobie przywłaszczyć nasz ogień. Tylko głupcy budują potęgę na wiedzy skradzionej innym, teraz strawi ich ten sam ogień, który próbowali okiełznać. Niech echa zagłady niosą się przez świat, by wszyscy, którzy je usłyszeli, rozpaczali.")
Śmierć Hellscreama
edytuj- Mannoroth: Jesteś przewidywalny. Wiedziałem, że przyjdziesz. Widzę, że jest tu też potężny Hellscream! Jego krew będzie moja. Jego i całej twojej żałosnej rasy!
- [Thrall wydaje z siebie gniewny ryk i rzuca swoim młotem w demona, lecz bezskutecznie.]
- Mannoroth: Niezła próba, ale próżna!
- [Mannoroth odrzuca Thralla na bok, po czym zwraca się do Groma śmiejąc się.]
- Mannoroth: Chłopak łudził się, że można cię uratować, ale nie wiedział jaki ogień płonie w twojej duszy. W głębi serca czujesz, że jesteśmy tacy sami.
- Grom Hellscream: [oszalały ze wściekłości] Nieeee!
- [Grom szarżuje w kierunku Mannorotha i wbija topór w pierś demona. Mannoroth eksploduje ogniem który oderza w Groma. Upada na ziemię, a Thrall podchodzi i klęka przy nim]
- Grom: Thrallu... krwawa mgła unosi się. Piekielny ogień wypalił się w moich żyłach. Ja... jestem... wolny. [umiera]
- Thrall: Przyjacielu. Uwolniłeś nas wszystkich. [wydaje ryk rozpaczy]
Zmierzch Bogów
edytuj- Medivh: Z czasem korzenie odżyją, podobnie jak cały świat. Wiele poświęcono. Tak jak orkowie, ludzie i nocne elfy odrzuciwszy wiekową nienawiść i stanęli ramię w ramię przeciwko wspólnemu wrogowi, tak i natura powstała, by na zawsze przegnać widmo cienia. Jeśli chodzi o mnie, to wróciłem by upewnić się, że istnieje nadzieja na przyszłość. Aby pokazać, że świat nie potrzebuje już strażników. To w rękach zwykłych śmiertelników spoczywa nadzieja dla przyszłych pokoleń. A teraz gdy moje zadanie zostało wypełnione, zajmę miejsce wśród legend przeszłości.
Dialogi
edytuj- Arthas: Fajnie, że już jesteś Utherze.
- Uther Lightbringer: Nie tym tonem chłopcze. Może i jesteś księciem, ale jako paladyn nadal mi podlegasz.
- Arthas: Jak mógłbym zapomnieć. Słuchaj Utherze, muszę ci coś powiedzieć na temat tej zarazy... O nie. Przybywamy za późno. Wszyscy ludzie zostali zarażeni! Może wyglądają na zdrowych, ale to tylko kwestia czasu, nim zmienią się w nieumarłych!
- Uther Lightbringer: Co takiego?
- Arthas: Całe miasto musi zostać oczyszczone.
- Uther Lightbringer: Jak możesz w ogóle o tym myśleć? Musi istnieć inny sposób!
- Arthas: Do diabła Utherze! Jako twój przyszły król, rozkazuję ci oczyścić miasto!
- Uther Lightbringer: Jeszcze nie jesteś królem, chłopcze! A choćbyś nim był i tak bym cię nie usłuchał!
- Arthas: Więc muszę potraktować to jako akt zdrady.
- Uther Lightbringer: [Zdumiony] Zdrady? Oszalałeś Arthasie?
- Arthas: Czyżby? Lordzie Utherze, na mocy prawa sukcesji i należnej mi władzy, odbieram ci piastowane godności i zawieszam w służbie twoich Paladynów.
- Jaina Proudmoore: Arthasie, nie możesz...
- Arthas: Już to zrobiłem! Ci z was, których wolą jest ratować królestwo - za mną! Reszta... zejść mi z oczu!
- Uther Lightbringer: [Część rycerzy odjeżdża] Popełniłeś właśnie straszliwy błąd, książę. [Uther odchodzi]
- Arthas: [Jaina odwraca się by odejść] Jaina?
- Jaina Proudmoore: Wybacz Arthasie... nie mogę na to patrzeć.
- Muradin Miedziobrody: [wściekły] Okłamałeś swoich ludzi, zdradziłeś najemników, którzy za ciebie walczyli. Co się z tobą dzieje, Arthasie? Czy poza zemstą już nic się dla ciebie nie liczy?
- Arthas: Daruj sobie Muradinie. Nie widziałeś, co Mal'Ganis zrobił mojej ojczyźnie.
- [Armie Plagi przybywają i otaczają obóz Arthasa.]
- Mal'Ganis: Mroczny Władca mówił, że przybędziesz. Nadszedł kres twojej podróży, chłopcze. Jesteś uwięziony i zamarzniesz na Dachu Świata. I tylko śmierć będzie śpiewać pieśni o twojej zagładzie.
- Muradin: Nie wygląda to dobrze. Jesteśmy całkowicie otoczeni.
- Arthas: Mamy jedną szansę. Pomóż mi zdobyć Ostrze Mrozu! Jeśli jest tak potężne jak twierdzisz, może przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę!
- Muradin: Mam złe przeczucia, chłopcze. Ale obiecałem, że ci pomogę.
- [Arthas i Muradin wkraczają do groty.]
- Arthas: Patrz, Muradinie! Ostrze Mrozu, nasze wybawienie.
- Muradin: Stój. Na klindze wyryty jest napis. "Kto weźmie do ręki ten miecz, posiądzie wieczną władzę. Lecz tak jak ostrze jego tnie ciało, tak jego moc zranić musi duszę." Powinienem się domyślić. Miecz jest przeklęty! Zabierajmy się stąd!
