Tadeusz Boy-Żeleński: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
uz
m formatowanie automatyczne
Linia 1:
'''[[Kategoriaw:PolscyTadeusz publicyści|Boy-Żeleński, |Tadeusz]] [[Kategoria:Polscy pisarze|Boy-Żeleński]]''' (1874–1941), Tadeusz]]polski pisarz i publicysta
'''[[w:Tadeusz Boy-Żeleński|Tadeusz Boy-Żeleński]]''' (1874-1941), polski pisarz i publicysta
 
== Dzieła ==
* Kler, który, uporawszy się z 'heretykami' położył w dawnej Polsce rękę na wszystkim, przyczynił się do pogrążenia narodu w owej straszliwej ciemnocie, w jakiej tkwiliśmy przez cały wiek siedemnasty i trzy czwarte ośmnastego, wówczas gdy inne narody spełniały największą pracę myśli.
** Źródło: ''Dziewice konsystorskie''
 
* Oto jak nas, biednych ludzi,<br />Rzeczywistość ze snu budzi.
** Źródło: ''Słówka - Tetralogia z kajetu pensjonarki''
 
* Pamiętajcie, drogie dziatki,<br />Nie żartować z ojca, matki,<br />Bo paraliż postępowy<br />Najzacniejsze trafia głowy.
*Oto jak nas, biednych ludzi,<br>Rzeczywistość ze snu budzi.
** Źródło: ''Słówka - Tetralogia z kajetu pensjonarkiDziadzio''
**zobacz Zobacz też: [[ojciec]], [[matka]]
 
* Z kobietami trzeba twardo,<br />A nie cackać się z pulardą.
** Źródło: ''Słówka - Tetralogia z kajetu pensjonarki''
**zobacz Zobacz też: [[kobieta]]
 
* Z tym największy jest ambaras,<br />Żeby dwoje chciało naraz
*Pamiętajcie, drogie dziatki,<br>Nie żartować z ojca, matki,<br>Bo paraliż postępowy<br>Najzacniejsze trafia głowy.
** Źródło: ''Słówka -– Tetralogia z kajetu Dziadziopensjonarki''
**zobacz też: [[ojciec]], [[matka]]
 
 
*Z kobietami trzeba twardo,<br>A nie cackać się z pulardą.
**Źródło: ''Słówka - Tetralogia z kajetu pensjonarki''
**zobacz też: [[kobieta]]
 
 
*Z tym największy jest ambaras,<br>Żeby dwoje chciało naraz
**Źródło: ''Słówka - Tetralogia z kajetu pensjonarki''
 
 
*Takie ma kobieta szanse,<br>Gdy się z wieszczem wda w romanse.<br>A niech która się odważy<br>Zerwać nici tych szantaży,<br>Śluza przekleństwa się otwiera:<br>"Puchu marny" ''et cetera''!
**Źródło: ''Słówka - Replika kobiety polskiej''
 
* Takie ma kobieta szanse,<br />Gdy się z wieszczem wda w romanse.<br />A niech która się odważy<br />Zerwać nici tych szantaży,<br />Śluza przekleństwa się otwiera:<br />"Puchu marny" ''et cetera''!
** Źródło: ''Słówka - Replika kobiety polskiej''
 
==Pisma==
* Pisarz francuski to dla wielu blagier, dla którego nie ma nic świętego, który ze wszystkiego się śmieje i mówi sprośności. (...) Skoro przeznaczeniem naszym jest poznawać Francję z owej ''śmiejącej'' strony, nauczmyż się bodaj rozumieć ten francuski uśmiech. Wieki nieprzerwanej pracy i kultury są poza tym uśmiechem. Trzeba było zdeptać we wszystkich kierunkach wszystkie ścieżki, wszystkie dziedziny ducha, aby w świecie myśli stworzyć sobie ogródek intelektualnej zabawy, aby skrót mądrości pokoleń umieć podawać w żartobliwej formie.
Źródło: ''Pisma'', tom 14, s.41
** Zobacz też: [[śmiech]], [[uśmiech]]
 
== Inne ==
* Czysta wariacja ta demokracja.
 
