Pod Mocnym Aniołem: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Kaariokaa (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Kaariokaa (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Linia 5:
 
*Chyba nie piję wtedy, kiedy jestem tak straszliwie pijany, że nie mam sił do picia, choć prawdę powiedziawszy, zawsze znajduję w sobie siłę, by pić dalej, albo nie piję, kiedy śpię straszliwym pijackim snem, choć kto wie, może wtedy także piję. Ja chyba piję i we śnie, i na jawie.
 
*Człowiek pisze książkę i wydaje mu się, że gdy książka pójdzie między ludzi, to zmieni się świat – a to jest (...) bardzo wielkie złudzenie. A pisać bez wiary, że pisanie zmieni świat, niepodobna.
 
*Deliryk prędzej ucieknie w śmierć, niż przyzna się do bezsilności wobec gorzały.
 
*Deliryzm jest podobno choroba uczuć. Delirycy nie umieją swych uczuć ani definiować, ani nimi sterować.
Linia 13 ⟶ 17:
 
*Gdziekolwiek oblicze swe obrócisz, którąkolwiek ze ścieżek wiodących przez grzęzawiska wybierzesz, wszędy natknąć się możesz na anioła z mieczem ognistym, i przemówił anioł do ciebie (a głos jego będzie jako głos wielu wód), zapyta: czemuż nie pijesz, bracie mój? I jeśli ty, bracie mój, odpowiesz, że nie pijesz, bo nie masz takiej potrzeby, albo że nie pijesz, bo wódka ci nie smakuje, albo, nie daj Boże, odpowiesz, że nie pijesz, ponieważ nie potrzeba ci żadnych sztucznych podniet, albo coś równie głupiego powiesz, na przykład powiesz, że nie pijesz, bo świetnie sobie radzisz bez alkoholu, jeśli ty, grzeszny człowiecze, w naiwności, ale i w bezczelności swej coś takiego powiesz, to wiedz: surowa kara cię spotka. A jak mówi Pismo: karą za grzech jest śmierć.
 
*Im staranniej pranie się rozwiesi, tym mniej jest potem zachodu z prasowaniem.
 
*Jak każdy złakniony kopulacji samiec pozorowałem miłość.
 
*Jednego pijaka w całej rozciągłości może zrozumieć tylko drugi pijak.
 
*Jednego pijaka, który postanowił wiekuiście rozstać się z gorzałką, zrozumieć może tylko drugi pijak, który również postanowił rozstać się z gorzałką.
 
*Każdy ma takiego demona, na jakiego zasłużył.
 
*Kobiecie trzeba umożliwić publikację, ponieważ w poczuciu krzywdzącego niespełnienia gotowa popaść w kurestwo.
Linia 23 ⟶ 35:
 
*Marzenie o głębokim śnie jest marzeniem ściętej głowy każdego pijaka.
 
*Moim skromnym, zapijaczonym zdaniem, dopóki nie znajdzie się taki komputer, co potrafi wypić więcej od człowieka, ludzkość nie powinna czuć się w swych pryncypiach zagrożona.
 
*Mówić umieją wszyscy, natomiast zapisać swe mówienie mało kto potrafi.
 
*Nałóg (...) nieubłaganie wiedzie do bezsenności, potem bezsenność wzmacnia nałóg.
 
*Nie ma żadnej filozofii picia, jest jedynie technika picia.
Linia 44 ⟶ 60:
 
*Podobno nadmierna skłonność do porządku świadczy o kiepskim stanie nerwów.
 
*Prawdziwa deliryczna proza nie kończy się śmiercią: kończy się życiem, które nie wiadomo jak się kończy.
 
*Przepiłem pieniądze na kupno nowej pralki, przepiłem cały szereg nowych pralek, przepiłem milion nowych automatycznych pralek, przepiłem miliard pralek najnowszej generacji, przepiłem wszystkie pralki świata. <br> Jaką duszę ma człowiek, który wie, że przepił wszystkie pralki świata? Odpowiadam: duszę ma uskrzydloną, a myśl jego wiruje jak bęben w ostatniej fazie odsączania.
 
*Sny pijaka dzieli od jawy tekturowa ściana, nocą pijakowi śni się to, co przeżył za dnia, trzeba raczej powiedzieć: nocą pijakowi pokazują się jego dzienne majaczenia.
 
*Szczęśliwy deliryk natychmiast wzbudza straszliwe podejrzenia, szczęśliwy deliryk bardzo kiepsko rokuje. <br> Dobrze rokuje deliryk zdołowany, deliryk w depresji, deliryk w rozpaczy. Deliryzm jest chyba jedyną chorobą, w której fatalne samopoczucie pacjenta daje nadzieję. Prawdziwy pełnokrwisty deliryk musi być na nieustannym wódczanym głodzie, pod nieustanną presją tęsknoty za butelką gorzkiej żołądkowej, w niżu psychicznym, w piekle.
 
*Szekspir dotknął istoty rzeczy. Newton dotknął istoty rzeczy, Tołstoj dotknął istoty rzeczy, Einstein dotknął istoty rzeczy. A pijak? Pijakowi zawsze trudniej.
 
*Tyle w tobie choroby, ile tajemnicy.
 
*Wiedzieć coś do końca to znaczy nie mieć już żadnego zapasu wiedzy na dany temat, a jak człowiek nie ma żadnego zapasu – głupio się czuje; człowiek wtedy czuje się tak, jakby kończyły mu się papierosy.
 
*Wychodzisz ze szpitala, czyli wychodzisz z choroby i wracasz do świata, który sam w sobie jest wielką chorobą.
 
*Wyrazistość wyobrażeń nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Możesz często myśleć o samobójstwie, możesz detalicznie widzieć rozmaite szczegóły, możesz zajadle wyobrażać sobie własnego trupa wiszącego n belce pod powałą, ale przecież w głębi duszy wiesz, że tego nie zrobisz.
 
*Zakaz – jak powszechnie wiadomo – rodzi konspirację, konspiracja niekiedy bywa bardzo twórcza.
 
*Życie w ogólności to jest dożywocie.