Szał uniesień: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Ejdzej (dyskusja | edycje)
więcej cytatów, podział na sekcje
Ejdzej (dyskusja | edycje)
→‎Opinie współczesne: +Henryk Piątkowski
Linia 12:
* Kompozycja ta pochłaniała go wtedy niezmiernie, odbierała spokój, wypędzała z pracowni położone na skraju Paryża na fortyfikacje, gdzie zapatrzony przed siebie, młody rysownik chciał z przestrzeni wywołać to, czego nie umiał wytłumaczyć sobie sam i objąć w formę bardziej konkretnej myśli i uczucicia. Podkowiński marzył wtedy o Salonie przyszłorocznym, o wrażeniu, jakie płótno to wywrze. Wierzył w swą umiejętność rysowania koni, w swój szyk w kreśleniu konturów kobiecych.<br>(...)<br>Obraz ten zaciekawia i przykuwa, nęci i drażni zarazem; oryginalność pomysłu i zmysłowość - przemawiają do wyobraźni kolejno. Nie łączyłbym tego płótna w szereg prac stanowiących jakichś określony kierunek, nie nazwabym go symbolicznycm, bo tego chyba tu najmniej. Praca ta, przy całej oryginalności swoich wad i welkości swoich zalet powinna stanąć odrębnie, jako oderwane dzieło dużego talentu, nie ciążące do żadnego kierunku.
** Stefan Laurysiewicz, ''"Szał". Obraz Wł. Podkowińskiego'', Przegląd Tygodniowy 1894, nr 14
 
* Obraz ten żywo stoi w pamięci tych wszystkich, którzy go oglądali. Chorobliwa jakaś fantazja kierowała ręką artysty, gdy go malował. I koń, który tym razem uosobił tę samą myśl, którą ongi szkielety ilustrowały, i kobieta zlewająca się z nim w jedną całość, były to nie żywe istoty, lecz symboliczne jakieś bestie, które za chwilę ziemia miała pochłonąć. Tak wyrobiony rysownik, jakim był Podkowiński, popełnia niemożebne błędy tak w konstrukcji bohaterów swej akcji, jako też w szczegółach. Obraz był pełen kardynalnych wad, zwyciężał je jednak intensywnością dramatycznego nastroju.
** Henryk Piątkowski, pośmiertne wspomnienie Podkowińskiego
 
== Po stu latach ==