Użytkownik:Tm1234567890/Wojciech Olszański
Wojciech Olszański (ur. 1960) – polski aktor i reżyser inscenizacji historycznych.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
- Gdyby mój syn okazał się pedałem, to bym go osobiście zastrzelił. Bo po co ma żyć takie coś? Ja go powołałem do życia, więc ja mam prawo go z tego życia wyeliminować. Jaka homofobia? Ja się pedałów nie boję. Ja się kurwa ich brzydzę! Jak słucham, że papież zaprasza zboków do siebie, łamią to, co jest napisane w Biblii i Nowym Testamencie… A ja bym się chętnie z kimś ponapierdalał, bo się rozkręciłem kurwa do bójki, rozumiesz?
- My, narodowcy, jeśli doszlibyśmy do władzy, wiemy, jak ten problem rozwiązać. Rozwiązanie jest banalnie proste. My byśmy dopuścili aborcję w każdej sytuacji. W myśl zasady chcą się skrobać, niech się skrobią! Naprawdę nie widzimy problemu. I tak będą się skrobać tak czy inaczej. Ale nie mogą się na to zgodzić ani PiS, ani PO. W PRL-u od 1945 roku dokonywano legalnie pół miliona aborcji rocznie. I mimo to przybyło Polaków 14 mln na stałe. Rozumiecie te zależność? Ginekolodzy będą szczęśliwi, pieniądze pojadą nie do Czech, nie do Austrii, nie do Francji, tylko do Polski.
- Patlewicz, wyrwę ci, kurwo, serce i wpierdolę! W warunkach wojennych zastrzeliłbym cię jak wściekłego psa!
- Poroszenko stoi i kiwa głową, a tamci hajlują SS, a ten mu miliard! Ludzie, obudźcie się! W 1981 roku lałem w mordę banderowca! Pozdrawiam księdza Natanka, który z pięści przywalił dziennikarzowi Gazety Wyborczej i zachował się, jak trzeba!
- Proszę bardzo, zaszczep się, tylko kurwa! Ale jeśli będziesz ode mnie żądać, żebym ja się kurwa zaszczepił, to cię kurwa znajdę i ci łeb odpierdolę bagnetem moim francuskim, ty skurwielu ty! Będziemy się napierdalać! Ty wszo ludzka, ty skurwysynu ty!
- Ten syn kurwy, który mnie tutaj tyrpie w internecie, mówi, że Patlewicz pokazał na mnie jakieś teczki! Ty, kurwa, chuju jebany! Zamelduj się do mnie pod pomnikiem Dmowskiego, to ci mordę obiję! A może ty mnie? Zobaczymy!
- Wiesz co, tak sobie rozważałem, że jakby Lampertowa żyła w 1945 roku i na przykład mieszkałaby na tzw. Prusach Wschodnich i weszłaby Armia Radziecka i Armia Radziecka słynęła z tego, że gwałciła niemieckie kobiety i zapładniała je. I w takiej miejscowości Lamperthof wszystkie by były zgwałcone, tylko jedna nie. Jachirastadt? Nie! Co ty! Ją by zgwałcili. Ona ma coś takiego, że jest idealnym egzemplarzem do zgwałcenia. Jako reżyser powiem, że gdybym miał obsadzić ofiarę gwałtu, to Jachira ma u mnie główną rolę. Ona niesie w sobie coś takiego, że nawet poczciwy facet, grzeczny, miły, pantoflarz, patrząc na Jachirę, mówi a se zgwałcę, co tam!