Szpital na perypetiach

polski serial komediowy

Szpital na perypetiach – polski sitcom w reż. Krzysztofa Jaroszyńskiego, produkowany w latach 2001–2003. Jego kontynuacją jest produkcja Daleko od noszy.

Wypowiedzi postaci

edytuj
  • A idźcie z takim leczeniem!
    • Postać: pacjent Zawiejas
    • Opis: narzekając na złe traktowanie przez personel szpitala.
    • Źródło: odcinek 1

Siostra Genowefa Basen

edytuj
  • Nie dawaj mi pieniędzy jak jakiejś narządnicy.
    • Opis: do męża, gdy zamiast prezentu wręczył jej 50 złotych, żeby sama sobie coś kupiła.
    • Źródło: odcinek 25
  • Uważaj. Uderzę cię tak mocno, jak cię kocham.
    • Opis: chcąc uszkodzić szczękę mężowi, żeby się nie wydało, że ten nie mówi po angielsku.
    • Źródło: odcinek 3

Dialogi

edytuj
Pacjent Zawiejas: A właściwie to co mi jest, panie ordynatorze?
Ordynator Łubicz: (zagląda w kartę pacjenta) Ba.
Pacjent Zawiejas: Ba?
Ordynator Łubicz: Tajemnica lekarska, niech pan mnie nie ciągnie za język.
  • Źródło: odcinek 1

Pacjent Zawiejas #2: Bardzo mi się poprawiło! Dostanę przepustkę na święta?
Doktor Basen: Niestety, Zawiejas, ciągle macie wysoką gorączkę.
Pacjent Zawiejas #2: To mi pasuje! U nas w domu słabo palą, to ogrzeją się ode mnie!
  • Źródło: odcinek 15

Ordynator Łubicz: Co się stało, doktorze Killer?
Dr Kidler: (wskazując na swoją plakietkę) Kidler.
  • Źródło: odcinek 2

Siostra Gerlach: (czytając podręcznik do nauki języka angielskiego) Co to jest "did"?
Siostra Basen: Czas przeszły.
Siostra Gerlach: Przeszły? No to w takim razie nie ma co się uczyć. Było, minęło.
  • Źródło: odcinek 3

Doktor Kidler: (widząc pacjenta w kitlu) Co wy wyprawiacie, Kudłaty?
Pacjent Kudłaty: Ktoś mnie wzywał?
Dr Basen: Dyżurną wzywaliśmy.
Pacjent Kudłaty: Ja dzisiaj tutaj mam dyżur.
Doktor Basen: Co wam odbiło, Kudłaty?!
Pacjent Kudłaty: Rozkaz siostry Basen. Brakuje personelu. Myślicie, że to dla mnie jakiś cymes, chodzić po nocy i pilnować kaszlaków?
Doktor Kidler: Co za bezczelność!
Pacjent Kudłaty: Czym mogę służyć?
Doktor Basen: Kolację nam przynieś.
Pacjent Kudłaty: Kuchnia się zamkła, rano będzie kolacja.
Dr Kidler: To fajkę mi daj, bo się zdenerwowałem.
Pacjent Kudłaty: Aha, lecę. A kto tydzień temu, nazad mi z szafki piwo wyciągnął? (gest Kozakiewicza) O, tu macie fajkę!
Dr Kidler: (do dra Basena) Kolego! Proszę go kopnąć! Kolega ma bliżej.
(dr Basen wskazuje na swoje zagipsowane nogi)
  • Źródło: odcinek 26

Pacjent Zawiejas: Może Michaela Jacksona przywieźli na operację plastyczną?
Pacjent Kudłaty: Moim zdaniem może to jakiś minister chce się zoperować bez rozgłosu.
Pacjent Zawiejas: W tym szpitalu?! Idź pan, gdyby mnie tu wczoraj nie szyli, to bym się rozśmiał do rozpuku.
  • Źródło: odcinek 5

Stażysta: Może być tutka.
Siostra Basen: Co?
Stażysta: Normalna, prosta tutka.
Siostra Basen: No wie pan?! Brygida! Chodź tu! Nareszcie będziesz potrzebna!
  • Źródło: odcinek 30