- Arthas: Gotów jestem dźwigać brzemię każdej klątwy, byle tylko ocalić mą ojczyznę.
- Muradin: Zostaw ten miecz Arthasie. Zapomnij o nim. Zbierz swoich ludzi i wracajcie do domu...
- Arthas: Do diabła z nimi! Nic nie powstrzyma mnie od zemsty. Nawet ty. A teraz, wzywam duchy tego miejsca. Oddam wszystko i zapłacę każdą cenę, jeśli tylko pomożecie mi ocalić mój lud.
- [Lód wokół Ostrza Mrozu pęka, powalając Muradina. Arthas podnosi Ostrze.]
Nocne Elfy
edytujDriada
edytuj- W tak pięknych okolicznościach przyrody.
- Cześć.
- Jakieś kłopoty?
- Czy to inwazja?
- Natura wzywa?
- W imię lasu.
- Oczywiście.
- W to mi graj.
- Z przyjemnością.
- Skosztuj mojej włóczni!
- Zaczęły się łowy.
- Celuj w sam środek!
- Za Kalimdor!
- Nie jestem driadą, której szukasz.
- Oh!
- Strzeż się straszliwego szału stworzeń z puszczy!
- Ty we mnie klikaj, a ja zrobię co każesz.
- Nie jestem w nastroju!
- Odłożyłam trochę zielonych na później.
- S… spadajcie jak jesienne… yy… liście!
- (smutna, szlocha) Nie mogę za dużo odkryć na tej mapie… To wszystko moja wina…
- Ściągnę ich tu naśladując człowieka! (pijanym głosem) Taka jestem pijana, ledwo stoję.
Druid Pazurów
edytuj- Na wielkie wichry, Przybywam!
- Mów o co chodzi.
- Jestem gotów.
- Oświeć mnie.
- Co rozkażesz?
- Nikt mnie nie przechytrzy.
- Zaczęło się.
- Za moich braci.
- To pewne.
- Nie ustąpię!
- Pożegnaj się z życiem!
- W imię kruka!
- Za Kalimdor!
- Co za ptasi móżdżek projektował to wdzianko?!
- Jestem królem wiatrów, cichym – lecz zabójczym.
- Jestem mocnym nocnym elfem.
- Powiedziałbym ci więcej, ale wtedy musiałbym cię zabić…
- Tha ak sza… tylko mi nie mówcie, że mam alergię na pióra…
- Pazura, Druid Pazura.
- A może postoję sobie tutaj?
Druid Szponów
edytuj- Śpiący się obudził.
- Nie śpię, już nie śpię.
- Mamy mało czasu.
- Gdzie mam uderzyć?
- Moja moc należy do Ciebie.
- Droga wolna.
- Natychmiast.
- Oczywiście.
- Anodora.
- Giń niewierny!
- Do broni!
- Szybko się z nimi rozprawię.
- W imię Nordrasila!
- Tylko ty możesz zapobiec pożarom lasów.
- Już wolałbym sen zimowy.
- To nie był Uszatek?
- Oczko mu się odlepiło, temu misiu.
- Macie też Gumiludzi?
- Nie... mogę...przestać...tańczyć.
- Ty mnie tu nie cykaj tylko gadaj jak jest.
Illidan
edytuj- Jestem ślepy, a nie głuchy!
- Zaczynam się niecierpliwić.
- Czy w pobliżu są demony?
- Śmiesz mówić do mnie?
- Z łatwością.
- To żadne wyzwanie.
- Czy to wszystko?
- Zło
- Giń głupcze!
- Nadchodzi czas zemsty!
- Nikt mi nie dorówna!
- Byłem spętany w ciemności.
- Moja dusza pragnie zemsty!
- Trwałem w samotności przez 10 000 lat!
- Mój brat słono zapłaci za swoją zdradę!
- Nikt nie zna mej prawdziwej mocy.
- Widzę, że absolutnie nic nie widzę…
- (zirytowany) Skrzydła, rogi, kopyta, o czym my mówimy? Co to jest, Diablo?
- Ba wig grana wig ni ni bong ... to uniwersalne powitanie.
Jeździec Hipogryfa
edytuj- Gotowa do lotu. (ryk Hipogryfa)
- Czekam na Ciebie.
- Nadszedł nasz czas.
- Twój ruch. (ryk Hipogryfa)
- Trzymaj się.
- Pod niebiosa.
- Lecę. (ryk Hipogryfa)
- Łatwizna.
- Nie mają żadnych szans.
- Ognia! (ryk Hipogryfa)
- Jeden strzał, jeden trup.
- Na światło księżyca! (ryk Hipogryfa)
- Prędkość to mój żywioł. (ryk Hipogryfa)
- Obiektywnie patrząc – koń to przeżytek.
- Kto jest moim misiem-pysiem? (ryk Hipogryfa)
- Hipogryf jest niezwykłym stworzeniem, które spotkać można jedynie w dziczy, jego bronią są szczęki o potężnej sile, jednym kłapnięciem bestia może rozerwać na sztuki spore zwierzę, zobaczmy co się stanie, jeśli włożę rękę! (ryk Hipogryfa) Uaa ha ha!
Kapłanka Księżyca
edytuj- Zbierzcie się wojownicy nocy!
- Gotowa do ataku.
- Musimy działać.
- Jestem czujna.
- Zaufaj mi.
- Ja prowadzę.
- Naprzód!
- Tak jak myślałam.
- Bogini się zgadza.
- Do ataku!
- Za Boginię!
- Księżyc cię zwycięży!
- Zawsze spadamy na cztery łapy.