* Dawniej ludzie mniej mieli kultury lecz byli szczersi.
 
* Może dupa nareszcie<br />Oczyści atmosferę.
 
* Nie jestem ani satyrykiem, ani ''humorystą'', te etykietki są mi bardzo niemiłe, jestem (...) czystej krwi błaznem i nie widzę innego odcienia na wyrażenie swego temperamentu literackiego.
** w: ''Akcent'' nr 2-32–3, 1991, za: Andrzej Stawar, ''Tadeusz Żeleński (Boy), Warszawa 1958, s.93
 
* W tym jedynym w swoim rodzaju mieście szaleństwem byłoby tracić czas na opukiwanie płuc i macanie wątrób absolutnie takich samych, jak te w kraju.
** Źródło: ''Moje wyznania'' (''Mes confessions'', odczyt wygłoszony na Sorbonie w 1927 roku, tłum. Tomasz Stróżyński: ''Pracowite błazeństwo. O przekładach Tadeusza Żeleńskiego (Boya)'', ''Akcent'' numer 2-32–3, 1991
** Opis: Tadeusz Żeleński o [[Paryż|Paryżu]]u
 
==o przekładach Boya-Żeleńskiego==
*W tym jedynym w swoim rodzaju mieście szaleństwem byłoby tracić czas na opukiwanie płuc i macanie wątrób absolutnie takich samych, jak te w kraju.
* Książką niechlujną i sprośną tak, że najśmielsze nowele [[Boccaccio|Boccaccia]] są wobec niej ideałem czystości, uraczył nas Boy w swoim ordynarnym przekładzie. Ordynarnym - nie możemy cofnąć tego słowa. Tłumaczył bowiem polszczyzną XVI w. istotnie wdzięczną i poprawną, dopóki nie natrafił na jakiś termin skatologiczny. Lecz wtedy, wbrew nawet prawdzie historyczno-językowej, pomagał sobie najbardziej wstrętnymi nowotworami, pomagał zuchwale, by uwypuklić pornografię brantomową.
**Źródło: ''Moje wyznania'' (''Mes confessions'', odczyt wygłoszony na Sorbonie w 1927 roku, tłum. Tomasz Stróżyński: ''Pracowite błazeństwo. O przekładach Tadeusza Żeleńskiego (Boya)'', ''Akcent'' numer 2-3, 1991
** Autor: prof. A. Fisher, za: Tomasz Stróżyński, ''Pracowite błazeństwo. O przekładach Tadeusza Żeleńskiego (Boya), ''Akcent'' numer 2-32–3, 1991
**Opis: Tadeusz Żeleński o [[Paryż|Paryżu]]
** Opis: o ''Żywotach pań swowolnych'' Brantôme
==Zobacz też==
* [[Gargantua i Pantagruel]]
 
 
[[Kategoria:Polscy publicyści|Boy-Żeleński, Tadeusz]]
==o przekładach Boya-Żeleńskiego==
[[Kategoria:Polscy pisarze|Boy-Żeleński, Tadeusz]]
*Książką niechlujną i sprośną tak, że najśmielsze nowele [[Boccaccio|Boccaccia]] są wobec niej ideałem czystości, uraczył nas Boy w swoim ordynarnym przekładzie. Ordynarnym - nie możemy cofnąć tego słowa. Tłumaczył bowiem polszczyzną XVI w. istotnie wdzięczną i poprawną, dopóki nie natrafił na jakiś termin skatologiczny. Lecz wtedy, wbrew nawet prawdzie historyczno-językowej, pomagał sobie najbardziej wstrętnymi nowotworami, pomagał zuchwale, by uwypuklić pornografię brantomową.
**Autor: prof. A.Fisher, za: Tomasz Stróżyński, ''Pracowite błazeństwo. O przekładach Tadeusza Żeleńskiego (Boya), ''Akcent'' numer 2-3, 1991
**Opis: o ''Żywotach pań swowolnych'' Brantôme
==Zobacz też==
*[[Gargantua i Pantagruel]]