Nikos Kazandzakis: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Kaariokaa (dyskusja | edycje)
mNie podano opisu zmian
Linia 7:
* Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym jest mniemanie, że się go nie ma wcale.
 
* Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością — '''kobietę'''?
* Wiara jest mozaiką złożoną z wątpliwości.
** Źródło: ''Grek Zorba''.
** Zobacz też: [[wiara]]
** Zobacz też: [[kobieta]], [[labirynt]], [[grzech]]
 
* Nie oczekuję niczego. Nie obawiam się niczego. Jestem wolny!
 
* Wyzwolić się z jednej namiętności, aby poddać się innej, szlachetniejszej... <br>Ale czyż to również nie jest forma niewoli? Poświęcać się dla idei, dla rodzaju ludzkiego, dla Boga? <br>A może im dalej znajduje się pan, tym dłuższy sznur na szyi niewolnika? <br>Możemy wtedy bawić się i dokazywać na szerszej arenie i umrzeć nie naciągnąwszy sznura do końca.<br>Czy nie to właśnie nazywamy wolnością?
** Źródło: ''Grek Zorba''.
** Zobacz też: [[namiętność]], [[wolność]]
 
* Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością — '''kobietę'''?
** Źródło: ''Grek Zorba''.
** Zobacz też: [[kobieta]], [[grzech]]
 
* Przypomniałem sobie pewien ranek, gdy zobaczyłem uczepioną kory drzewa poczwarkę właśnie w chwili,<br> gdy motyl rozrywał spowijającą go powłokę, przygotowując się do lotu.<br> Czekałem dość długo, ale motyl zwlekał. <br>Niecierpliwie schyliłem się i zacząłem go ogrzewać własnym oddechem.<br> I w moich oczach — szybciej, niż przewiduje natura — zaczął dokonywać się cud.<br> Powłoka opadła i wyszedł motyl, ale kaleki.<br>Nigdy nie zapomnę przerażenia, jakie odczułem, gdy zobaczyłem, że nie może rozwinąć skrzydeł. <br>Drżąc próbował tego dokonać wysiłkiem całego ciała — na próżno — choć pomagałem mu oddechem. <br>Potrzebny był tu cierpliwy proces dojrzewania. Skrzydła powinny wolno rozwijać się w słońcu.<br> Teraz było już za późno. Ciepło mojego tchnienia zmusiło go, aby opuścił poczwarkę przedwcześnie, pomarszczony niby embrion. <br>Drżał rozpaczliwie jeszcze chwilę i umarł na mojej dłoni.<br> Te leciutkie zwłoki motyla spoczęły ogromnym ciężarem na moim sumieniu. <br>Dzisiaj już wiem, że pogwałcenie odwiecznych praw natury jest śmiertelnym grzechem. <br>Nie wolno nam ulegać niecierpliwości, winniśmy z ufnością poddawać się wieczystemu rytmowi wszechświata.<br> Usiadłem na skale, aby przemyśleć to z Nowym Rokiem.<br> O, gdyby ten motyl, którego zabiłem, mógł lecąc przede mną wskazywać mi drogę!
** Źródło: ''Grek Zorba''.
 
* Wiara jest mozaiką złożoną z wątpliwości.
** Zobacz też: [[wiara]]
 
* Wrota niebios i piekieł sąsiadują z sobą i są identyczne.
** Źródło: ''Ostatnie kuszenie Chrystusa''
** Zobacz też: [[niebo]], [[piekło]]
 
* Wyzwolić się z jednej namiętności, aby poddać się innej, szlachetniejszej... <br>Ale czyż to również nie jest forma niewoli? Poświęcać się dla idei, dla rodzaju ludzkiego, dla Boga? <br>A może im dalej znajduje się pan, tym dłuższy sznur na szyi niewolnika? <br>Możemy wtedy bawić się i dokazywać na szerszej arenie i umrzeć nie naciągnąwszy sznura do końca.<br>Czy nie to właśnie nazywamy wolnością?
** Źródło: ''Grek Zorba''.
** Zobacz też: [[namiętność]], [[wolność]]