Andrzej Szczypiorski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
m formatowanie automatyczne
Linia 1:
'''[[w:pl:Andrzej Szczypiorski|Andrzej Szczypiorski]]''' (1924-20001924–2000), prozaik i publicysta
[[Kategoria:Polscy pisarze|Szczypiorski, Andrzej]] [[Kategoria: Polscy publicyści|Szczypiorski, Andrzej]]
* Cechy charakterystyczne społeczeństwa polskiego to : alkoholizm, nieuczciwość, brak tolerancji względem inaczej myślących, nieposzanowanie pracy, zarówno cudzej jak i własnej. Wypadałoby zapytać, czy takiemu społeczeństwu przysługuje miano chrześcijańskiego.
'''[[w:pl:Andrzej Szczypiorski|Andrzej Szczypiorski]]''' (1924-2000), prozaik i publicysta
 
* Człowiek jest lepszy aniżeli jego własne czyny.
* Cechy charakterystyczne społeczeństwa polskiego to :alkoholizm, nieuczciwość, brak tolerancji względem inaczej myślących, nieposzanowanie pracy, zarówno cudzej jak i własnej. Wypadałoby zapytać, czy takiemu społeczeństwu przysługuje miano chrześcijańskiego.
** Zobacz też: [[człowiek]]
 
* Gdyby wierzył w Boga tak, jak wierzyła jego matka, to znaczy namiętnie, bezmyślnie i z niezrozumiałym bólem - oddałby swój los w ręce Opatrzności.
*Człowiek jest lepszy aniżeli jego własne czyny.
**Zobacz też: [[człowiek]]
 
*Gdyby wierzył w Boga tak, jak wierzyła jego matka, to znaczy namiętnie, bezmyślnie i z niezrozumiałym bólem - oddałby swój los w ręce Opatrzności.
 
* Kościół rzymski nie był bez ciężkiej winy. Jeśli istnieje w ogóle jakaś dialektyka historii, to w jej świetle można by zaryzykować pogląd, że naród niemiecki wziął na siebie wykonanie tej zbrodni, która się przewijała przez stulecia w brudnych, złych snach chrześcijańskiej Europy.
 
* Państwo wyznaniowe może powstać tylko na fundamencie głupoty i ciemnoty jego obywateli.
** Zobacz też: [[państwo wyznaniowe]]
 
* Prawdziwi bogowie narazili Europę na tyle gorzkich zawodów, że niepodobna tego opisać. Kiedy Blank zastanawiał się nad przyszłością, dochodził do przekonania, że stacje benzynowe są lepszym fundamentem powszechnej pomyślności niżeli katedra w Chartres. Był to fakt bolesny, ale niewątpliwy.
 
* Polska Ludowa jest ukoronowaniem tysiąca lat narodowej historii.
 
* Święta Polska, cierpiąca i mężna. Polskość święta, zapita, skurwiona, sprzedajna, z gębą wypchaną frazesem, antysemicka, antyniemiecka, antyrosyjska, antyludzka. Pod obrazkiem Najświętszej Panienki. (...) Święta polskość pod knajpą i kasą.
** Źródło: A. Szczypiorski, ''Początek''
 
Linia 24 ⟶ 22:
 
==O Szczypiorskim==
* Dlaczego akurat Niemcy byli tak zainteresowani wszystkim, co A. Szczypiorski pisze i gada? Dlatego, że o ile „Salonowi" michnikowskiemu nie udało się wypromować Szczypiorskiego na całym świecie jako geniusza współczesnej literatury (przeszkodziła temu rażąco licha jakość tej pisaniny), o tyle w Austrii i w Niemczech się udało. Dlaczego akurat w Austrii i w Niemczech? Z dwóch powodów. Pierwszy (lub drugi, kolejność jest tu bez znaczenia) to fakt, że o tym, kogo spośród cudzoziemskich autorów tłumaczyło się, wydawało i reklamowało w Austrii i w Niemczech decydował przez kilkadziesiąt lat tamtejszy „papież krytyki" vel „papież literatury niemieckiej", legendarny M. Reich-Ranicki. Człowiek-instytucja. Świat XX wieku nie znał drugiego tytana, który niczym M-R-R – R–R – jednoosobowo decydowałby o karierach literackich w całym obszarze jednego spośród czterech głównych języków globu. U schyłku XX stule­cia wyszło na jaw, że od 1945 roku ten polsko-niemiecki Żyd był oficerem bezpieki komunistycznej (najpierw NKWD, później UB, wreszcie Stasi). To o­n wprowadził kolegę, TW „Mirka", na niemieckojęzyczne (niemieckie i austriackie) salony literackie, to o­n wmówił Niemcom i Austriakom, że Szczypiorski jest wir­tuozem współczesnej literatury, i to o­n uczynił tam pewną kiep­ską literacko książkę Szczypiorskiego (o niej za chwilę) arcydziełem prozatorskim XX wieku (funkcjonowało tu zresztą pikne „sprzężenie zwrotne"'. Ranicki wskazywał nadwiślańską chwałę swego pupila, a im bardziej w Niemczech i w Austrii sławiono Szczypiorskiego, tym łatwiej było go lansować nad Wisłą polskiemu „Salonowi", wskazującemu i cytującemu „zagranicę").
** Autor: [[Waldemar Łysiak]]
 