- Mój tygrys to tygrys bojowy, jest zawodowy.
- Poprzedniego kota zabiła mi ciekawość.
- Kupiłam tygrysa w cyrku, był prawie nieużywany.
- Przyczaj się tygrysie… gdzieś tu ukrył się smok!
- Gdzie rąbią drzewce, tam wióry lecą.
Łowca Demonów
edytuj- W końcu nadeszła godzina naszej zemsty!
- Nadszedł czas.
- Musimy działać.
- Mój miecz pragnie krwi.
- Szybko.
- Rozkazuj.
- Arudonanador.
- Choćbym miał trafić do piekła.
- Dorana kal.
- Nareszcie.
- Hmm.
- Nikt nie przeżyje!
- Twoja krew jest moją!
- Uciekajcie póki możecie!
- Zemsta!
- Za Kalimdor!
- Ogień ogniem zwyciężaj.
- W mych żyłach płonie chaos!
- Krew demonów jest bardziej czerwona niż… normalna… krew.
- Wrogów lubię martwych, a miecze na ostro.
- Eiciwś o umlapan hcapaz ęibul.
- Skończysz w płomieniach! (kaszel) Przepraszam…
- Ciemność wzywała, ale akurat mnie nie było przy telefonie, oddzwoniłem, trafiłem na sekretarkę, „Ciemność, odbierz telefon!” – krzyknąłem, a ta nic, olała mnie, widać nie chciało jej się ze mną gadać…
Łowczyni
edytuj- Oświeć mą drogę, Bogini.
- Pośpiesz się.
- Na stanowisku.
- Czuwam.
- Mów o co chodzi.
- Przysięgłam dopełnić zemsty.
- Oczywiście.
- Nie ulęknę się.
- Niech będzie wola Bogini.
- Kroczę pośród cienia.
- Oczekiwanie skończone.
- Szukaj!
- Łap!
- Bój się nocy!
- Módl się o świt!
- Już po tobie.
- Za wielką matkę!
- Ja się mogę dostosować.
- Znasz tę modę? Chroń przyrodę.
- Zagramy w ringo?
- To moja sowa, jest wiele innych – lepszych, ale ta jest moja.
- Muszę popracować nad nowym cięciem.
- A jednak być łowczynią to cholerne ryzyko…
- Leć Bubo!
- Lotem bliżej.
Łuczniczka
edytuj- Jestem gotowa.
- Czekam.
- Wskaż drogę.
- Na twój znak.
- Twój ruch.
- Nic więcej nie mów.
- Zrobione.
- Może być.
- To wszystko za proste.
- Spróbuję.
- Strzelaj!
- Jedna strzała, jeden trup.
- Masakra!
- Na światłość księżyca.
- Mmm... cała się trzęsę.
- Trafiłeś na zawodowca.
- Ruszamy, odstęp pięć metrów... ani mru mru.
- Nie jestem zwykłą łowczynią, jestem nocną łowczynią.
- I może mam cię jeszcze wziąć za rączkę?
- Termin wystrzelenia uległ zmianie.
- Trafiłam w samo sedno.
- Łuk mówiłam, nie łuczywo! Ech, z resztą…
Maiev
edytuj- Jestem ręką sprawiedliwości.
- Sprawiedliwości stanie się zadość.
- Marnujemy tutaj czas.
- Czas na łowy!
- Gdzieś tu jest Illidan.
- Musimy się śpieszyć.
- Winni będą cierpieć.
- Nie mogę czekać dłużej.
- Nadzszedł czas!
- Zakończę to polowanie.
- Koniec jest coraz bliższy!
- Za Strażników.
- Za sprawiedliwość!
- Ashal Terodas!
- Tor Irisal Tero-nal!
- Przez 10 000 lat pilnowałam więziennych kopców...
- ... lecz sama czuję się jak więzień.
- Czuję się pusta wewnętrznie, pozostała mi tylko zemsta.
- Tyrande zapłaci za uwolnienie Illidana.
- Schwytam Illidana lubb zginę.
Malfurion
edytuj- Coś jest nie tak.
- Co grozi tej krainie?
- Czyżby sen przytępił moje zmysły?
- Ziemia i ja to jedno.
- Za Kalimdor.
- Ash-tro Dana-dol.
- Tak się stanie.
- Anu-dora.
- Tor-fara Nodo-ra.
- Jak śmiesz!
- Żałonśni nędznicy!
- Atakować!
- Ano dorini Ta-la.
- Wyczułem ciemność na drogach snów.
- W końcu powrócił Legion.
- Będzie to trudne bez przewodnictwa Cenariusa.
- Nasze grzechy powróciły aby nas zadręczać.
- Kalimdor trzeba uratować za wszelką cenę.
Naisha
edytuj- Ćwiczenia, piękne otoczenie… to ciekawsze niż służba więzienna.
- Tak długo byłam pod ziemią… Zapomniałam jak wyglądają gwiazdy.
Strażniczka
edytuj- Będę twoim katem.
- Jedynie winni powinni się mnie obawiać.
- Mamy tu do czynienia z brakiem porozumienia.
- Prawda i sprawiedliwość metodą nocnych elfów.
- Sprawiedliwość może być ślepa, ale ja nie jestem.
Strażnik Gaju
edytuj- A rogi taty wiszą nad czyimś kominkiem…
- Panie wchodzą za darmo!
- Uważaj, bo wyjdziesz na jelenia.
Tyrande
edytuj- Moja dusza pławi się w szmaragdowym śnie.
- Od dawna czuwamy i czekamy, podczas gdy druidzi śpią spokojnie w swych kurhanach.
Krwawe Elfy
edytujCzarodziejka
edytuj- Kliknij, babe… jeszcze raz.
