Dzień świra: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 74:
* – Kurwa, tak jakbym ja miał wiedzieć, czy wlezą jej na dupę, ja pier.... Te dupska przyłażą do kiosku na występy a nie na zakupy.<br />– To już ostatnia "Kobieta"?<br />– I jeszcze jakaś głupia sraka za mną wykrzykuje mi przez ramię nad uchem.<br />– "Kobieta", to już ostatnia?<br />– Tak.<br />– No więc ja, choć nie potrzebuję i gówno mnie to obchodzi: "może mi pani tą dorzuci "Kobietkę" tę.<br />– Ojej, może jednak panu niepotrzebna?<br />– Nie, dlaczego? Chętnie przejrzę! [A ja oddalam się wesół, a może, półwesół...]
** Postacie: Adaś Miauczyński, jakaś kobieta, kioskarka.
 
* Kurwa, jeszcze z tymi dziećmi jebanymi. Nie mogę.
** Adaś o żebrzących dzieciach.
 
* – Ładnie pachniesz! Co to za zapach?<br />– Wyciąg z fiuta!<br />– Wyciąg z fiuta twoim zapachem!