Użytkownik:Mercator300/brudnopis
Paweł Kempka (ur. 1886-1972) – prawnik, działacz narodowy i samorządowy, poseł do Sejmu Śląskiego, pierwszy prezes Stronnictwa Demokratycznego w Chorzowie.
Wspomnienia rodziny
edytuj- Paweł Kempka, jak wspomina jego rodzina, był człowiekiem bardzo inteligentnym i pracowitym. Studia we Wrocławiu zawdzięczał dużym zdolnościom. Dostrzegł je jego przyszły teść, który pomógł mu w sfinansowaniu studiów. To właśnie w tym czasie poznał swoją przyszłą małżonkę – Helenę Zofię Włoczewską, z którą połączyło go głębokie uczucie.
- Dom rodzinny państwa Kempków, zarówno w Tarnowskich Górach jak i po przeprowadzce do Chorzowa, był zawsze otwarty dla wszystkich, którzy, tak jak oni, kochali Śląsk i ojczyznę. Przecież dla tych dwóch wartości Paweł Kempka poświęcił całe swoje życie.
- Chociaż urodził się w rodzinie robotniczej, nigdy nie wstydził się swojego pochodzenia. Wprost przeciwnie - był dumny z tego, że jego ojciec był górnikiem a wujkowie pracowali w hucie. Nigdy nie wywyższał się z tego powodu, że otrzymał staranne wykształcenie.
- Jego działalność zaskarbiła mu ogólny szacunek mieszkańców Górnego Śląska. Wszyscy wiedzieli, że na ulicy Sobieskiego w Chorzowie mieszka pan mecenas (lub rejent, bo również tak go tytułowano) Paweł Kempka. Jego córki popularnie nazywane były „pannami Kempczankami”.
- Wspomnienia z dzieciństwa uczuliły go na ludzką biedę, dlatego też wspomagał materialnie wiele akcji charytatywnych. W czasie obrad sejmowych często występował w obronie praw socjalnych ludności najuboższej. Pomagał również w budowie i dekoracji kościołów. Jego największym marzeniem było zobaczyć swoją małą ojczyznę żyjącą w rozkwicie i dostatku.
- Był również człowiekiem honoru. Zaraz po wybuchu II wojny światowej, tak jak większość mieszkańców Górnego Śląska, był przymuszany do podpisania Volkslisty. Niemiecki oficer podczas przesłuchania usilnie przekonywał go, aby powziął ten czyn. Wskazywał między innymi na niemiecko brzmiące nazwisko. Tymczasem Paweł Kempka, odmówił. W trakcie rozmowy stwierdził, że co prawda nie zna za dobrze Mickiewicza, Słowackiego i innych polskich wieszczów narodowych, ponieważ nie uczył się o nich w niemieckiej szkole, mimo to zacytuje swojemu adwersarzowi fragment niemieckiego poety - Goethego. Był to fragment, który mówił o tym, że ojczyzny się nie wybiera, ale że ojczyznę ma się w sercu. Niemiecki oficer zrezygnował z dalszych prób.
- Ktoś mógłby powiedzieć, że Paweł Kempka był wielkim nieprzyjacielem Niemiec. Tymczasem, nawet po II wojnie światowej, miał pośród Niemców wielu przyjaciół i znajomych. Bardzo cierpiał z powodu tego, że doszło do wybuchu wojny. Najstarsza córka Dobrochna została wywieziona na prace przymusowe do Niemiec, syn Stanisław dostał się do niewoli, a córka Maria pracowała przymusowo w hucie (Franciszka była jeszcze mała). Paweł Kempka cudem uniknął wywiezienia do obozu koncentracyjnego. Dawny spokój odzyskał dopiero wraz z zakończeniem wojny, gdy znów mógł zobaczyć swoją rodzinę w komplecie. Tajemnicą pozostanie to jak wielki ból dotknął go z powodu śmierci tak wielu jego przyjaciół. W nowej, komunistycznej rzeczywistości, starał się stworzyć jej alternatywę w Stronnictwie Demokratycznym razem z innymi, którzy ocaleli tak jak on.
- Bardzo kochał swoją rodzinę. Przed wojną, o ile pozwalał mu na to czas, wraz z nią podróżował w góry. Uwielbiał swoje wnuki, które nazywały go swoim „dziadzią”. Lubił obsypywać je wieloma prezentami, zadawać im przeróżne zagadki i rozbawiać żartami.
- Był też człowiekiem bardzo światłym. W swojej bibliotece posiadał wiele książek, nie tylko w językach polskim i niemieckim, chociaż te dwa języki znał najlepiej. Na jej półkach oprócz kodeksów prawa, nie brakło dzieł literatury światowej, stylowo wydanych Chłopów Reymonta, słownika łacińskiego Jougana czy Zbioru kazań księdza Jana Kapicy zwanego przez wielu „filozofem z Tychów”. Mimo że często doświadczany był różnymi nieprzyjemnościami wynikającymi ze swoich przekonań, rzadko opuszczał go dobry humor. Inteligentny dowcip nieraz dawał się we znaki jego przeciwnikom politycznym.
- Pod koniec życia zdrowie Pawła Kempki zaczęło się pogarszać. Szczególnie po śmierci ukochanej Zosi zaniki pamięci coraz bardziej dawały o sobie znać. Do końca cieszył się opieką kochającej go rodziny, dla której już na zawsze pozostanie bohaterem.
- Pogrzeb Pawła Kempki, mimo niesprzyjającej listopadowej aury, zgromadził nie tylko krewnych, ale też tłumy Chorzowian i mieszkańców Górnego Śląska. Wszyscy oni przyszli pożegnać człowieka, którego bardzo dobrze znali i pewnie kochali. Człowieka, który był symbolem walki o wolność, synem Śląskiej Ziemi. Chyba już ostatniego, który wraz z Wojciechem Korfantym, Konstantym Wolnym i wieloma innymi był naocznym świadkiem i twórcą chwały Ślązaków. W procesji z domu zmarłego na cmentarz przed trumną niesiono Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, ten sam który otrzymał przed prawie pół wiekiem i któremu na zawsze, aż do śmierci, pozostał wierny.
- Został pochowany w tym samym grobie, w którym spoczywała jego kochana Zosia.</ref>W. Marcoń, Szkic do portretu Pawła Kempki, (w przygotowaniu do druku)
Kategoria:Polscy prawnicy Kategoria:Polscy samorządowcy Kategoria:Ślązacy