* Jako jednego z czołowych dżentelmenów PRL-u i III RP Gazeta Wyborcza lansowała literata Andrzeja Szczypiorskiego, skądinąd Tajnego Współpracownika ''Mirka'', który przez ćwierć stulecia donosił esbecji na kolegów.
** Autor: [[Waldemar Łysiak]]
** Źródło: Gazeta Polska nr 7, 14 lutego 2007
** Zobacz też: [[dżentelmen]], [[Gazeta Wyborcza]]
 
* Lecz był i drugi powód niemieckojęzycznego sukcesu grafomana. Niemcy uwielbiają czytać, że Polacy są wredni, kołtuńscy i antysemiccy. Bez takich treści nawet Ranickiemu promocja A. Szczypiorskiego nie udałaby się tam bez kłopotów. We wspomnianej książce „Początek" (Niemcy dali jej tytuł: „Piękna pani Seidenmann") czytamy o Polsce: „Święta Polska, cierpiąca i mężna. Polskość święta, zapita, skurwiona, sprzedajna, z gębą wypchaną frazesem, antysemicka, antyniemiecka, antyrosyjska, anty ludzka. Pod obrazkiem Najświętszej Panienki". Wokół tej kalumni (ze szczególnym uwzględnieniem polskiego anty­semityzmu) została osnuta cała treść: Polacy wydają Żydówkę Niemcom, ale hitlerowski oficer i drugi Niemiec (również przyzwoity człowiek, jak to Niemcy) wypuszczają kobietę na wolność i ratują jej życie, tyle że cały ten ich wysiłek jest długo­dystansowo bezowocny, bo ćwierć wieku później (1968) Polacy i tak ją załatwią we właściwy im sposób. Wszystko. To nie my to Polacy gnębili i mordowali Żydów! Czytelnicy za Odrą szaleli ze szczęścia. Superbestseller. Do dzisiaj Szczypiorski jest dla Niemców chlubą literatury XX-wiecznej. Oczyścił Zygfrydów, ujawnił swym genialnym piórem prawdziwych antysemitów!
** Autor: [[Waldemar Łysiak]]
** Opis: o książce Szczypiorskiego ''Początek''
 
*Jako jednego z czołowych dżentelmenów PRL-u i III RP Gazeta Wyborcza lansowała literata Andrzeja Szczypiorskiego, skądinąd Tajnego Współpracownika ''Mirka'', który przez ćwierć stulecia donosił esbecji na kolegów.
**Autor: [[Waldemar Łysiak]]
**Źródło: Gazeta Polska nr 7, 14 lutego 2007
**Zobacz też: [[dżentelmen]], [[Gazeta Wyborcza]]
 
[[Kategoria:Polscy pisarze|Szczypiorski, Andrzej]]
*Lecz był i drugi powód niemieckojęzycznego sukcesu grafomana. Niemcy uwielbiają czytać, że Polacy są wredni, kołtuńscy i antysemiccy. Bez takich treści nawet Ranickiemu promocja A. Szczypiorskiego nie udałaby się tam bez kłopotów. We wspomnianej książce „Początek" (Niemcy dali jej tytuł: „Piękna pani Seidenmann") czytamy o Polsce: „Święta Polska, cierpiąca i mężna. Polskość święta, zapita, skurwiona, sprzedajna, z gębą wypchaną frazesem, antysemicka, antyniemiecka, antyrosyjska, anty ludzka. Pod obrazkiem Najświętszej Panienki". Wokół tej kalumni (ze szczególnym uwzględnieniem polskiego anty­semityzmu) została osnuta cała treść: Polacy wydają Żydówkę Niemcom, ale hitlerowski oficer i drugi Niemiec (również przyzwoity człowiek, jak to Niemcy) wypuszczają kobietę na wolność i ratują jej życie, tyle że cały ten ich wysiłek jest długo­dystansowo bezowocny, bo ćwierć wieku później (1968) Polacy i tak ją załatwią we właściwy im sposób. Wszystko. To nie my — to Polacy gnębili i mordowali Żydów! Czytelnicy za Odrą szaleli ze szczęścia. Superbestseller. Do dzisiaj Szczypiorski jest dla Niemców chlubą literatury XX-wiecznej. Oczyścił Zygfrydów, ujawnił swym genialnym piórem prawdziwych antysemitów!
[[Kategoria:Polscy pisarze|Szczypiorski, Andrzej]] [[Kategoria: Polscy publicyści|Szczypiorski, Andrzej]]
**Autor: [[Waldemar Łysiak]]
**Opis: o książce Szczypiorskiego ''Początek''