- Może kupisz sobie poradnik do gry?
- Nie rzucałam na ciebie czaru spowalniającego.
- Poczatujmy kiedyś na Battlenecie.
- Aby rzucić czar końca świata, wciśnij ctrl-alt-delete.
Jeździec Smoczego Jastrzębia
edytuj- Zgoda na rozwalenie wieży.
- Dam po hamulcach, a on poleci do przodu!
- Powiedzcie Blizzardowi, żeby zrobili ze mną komiks.
- Racja koleś, jestem groźny jak wkurzony woźny.
- Zabieraj ode mnie ten plugawy kursor!
- <beczenie> Co tutaj robi górska koza? <trzask>
- <krzyk> Puść wieśniaka… Puść go… Puść go…!
Kael
edytuj- W mojej ojczyźnie pozostał jedynie popiół i smutek…
- Mój głód magii przysłania mi zdolność rozumowania.
- Czuję jedynie gniew i nienawiść.
- Przymierze zawiodło moich ludzi.
Kapłan
edytuj- Skalpel! Tampon! Różdżka!
- Światłość jest pokój i ukojenie.
- Chodźcie dzieci! Chodźcie do światłości!
- Zostałem wybrany przez wielką żelazną dłoń z nieba.
- Skutki niepożądane obejmują: suchość w ustach, zawroty głowy, mdłości, zatrzymywanie wody, bolesne swędzenie odbytu, halucynacje, demencję, psychozę, śpiączkę, śmierć i cuchnący oddech. Magia nie jest dla każdego. Przed użyciem zasięgnij rady lekarza.
Łamacz zaklęć
edytuj- Jestem magicznym elfem, mam magiczne dłonie.
- Nigdy nie ukradłem żadnego czaru, na wszystko mam pokwitowania.
- Czuję w powietrzu magię! Może ktoś robi grilla…
- Ukradłem twój skarb.
- Tak, dostaniesz parę groszy za wzmocnienie spadających gwiazd, ale podkręcanie leczenia to zwykła harówka, na podbieraniu tęczowych ogni też niewiele zarobisz, ale reinkarnacja! Stary, tym naprawdę można zarobić na życie!
Mag krwi
edytuj- Krew wysokiego rodu jest mym dziedzictwem.
- Duchy Quel’Thalas żądają zemsty.
- Jeśli nie zapanujesz nad swym gniewem, twój gniew zapanuje nad tobą, powinienem był to wiedzieć.
- Cześć, mam na imię David, jestem uzależniony od magii. Chór głosów: Cześć, David!
- (coraz głośniej, gniewnie) Moja krew żąda zemsty za krew mego ludu, a odpłacić za to można przelewając co najmniej dwa razy tyle krwi, a może nawet trzy razy więcej krwi, to tak jakbyś trafił do piekła i byłoby pełne krwi, a ta krew płonęłaby i spadała deszczem i wtedy może byłoby dość krwi… (spokojnie, ciszej) Ale raczej nie…
Inżynier
edytuj- Słuchaj, jestem inżynierem. Mój czas jest cenny.
- Dlaczego nie męczysz nikogo innego tym bezustannym klikaniem?
- Jeśli to naprawdę takie ważne, to czemu sam tego nie zrobisz?
- To proste: bierzesz hydrauliczny emulator zmiany fazowej i dołączasz go do transwymiarowego emitera cząsteczek fotonowych. Trach! i wieża gotowa.
- "Załatwię to w mgnieniu oka" to oficjalny slogan Unii Zjednoczonych Inżynierów Krwawych Elfów i w żaden sposób nie powinien być interpretowany jako ocena czasu, który zostaje poświęcony na wykonanie jakiekogolwiek zadania.
- Hmm... Wieże obronne to głupi pomysł. Nie zadziała.
- Prawdopodobieństwo sukcesu? Zero!
- Elf wymyśliłby coś lepszego.
Ludzie
edytujArthas
edytuj- Śmietniki muszą zostać oczyszczone.
- Światłość jest mą siłą.
- Nie trzeba mi się kłaniać.
- Za mojego ojca, króla!
- W imię światłości.
- Jak najbardziej.
- Plugawy nędznik.
Arcymag
edytuj- Nie masz żadnej strategii?
- Mam dość tego bezsensownego gadania.
- Trzymaj się ode mnie z dala, bo zamienię cię w bezmózgą owcę.
- Nie marnuję zaklęć na byle co.
Chłop
edytuj- Ty jesteś królem? Nie głosowałem na ciebie.
- Znaleźliśmy czarownicę. Możemy ją spalić?
- Ratunku! Pomocy! Jestem pod stałym naciskiem!
- Kiedyś kopnął mnie koń. Bolało.
- Więcej pracy?
- Co?
- Tak panie?
- O co chodzi?
- Dobrze!
- Skończone.
- Praca, praca
Jaina Proudmoore
edytuj- Modlę się, aby mój ojciec był bezpieczny.
- Prądy magii są bardzo silne.
- (Do Tyrande) Jeśli możecie zapewnić naszym bazom wsparcie, Thrall i ja jesteśmy w stanie spowolnić marsz Archimonde’a!
- (Do wojska, o Thrallu) Orkowie! Wiedziałam, że ktoś nas śledzi, brońcie się!
- (Do Archimonde’a, gdy jej baza została zniszczona podczas bitwy o Górę Hyjal) Czy wy demony umiecie tylko gadać?
- Ćśśś! Nie widzisz, że rozmyślam?!
- Jaki mamy plan ?
- To ciekawe
Kapitan
edytuj- Trzeba mi było słuchać ojca i zostać na gospodarstwie
- Marny żołd ciągłe zagrożenie
- Przynajmniej będę blisko tronu
- Giń, przeklęta bestio!
