Pod Mocnym Aniołem: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Kaariokaa (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Kaariokaa (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Linia 2:
'''''[[w:Pod Mocnym Aniołem|Pod Mocnym Aniołem]]''''', powieść autorstwa [[Jerzy Pilch|Jerzego Pilcha]].
{{WEdycji|Kaariokaa}}
*Alkohol jest jak Gołota, w starciu z nim nie masz szans, musisz się zawczasu poddać.
 
*Chyba nie piję wtedy, kiedy jestem tak straszliwie pijany, że nie mam sił do picia, choć prawdę powiedziawszy, zawsze znajduję w sobie siłę, by pić dalej, albo nie piję, kiedy śpię straszliwym pijackim snem, choć kto wie, może wtedy także piję. Ja chyba piję i we śnie, i na jawie.
 
*Deliryzm jest podobno choroba uczuć. Delirycy nie umieją swych uczuć ani definiować, ani nimi sterować.
 
*Dla literatury myślenie całymi zdaniami ma znaczenie pierwsze.
 
*Gdybyś nie pił, byłbyś szczęśliwszy, ale rozumiałbyś mało.
 
*Gdziekolwiek oblicze swe obrócisz, którąkolwiek ze ścieżek wiodących przez grzęzawiska wybierzesz, wszędy natknąć się możesz na anioła z mieczem ognistym, i przemówił anioł do ciebie (a głos jego będzie jako głos wielu wód), zapyta: czemuż nie pijesz, bracie mój? I jeśli ty, bracie mój, odpowiesz, że nie pijesz, bo nie masz takiej potrzeby, albo że nie pijesz, bo wódka ci nie smakuje, albo, nie daj Boże, odpowiesz, że nie pijesz, ponieważ nie potrzeba ci żadnych sztucznych podniet, albo coś równie głupiego powiesz, na przykład powiesz, że nie pijesz, bo świetnie sobie radzisz bez alkoholu, jeśli ty, grzeszny człowiecze, w naiwności, ale i w bezczelności swej coś takiego powiesz, to wiedz: surowa kara cię spotka. A jak mówi Pismo: karą za grzech jest śmierć.
 
*Jak każdy złakniony kopulacji samiec pozorowałem miłość.
 
*Kobiecie trzeba umożliwić publikację, ponieważ w poczuciu krzywdzącego niespełnienia gotowa popaść w kurestwo.
Linia 13 ⟶ 21:
 
*Które oko jest pierwsze, a które drugie? Oto klasyczny przykład kwestii pijackiej; nader subtelnie można jej wszelakich aspektów, popijając, dociekać.
 
*Marzenie o głębokim śnie jest marzeniem ściętej głowy każdego pijaka.
 
*Mówić umieją wszyscy, natomiast zapisać swe mówienie mało kto potrafi.
Linia 22 ⟶ 32:
 
*Nieustanne myślenie o drobiazgach nie musi rozpraszać „dociekań najwyższej wagi”, wystarczy, że rozprasza codzienne dociekania, a rozprasza je rujnująco, jeśli docieka się całymi zdaniami.
 
*Oni wszyscy pili z tych samych, choć niekiedy też z innych jeszcze powodów. Pili, bo ojciec był zbyt surowy, i pili, bo matka była zbyt łagodna . Pili, bo wszyscy w koło pili. Pili, bo pochodzili z rodzin pijackich, i pili, bo pochodzili z rodzin, w których od pokoleń nikt nigdy nie umoczył dzioba. Pili, bo Polska była pod moskiewskim jarzmem, i pili w euforii po wyzwoleniu. Pili, bo Polak został papieżem, i pili, bo Polka dostała Nobla. Pili za zdrowie internowanych i piciem czcili pamięć zamordowanych. Pili, gdy byli sami, i pili, gdy ktokolwiek pojawił się obok nich. Pili, kiedy Polska zwyciężała, i pili, kiedy Polska przegrywała.
 
*Pan Bóg niechybnie dla ulżenia pijakom nie wypisał na kamiennych tablicach przykazania: nie kłam. Słowo musi przeczyć nałogowi. Kłamstwo w plemieniu deliryków jest honorem – prawda wpierw jest nietaktem, później zniewagą, na końcu rozpaczą. Jeśli prawdziwie pijesz, musisz wszem wobec ogłaszać, że nie pijesz, jeśli przyznajesz się, że pijesz, to znaczy, że nie pijesz prawdziwie. Prawdziwie straceńcze picie musi być zakryte, kto je odkrywa, kapituluje, przyznaje się do bezradności, pozostaje mu płacz, zgrzytanie zębów i mityngi AA.
Linia 28 ⟶ 40:
 
*Piję, bo piję. Piję, bo lubię. Piję, bo się boję. Piję, bo jestem obciążony genetycznie. Wszyscy moim przodkowie pili. Pili moi pradziadowie i dziadowie, pił mój ojciec i piła moja matka. Nie mam ani sióstr, ani braci, ale jestem pewien: gdyby byli na świecie, wszystkie moje siostry by piły i wszyscy mi bracia również by pili. Piję, bo mam słaby charakter. Piję, bo coś mi się przestawiło w głowie. Piję, bo jestem zbyt spokojny i chcę się ożywić. Piję, bo jestem nerwowy i chcę ukoić nerwy. Piję, bo jestem smutny i chcę rozweselić duszę. Piję, kiedy jestem szczęśliwie zakochany. Piję, bo daremnie szukam miłości. Piję, bo jestem zbyt normalny i potrzebuję odrobiny szaleństwa. Piję, gdy coś mnie boli i chcę ukoić ból. Piję z tęsknoty za kimś. I piję z nadmiaru spełnienia, kiedy ktoś przy mnie jest. Piję, kiedy słucham Mozarta i kiedy czytam Leibniza. Piję z powodu cielesnego uniesienia i piję z powodu seksualnego głodu. Piję, kiedy wypijam pierwszy kieliszek, i piję, kiedy wypijam ostatni kieliszek, wtedy piję tym bardziej, ponieważ ostatniego kieliszka nie wypiłem nigdy.
 
*- Po co się budzić, skoro na jawie jest jeszcze gorzej? Jawa jest jednym wielkim powodem do picia. <br> - Skoro pijesz we śnie i na jawie, tak naprawdę nie wiesz, jak jest na jawie.
 
*Podobno nadmierna skłonność do porządku świadczy o kiepskim stanie nerwów.
Linia 37 ⟶ 51:
*Szekspir dotknął istoty rzeczy. Newton dotknął istoty rzeczy, Tołstoj dotknął istoty rzeczy, Einstein dotknął istoty rzeczy. A pijak? Pijakowi zawsze trudniej.
 
*Wychodzisz ze szpitala, czyli wychodzisz z choroby i wracasz do świata, który sam w sobie jest wielką chorobą.
*Wyrazistość wyobrażeń nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Możesz często myśleć o samobójstwie, możesz detalicznie widzieć rozmaite szczegóły, możesz zajadle wyobrażać sobie własnego trupa wiszącego an belce pod powałą, ale przecież w głębi duszy wiesz, że tego nie zrobisz.
 
*Wyrazistość wyobrażeń nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Możesz często myśleć o samobójstwie, możesz detalicznie widzieć rozmaite szczegóły, możesz zajadle wyobrażać sobie własnego trupa wiszącego ann belce pod powałą, ale przecież w głębi duszy wiesz, że tego nie zrobisz.
 
*Życie w ogólności to jest dożywocie.