Szał uniesień: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Ejdzej (dyskusja | edycje)
bez podziału: po prostu chronologicznie
Ejdzej (dyskusja | edycje)
+1 cytat
Linia 13:
* Obraz ten żywo stoi w pamięci tych wszystkich, którzy go oglądali. Chorobliwa jakaś fantazja kierowała ręką artysty, gdy go malował. I koń, który tym razem uosobił tę samą myśl, którą ongi szkielety ilustrowały, i kobieta zlewająca się z nim w jedną całość, były to nie żywe istoty, lecz symboliczne jakieś bestie, które za chwilę ziemia miała pochłonąć. Tak wyrobiony rysownik, jakim był Podkowiński, popełnia niemożebne błędy tak w konstrukcji bohaterów swej akcji, jako też w szczegółach. Obraz był pełen kardynalnych wad, zwyciężał je jednak intensywnością dramatycznego nastroju.
** Henryk Piątkowski, pośmiertne wspomnienie Podkowińskiego
 
* Widzom współczesnym wydawało się, że artyście chodziło tutaj o wyrażenie jakiegoś symbolu szapańskiego życia i użycia, że siędząca na potępieńsczym koniu postać kobieca - to uzmysłowienie szalu zrodzonego z erotycznej ekstazy jakiejś nowoczesnej Astaroth. (...) ''Szał'', będący w istocie bolesnym krzykiem jego rozdartej duszy, obłąkańczą pieśnią jego tragicznego żywota - stał się nagle przedmiotem specjalnego zainteresowania egzaltowanych półdziewic i haremowe życie prowadzących dam z warszawskiego półświatka. Urągliwym śmiechem z brzucha zadygotał nasz utalentowany gruźlik i obraz zniszczył (...). O jakze bezwartościowymi i małoznacznyumi okazały się środki malarskie do wyrażenia tragicznego nastroju jego oszalałej z bólu duszy!
** Konrad Windler, Wystawa dzieł ś.p. Władysława Podkowińskiego w Instytucie Propagandy Sztuki, 1932
 
* Dłużej wytrzymać tego nie mogę,<br>Jakiś pacykarz tak mnie urządził.<br>To chyba gorsze niż żywy ogień.<br>Niech dobry Bozia drania osądzi.<br>(...)<br>W chrapach mam taką wariacką miłość,<br>Gdy serce bije z największym trudem.<br>Coś mi do karku się przyczepiło,<br>Nie dość że gołe, to jeszcze rude.<br>(...)<br>Pędzę więc dalej, pędzę na oślep,<br>Ale uważaj, nędzny malarzu,<br>Że jak się wścieknę, to babę strącę,<br>A wtedy zniknę z tego obrazu!<br>