Paladyn
edytuj- Młoty w ruch!
- Chcę być twoim kafarem.
- Nie dotykaj mnie! Chcę dochować czystości!
- Nie? To twoja ostateczna odpowiedź?
- Mam paskudnych braci.
- To jest miecz? Cóż za luksus! To jest koń? A na nogach nie łaska?! To jest hełm? Targowisko próżności.
Piechur
edytuj- Wuj Lothar Cię potrzebuje!
- Nic nie mów, o nic nie pytaj.
- Chwytaj miecz i hordę siecz!
- Spokojnie, to powierzchowna rana.
- Twój rozkaz?
- Czego ci trzeba?
- Powiedz tylko słowo!
- Tak panie?
Rycerz
edytuj- Czekamy na twoje rozkazy.
- Waćpan do mnie mówisz?
- Na bogów, ależ Ty mnie wkurzasz.
- Nigdy nie mówię niii…
- Cholerny… hełm… nie mogę go… <stęka>
- Mój ulubiony kolor to niebieski! (inny głos) Nie!! Żółty!!
Uther
edytuj- Jestem już na to za stary
- Jakby orkowie nie wystarczali
- Moja aureola nieco się przybrudziła
- Moją świątynią jest pole bitwy
Krasnoludy
edytujKról Góry
edytuj- Dorzuć mi kilka punktów do umiejętności „mocna głowa”!
- Gdzie tu dostanę schabowy z kapustą?
- Czas przepłukać gardziołko..
- Co ty kombinujesz do jasnej cholery?!
- Nie ma nic bardziej motywującego niż walka z ciężkim kacem.
- Gdzie pub?
- Nawalmy się!
Gryfi Jeździec
edytuj- Oceniasz mnie po wzroście, co?
- Nie ważna jest wielkość młota, ale to, jak nim machasz!
- Niezły ptaszek.
- Pół bestii jest zagrożone, ale jej druga połowa jest groźna!
Kanonierzy
edytuj- – Jestem jak trotyl.
– A ja jak dynamit.
- – Musimy pokonać krasnoludy!
– To my jesteśmy krasnoludy.
– Och…
- – Masz widzę niezłą gulę.
– Yym… powinienem dokładniej przełykać.
- – I stąd się właśnie biorą małe krasnoludki.
– Ach…
- – Co to?
– Wyjmij tego palucha z dziury!
- Niszczyć, palić, strzelać, grabić!
- Wychodzi na to że Tassadar nas zawiódł. Tobie nie wolno.
- Śmierć na gorąco!
- Na moździerze!!
- – Chodź mały!
– Ruszamy!!
- – Masz kulkę??
– Ołów krzepi!!
- Bierzmy się do walki!
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
- – Rusz dupę!
Maszyna Latająca
edytuj- Ooo! Coś mi upadło… <wybuch>
- Nie zbaczaj z kursu!
- Zawsze możesz być moim skrzydłowym.
- Pilot do bombardiera! Tu bombardier, mów.
- Teraz zaprezentuję efekt Dopplera – DopleeEEEEEer…
- Mamy… coś… na skrzydle.
- Czuję, że mam niezły odlot. Kapujesz? Odlot.
- Zaszli nas…! Od tyłu…!
- Zaraz przekroczę barierę dźwięku!
Muradin Miedziobrody
edytuj- Okłamałeś swoich ludzi. Zdradziłeś najemników, którzy za ciebie walczyli. Co się z tobą dzieje Arthasie? Czy poza zemstą nic się już dla ciebie nie liczy?
- Opis: Reakcja Muradina na działania Arthasa Menethila spowodowane żądzą zemsty na demonie Mal Ganisie
- Źródło: Warcraft III - Kampania Ludzi, Rozdział dziewiąty: Ostrze Mrozu
- Magni , mój starszy brat jest królem krasnoludów
- Brann , mój młodszy brat to sławny podróżnik
- Gdybym tak nie walił w szyję , to bym się nieswojo czuł
- Zagram na twoich plecach bandyto
- Wezmę gwałciciela za pięćset
- Polegam na tobie rebeku
- He he he , no chodź tu ty siusiu majtku
- Chcesz załatwić nieumarłego? No to ci powiem jak to zrobić. Gościu wyciąga nóż , a ty wyciągasz spluwę , on cię dziabie nożem a ty wysyłasz go do kostnicy , no i masz nieumarłego He he he
Strzelec
edytuj- Gotów do strzału!
- To… jest… moja… rura!
- Zdrowie twoje w gardło moje!
- Jak nie wypiję kufelka to nigdy nie trafiam do celu…
- O, jest moje pitko! Do gardła szybko!
- Broń sama nie zabija, ja jej pomagam!
- Nie pal, nie pal, nie pal, nie pal z tego we mnie…
- Zastrzeliłem szeryfa, i zastępcę, i twojego kundla dziewczynko!
- Jak chcesz tę pukawkę to musisz ją wyciągnąć z moich martwych, zaciśniętych rąk.
- Za Ironforge!!
- Masz już jakiś cel?
- Jestem twoim strzelcem!
- Tak panie?
- Czego ci trzeba?
- Czas ruszać!
Orkowie
edytujThrall
edytuj- Jestem wodzem!
- Mój lud jest silny.
- Poprowadzę ich ku przeznaczeniu.
- Poprowadzą mnie duchy.
- Wychowali mnie ludzie, ale nie znaczy to, że jestem głupcem.
- Bierzmy się do roboty!
- Lok-Regar-Nogal!
- Duchy są niespokojne.
- Za honor!
Grom Hellscream
edytuj- Wodzu???
