Rafał A. Ziemkiewicz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 4:
*Michnikowszczyzna – to nie tylko zespół głoszonych przez Michnika tez i postulowanych przez niego zachowań. To grono ludzi, współtworzących jego propagandową linię w "Wyborczej" i w innych, poddających się jej wpływowi mediach. To przede wszystkim liczne grono adresatów tej propagandy, związanych z Michnikiem emocjonalnie w stopniu nie mniejszym, niż wykpiwane na salonach moherowe babcie przepojone są podziwem dla księdza Rydzyka. To rzesza polskich inteligentów i jeszcze liczniejsza – półinteligentów, którzy ulegli graniczącemu z amokiem uwielbieniu dla redaktora naczelnego "Wyborczej" jako wyroczni etycznej, politycznej i intelektualnej.
**Źródło: Wstęp do książki ''Michnikowszcyzna – zapis choroby'', grudzień 2006
 
 
*Nie używam pojęć "[[wykształciuch]]y" i "[[łże-elita]]", drażni mnie ich ruska składnia. Ale jakichkolwiek słów używać, jedno dla mnie nie ulega kwestii: jeśli istnieje coś takiego jak [[elita]], to po to, aby dawać warstwom niższym wzory - przyzwoitości, honoru, uczciwości. Aby swym istnieniem pokazywać, że nie wszystko, co nie jest zabronione kodeksami, jest dopuszczalne, i że aby stać się człowiekiem szanowanym, trzeba spełnić pewne wyśrubowane normy, dotyczące nie tylko posługiwania się nożem i widelcem.
**Źródło: Interia
 
 
*Skoro zaś u nas za elitę robi towarzystwo, które daje wzorce cwaniactwa i kolesiostwa, które, mówiąc górnolotnie, dają nam przykłady jedynie nihilizmu i moralnego relatywizmu, to powiem szczerze, że bez względu na profesjonalne osiągnięcia tworzących ją artystów czy profesorów - ja taką elitę mam gdzieś. Wolę być chamem.
**Źródło: Interia