Pacjent ze złamaną ręką: No i jak będzie z moją przepustką?
Stażysta: Dałbym, ale... niech mi pan obieca, że nie będzie tą ręką ruszał.
Pacjent ze złamaną ręką: Załatwione! Ja już dzwoniłem do rodziny. Nie kupują stojaka, sam będę trzymał choinkę!
  • Źródło: odcinek 15

Pacjent Zawiejas #2: Od trzech tygodni jestem na diecie.
Pacjent Kudłaty: I ile straciłeś?
Pacjent Zawiejas #2: Trzy tygodnie.
  • Źródło: odcinek 14

Ordynator Łubicz: Pan Doktor Basen, czy jak pani to nazywa "Czesław", był przeze mnie ostatnio bacznie obserwowany i teraz to ja nie mam żadnych wątpliwości, że wyżej wspomniany doktor Basen w gruncie rzeczy jest owcą.
Siostra Basen: Nie jest owcą, panie ordynatorze. Ja się domyślam, że pan podglądał go pod prysznicem. Czesław rzeczywiście jest miejscami gęsto porośnięty włosem, co może kogoś zmylić. Na pierwszy rzut oka. Panie ordynatorze, przecież mnie się też to nie podoba. Ile razy ja już mu zwracałam uwagę: weź, Czesław, wydepiluj się trochę. A on nic.
  • Źródło: odcinek 1

Pacjent Kudłaty: Pani doktór, dacie przepustkę na święta?
Stażystka Zuzanna: Dam. Ale ścisła dieta. I bierzcie te tabletki, trzy razy dziennie, po cztery.
Pacjent Kudłaty: Trzy razy dziennie po cztery? To będzie moje dwanaście świątecznych potraw.
  • Źródło: odcinek 15

Pacjent Zawiejas: Panie doktorze! Powiedzieli, że dostanę takie niebieskie tabletki, po których będę sikał na zielono, a dostałem takie zielone, po których sikam na niebiesko. No to co mi jest?
Dr Basen: (zagląda do oczu pacjenta) Za mną. Nie, ty, Zawiejas! Wy leżeć! Pogorszyło wam się.
Pacjent Zawiejas: No właśnie. No to co mi jest?
Dr Basen: Ba...
Pacjent Zawiejas: Mam Ba. Ordynator też tak mówił.
  • Źródło: odcinek 4

Dr Kidler: Proszę tu nie wchodzić! Poszli stąd!
Agent Duchowny: Duchowny.
Dr Kidler: Ale nam tu nie potrzeba duchownego! Pacjent czuje się bardzo dobrze! Poszli stąd!
Agent Duchowny: (pokazuje swoją legitymację) Duchowny z Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
  • Źródło: odcinek 5

Dr Basen: (płacząc) Przepraszam, że kapię, ale ten cholerny Kibler... Kidler wyrolował mnie z dyżuru!
Pacjentka Słowikowa: Młody człowieku, nerwów szkoda, dobroci trzeba, gniew i zniewagę przełknąć! One do ciemnej strony prowadzą. Skoro Darth Vader dobro w sobie miał, to Kidler też je ma. Odkryć je tylko w nim musisz, młody Jedi.
Dr Basen: Dzięki ci, mistrzu Yoda.
Pacjentka Słowikowa: Niech moc będzie z tobą!
  • Źródło: odcinek 15

Dr Basen: Zaraz, zaraz. Mam tu coś dla was.
Stażysta: A to piżama jest!
Dr Basen: Piżama, piżama. A co ma być? W piżamie wolno. A w prywatnym ubraniu nie wolno.
Stażysta: To dla pacjentów!
Dr Basen: Oj, i dla pacjentów wystarczy, i dla was wystarczy. A przynajmniej jest zgodnie z przepisami. Załóżcie to kolego.
Stażysta: OK. Może to lepiej, że piżama. Będę się mniej wyróżniał. Nie, na pewno lepiej, że piżama, przecież jak będę wśród pacjentów, to lepiej, że będę jak pacjent, a nie jak lekarz. Lekarz nie pacjent. He he, dobrze leży. Ładna rzecz.
  • Źródło: odcinek 4

Zobacz też

edytuj