- Zastanowię się nad tym.
- Co tylko powiesz.
- Klan Wojennej Pieśni jest najpotężniejszym.
- Nadchodzi nasze przeznaczenie.
- Już zniknęły chmury, przestał padać deszcz.
- Nie trać sił na gadanie, człowieku. Masz porządnie wrzeszczeć, kiedy będę cię rwał na sztuki.
- Tchórzu!
Jeździec
edytuj- Gotów do jazdy!
- Trzeba ci czegoś?
- Tylko powiedz!
- Tak wodzu?
- Leżeć!
- Wkurzasz mi psa!
- Co to za smród? oo… niedobry pies!
- Jestem głodny jak wilk.
- Nie ma sprawy.
- W drogę!
- Jazda!
- Na plasterki!
- Za Dumhamera!
- Skosztuj mojej stali.
Mistrz Ostrzy
edytuj- Podwójne ostrze zapewnia jeszcze dokładniejsze golenie.
- Po przecięciu zbroi ostrze ani trochę się nie stępiło – jak w reklamie noży.
- Siemano!
- Usuwam brud, zabijam wszelkie zarazki – skutecznie.
- Łooooooh!
- Słucham jestem posłuszny!
- Huuułaaah!
- Świetny wybór!
- Posmakuj mojego ostrza!
Peon
edytuj- Gotów do pracy!
- Gotowe!
- Dobra, dobra!
- Praca, praca!
- Ja zajęty. Dać mi spokój.
- Nie czas na zabawę.
- Ja nie być taki ork.
- Czego ty chcieć?
- Chętnie!
- Spróbuję!
- Brać ich!
Siepacz
edytuj- Oddam życie za Hordę.
- Czego ty chcieć?
- Panie?
- Co mnie znowu szturchasz?
- Zamiast mnie tykać, idź lepiej powalczyć!
- Szturchasz i szturchasz! Tyle tylko potrafisz?
- Uuu to było całkiem miłe
- Ja tylko nieść pomoc
- Ja nie brzmieć jak Yoda, co?
- Niełatwo być zielonym.
- Glok-tar!
- Dabu!
- Skuobu!
- Zug-zug!
- Czas orków!
- Czas umrzeć!
- U ŁAAAAAAAAAAA
Szaman
edytuj- Wichrze, ziemio, ogniu, wysłuchajcie mego wezwania!
- Tak?
- Tak wodzu?
- Kieruj mną!
- W czym mogę pomóc?
- Dostał ty kiedyś piorunem tam gdzie słońce nie dochodzi?
- Cofnij się szczeniaku!
- Niebo wali nam się na głowę!
- Deszcze niespokojne… potargały sad…
- Nie czas na zabawę! Trzeba walczyć!
- Elektryzujące...
- Bierz co chcesz, nawet deszcz buahaha.
- Mądry plan.
- Zrozumiałem.
- Za hordę!
- Grom!
- Poczuj, jak drży ziemia!
- Błyskawica!
Wiwerna
edytuj- Gotów szybować, panie!
- Czy są nad nami wrogowie?
- Piotrusiu, ja latam!
- O, lasy, lasy, pola, pastwiska koszą wyrwidrzewem.
- Oh, koń, krowa, kura, kaczka, kura, kaczka, drób.
- Niezawodność, wygoda, bezpieczeństwo.
- Spójrz! Tam na niebie! Czy to ptak? Czy to samolot? Nie! To ja!
Wróżbita
edytuj- Widzę martwych ludzi.
- Ile mam czasu na odpowiedź?
- Skup się i zapytaj jeszcze raz.
- Pytania są tendencyjne.
- Mam oczy otwarte...
Trolle
edytujTroll Łowca Cieni
edytuj- To jest realne do szpiku kości
- Dowódca to głupiec
- Zaproś mnie na darmowe odczyty
- Jesteś największym draniem w okolicy stary
- Ludzie myślą że wiedzą wszystko
- Brakuje ci dyscypliny!
- Przestań jęczeć!
- Popatrz! jestem szczęśliwy!
- Uuu maleńka!
Troll Łowca Głów
edytuj- Pomścić Zul'jina!
- Co?
- Co mam robić?
- Kogo mam zabić?
- Czego mnie męczysz?
- Zostaw to mnie, zdejmę ci ten ciężar z głowy.
- Co dwie głowy to nie jedna.
- Nie chce mi się z tobą gadać.
- Przywitaj się z moją małą przyjaciółką.
- Dobra, dobra (śmiech)
- Spoko, stary!
Troll Znachor
edytuj- Ktoś wzywać znachora?
- Jak mogę służyć?
- Ty się dobrze czuć?
- Ja mogę mieć coś dla ciebie!
- Niezłe ziele.
- To książka kucharska, książka kucharska!
- – Fukui-san.
– Tak słyszę cię.
– Żelazny Troll wrzuca teraz głowę do kotła, muszą się gotować przez 20 minut, oczy można potem wykorzystać do budyniu.
– (kobiecy głos) Mmm… brzmi smakowicie.
- To być dobry wybór, człowieku!
- Das-dingoo!
Troll Jeździec Nietoperza
edytuj- Widzę twój dom! W płomieniach.
- Nanananananananana ha! Ja!
- Jaja mi się palą!
- Powiedz mojej żonie, że… trzask.
- Ej… zamknij się! Nietoperz nie słyszy gdzie leci!
- Niebieski 3 – zgłaszam się!
Taureni
edytujCairne Bloodhoof
edytuj- Łamie mnie w kościach.
- (Westchnięcie) Nadciąga burza.
- Nie trać wiary w młodym sercu!
- Czy te kłopoty nigdy się nie skończą?
- Młody wódz dźwiga ciężkie brzemię.
- Matka Ziemia nam sprzyja.
- Modle się, żeby nie zawiodło mnie moje stare ciało.
- Neaszuszpamen
Pasterz Duchów
edytuj- Śmierć to nie koniec.
- Wszyscy jesteśmy tylko duchami w materialnym świecie.
- Mówię ci, przez ciebie stracę tu rozum.
- Strzeż się mego gniewnego „mu”! Muuuuu.
- Tak, duchy do mnie przemówiły (pryk) oh tak, zbliżają się (pryk) ah przyjmują postać gazową! (pierd) widzę je! (pryk) duchy są dziś silne.
- Moje kopyto i twoja dupa mają umówione spotkanie.
Tauren
edytuj- Niech przodkowie nade mną czuwają.
- Dawaj!
- I co?
- Będzie byczo.
- Nie pchaj mnie bo cię wezmę na rogi!
- Masz mleko?
- Widzę tu niezły pasztet.
- Heej! Co to za litery wypalone na moim tyłku?
- Ole!
- Naprzód byki!
- Przepraszam
Wódz Taurenów
edytuj- Podaj fajkę pokoju.
- Ejj, daj popykać.
- Uuu, widzę swoich przodków.
- Aaa, za dawnych czasów…
- Nie, nie jestem bizonem.
Nieumarli
edytujAkolita
edytuj- Potępieni stają na twoje rozkazy.
- Przywoływanie ukończone.
- Czego sobie życzysz, panie?
- Twój los jest przypieczętowany.
- Tak, panie.
- Gdzie mam przelać swą krew?
- Bądź wola twoja.
- Oddam życie za Ner'zhul.
- Nadeszła godzina plagi.
- Śmierć oczyści świat.
- Ciemność, widzę ciemność... Ah, opadł mi kaptur.
- Niechaj słabi utoną we krwi, bo nieumarli już toną.
- Oddam życie za Aiur! Znaczy się… za Ner’zhul.
- Niech przeklęci będą żyjący, bo nieumarli już są.
- Chcesz poznać tajemnicę wiecznego szczęścia? Patrz na stronę 246.
- Wstąp na drogę ciemności, a zapewnisz sobie godziwy los. I ubezpieczenie zdrowotne.
Arthas jako rycerz śmierci
edytuj- Co znowu?
- Uważaj!
- Nikt nie będzie mi rozkazywał!
- Byłem głupcem ufając światłości
- Król lisz obdarował mnie prawdziwą mocą
- Będę królem dwakroć potężniejszym niż mój ojciec
- Lordearon się odrodzi
- Tak swoją to , kim jest ta ciemność?
- Ostrze Mrozu jest głodne.
- Ah nareszcie!
- Ostrze Mrozu! Uderzaj!
- Teraz, Ostrze Mrozu!
Banshee
edytuj- Niech się już skończą te męki.
- Twoja dusza będzie płonąć.
- Jak długo mam cierpieć?
- Uuu nieumarli uuu nie płaczą.
- Niech moje wrzaski przejdą żywym dreszczem!
Bies podziemi
edytuj- Śpiący się obudził.
- No, dalej.
- Słucham?
- Poplątana jest pajęczyna losu.
- Ktoś mi się tu plącze.
- Moją górną połowę pokazywali na Discovery.
- A dolną na Animal Planet.
- Jak zbliża się okres przędzenia, zawsze puchnie mi tyłek.
- Lubię dziewczynki, które się do mnie przywiązują.
- Jestem przywiązany do moich nici.
- Za królestwo pająków!
Cień
edytuj- Co ma zostać odkryte?
- Będę twymi oczyma.
- Zobaczmy.
- Nikt mnie nie widzi.
- Mój wzrok twoim wzrokiem.
- Jestem tylko cieniem własnej przeszłości.
- To co robię w śmierci, odbije się echem w wieczności.
- Śmierć jest dobrem samym w sobie.
- Przechodzę kryzys zgonu średniego.
- Cała sala szuka ciała!
- Jestem niewidzialny… lotny… i zabójczy!
Ghul
edytuj- Ja nosić bielizna termo jądrowa.
- Ja lubić czołgi.
- Ja zębaty.
- Bleeh!
- UNIA! UNIA!
Lisz
edytuj- Prastare zło przetrwało!
- Możesz mi to przeżuć?
- Jestem tak biedny, że nie mam nawet zasobów wapnia.
- Jestem duchem poprzednich Warcraftów.
- Ponoć Banshee noszą się bardzo krzykliwie.
- Żałuj, że nie widziałeś trupów w mojej szafie.
- Dziewczyny lecą na mój rigor mortis.
- Strasznie lichy z ciebie lisz – żegnaj!
- Trup tu tupta!
- Znam alfabet!ty nieznasz brzmi tak:q,w,e,r,a,s,d,t,y,u,i,o,f,g,h,j,k,p,l,z,c,v,b,x,m,n...ee...chyba jedna nie!
Nekromanta
edytuj- Cienie wzywają.
- Potępieni czekają.
- Oby to miało sens.
- Każdy człowiek żyje, ale nie każdy do końca umiera.
- Eh śmierć… kocham cię nad życie…
- Widzę niebo martwych ludzi.
- Czujesz ten swąd? Ach to tylko nasze wojska.
- Kliknij prawym przyciskiem, jeśli szukasz mocnych wrażeń.
- Niechaj prowadzi mnie ciemność.
Plugastwo
edytuj- Znamy świetne kawały.
- Niech ci się chrzęści.
- Bo popękam w szwach.
- Widzisz? Tak wygląda baleron.
- Bo w nas jest seks, co pali i niszczy.
Rycerz Śmierci
edytuj- Po moim trupie!
- Jestem jeźdźcem apokalipsy.
- Nienawidzę ludzi, ale uwielbiam towarzystwo.
- Jestem jeźdźcem śmierdzi! Hahahaha.
- Nie tykaj mnie! Jestem zły.
- Ktoś mnie wzywał?
Upiorny Władca
edytuj- Skoro mam skrzydła, czemu wciąż muszę chodzić?
- Halo? Ach powtarzam po raz ostatni! Jestem upiorny, a nie upojny!
- To nie jest kiecka, tylko standardowy mundur upiornego władcy.
- Zabójcze wdzianko – ble.
- Tak? Ciemność? Jak leci? Łowca Demonów zostawił ci wiadomość? Nie, nie mam jego numeru.
- A potem, jak się już pozbędę tego durnia… O! Cześć! Nie wiedziałem, że tu jesteś.
- Imbecyl.
Władca Podziemi
edytuj- Plaga pochłonie wszystko.
- Nici przeznaczenia tworzą pajęczynę śmierci.
- Dobrze było być królem.
- Ludzie wchodzą, ale nie wychodzą.
- Jestem małym żuczkiem.
- A mówią, że w grach Blizzarda nie ma robali.
- Za Neruba
Nagi
edytujLady Vash
edytuj- Wkrótce odzyskamy świat na powierzchni i zemścimy się na Nocnych Elfach.
- Illidan pokaże nam ścieżkę ku potędze.
- Ciągle się potykam o ten przeklęty ogon.
- Przeklęta morska woda… Nigdy się nie pozbędę tego planktonu z włosów.
- Na powierzchni jest zdecydowanie za jasno, a to (wdech) świeże powietrze drażni moje oczy.
Myrmidon
edytuj- Po 10 000 lat nadchodzi czas naszej zemsty.
- Chyba się na czymś poślizgnąłem.
- Nic nie czuję, ugryzłem się w język.
- Mój kolejny plan dominacji nad światem… hrrrr… moje włosy!
Strażnik Królewski
edytuj- Nadciąga nasz przypływ.
- W głębinach nikt nie usłyszy twojego krzyku, no w sumie może ktoś usłyszy, ale mocno przytłumiony.
- Chyba mam chorobę kesonową…
- Świat będzie należeć do mnie, a zacznę od basenów pływackich.
- Żaden zlew nie będzie bezpieczny w obliczu naszej światowej dominacji.
- Mrożona herbata jest jedną z broni w naszej nadciągającej ofensywie.
- Dzień naszej inwazji znany będzie jako dzień „B”.
Syrena
edytuj- Zaśpiewam naziemcom żałobną pieśń.
- Nie bądź taki płytki.
- Tak ci się celowo zapłetwiło czy to po prostu fuks?
- Czy uważasz mnie za ponętną?
- Mój kuzyn zginął w czasie wypadku pływackiego.
- Czy chcesz poczuć na twarzy morską bryzę?
Ogry
edytuj- Na co ty się gapić?
- Ja cię zmiażdżyć!!!
- Jestem zły.
Jestem głodny.
- Tędy.
Nie tędy.
- Jestem z kretynem
Ja też.
- (bekanie) To on.
Nie to on.
Gobliny
edytujGoblińscy Saperzy
edytuj- Będzie demolka, hihihihi!
- Cześć.
Jesteś naszym tatusiem?
- (pierd) To nie ja.
Ja też nie.
Przepraszam.
- Gdzie mapa.
Wrzuciłem ją do jeziora.
Odbiło ci?!
- Masz jakiś zapłon?
Jak po fasoli.
- Paczka dla pana domu.
- Kwiaty dla pani.
- Tu brygada od demolki.
- Dla wszystkich moich funfli!
Gobliński Sterowiec
edytuj- Czy ty mi grozisz?
- Zrozumiano!
- Cała naprzód!
- Niebezpieczeństwu śmieje się w twarz! Hahahah.
- Aaa! Przestraszyłeś mnie!
- Stąd wszyscy wyglądają jak mrówki.
- Gdzie równik???
- Ty się martw wieżami, minimapą zajmę się ja.
- Chyba umrę.
- Mhmm błyszczące pociski.
Mechanik
edytuj- Nie oceniaj mnie po pozorach
- Dzyń! Oo Mój dzwoneczek
- Tak jeździ na 95 , 98 bezołowiowej wlewam co jest
- Dasz radę , słyszysz mała , wytrzymaj! (skrzypienie)
- (skrzypienie) nieładny dźwięk , bardzo nieładny!
- (skrzypienie , potem wybuch) Uuu będę potrzebował nowego chomika
- Mój krawat skrywa granat
- Tak zaraz wykręcę im numer
Alchemik
edytuj- Czym chcesz być jak wybuchniesz?!
- Jestem chemicznym super świrem!
- Nie! wstrząśnięte nie!! (wybuch)
- Jedna z tych mikstur strasznie cuchnie! (śmiech ogra)
- -Hej! pokaż palec!
-To nie mój palec!
- -O nie! Co ja upuściłem?!
-Uuu tak! -Poczekaj co ty robisz?! O nie nie nie!!! Tylko nie eliksir miłości!!
Panderański Miodowar
edytuj- Dajcie no tu jedno zimne piwko!
- Masz jednego na koszt firmy!
- Nadchodzi Pandemonium!
- Piwo to moje życie
- Ostatnia kolejka przed zamknięciem!
- Zalej swoje smutki
- To cię rozgrzeje!
- Pocałowałbym cię , ale mam nieświeży oddech
- Mój ojciec był dwu polarny
- Nie mogę rozmnażać się w niewoli
- (bekanie) Przepraszam