Ryszard Legutko: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowe
nowe
Linia 96:
* Napisałem iż nie wierzę w praktyczne przeprowadzenie dekomunizacji. System upadł na tyle dawno, a nowa rzeczywistość ustabilizowała się na tyle mocno, iż przestałem ową niemożność uważać za oburzającą. Trzeba nauczyć się działać w takiej sytuacji, jaka jest, a nie w takiej, jaka być powinna, Z tego wszakże nie wynika, iż akceptując tę sytuację uznajemy idee, które ją usankcjonowały. Godząc się na obecność byłych komunistów w życiu publicznym, nie musimy godzić się na obecność ich poglądów w naszych umysłach
** Źródło: ''Ich baza, ich nadbudowa?'', w: „Życie”, 31 sierpnia 1998.
 
* Nie wywołali takiej reakcji komuniści, nie wywołał jej Jerzy Urban czy Wojciech Jaruzelski ani nikt inny o porównywalnym poziomie infamii. Z enuncjacji antykaczystowskich można wyciągnąć wniosek, że nie było w historii Polski ostatnich dekad podobnego zagrożenia wymagającego podobnie silnych reakcji sprzeciwu. Nic podobnego nie stało się, gdy Jaruzelskiego wybrano na pierwszego prezydenta wyzwalającej się z komunizmu Polski, ani gdy Kwaśniewski, reprezentujący stary aparat komunistyczny, został prezydentem, ani gdy wybory wygrywali dawni komuniści. Nie zareagowano, gdy Leszek Miller zakładał za pieniądze pożyczone w Moskwie swoją partię.
** Źródło: [https://niezalezna.pl/41654-czym-jest-antykaczyzm ''Czym jest antykaczyzm''], niezalezna.pl, 24 maja 2013
 
* Niebezpieczeństw związanych z genderyzmem jest wiele, a najważniejsze z nich to atak na obiektywność, a konkretnie na obiektywność biologicznego podziału na to, co męskie, i na to, co żeńskie. Biologia, jak wiemy, już wcześniej była przedmiotem podobnego ataku, a stało się to w czasach królowania marksizmu-leninizmu. Uważano wtedy, że światem przyrody można sterować, bo liczy się przede wszystkim wpływ środowiska. Triumfem tego myślenia była działalność niejakiego Trofima Łysenki, który harcował w nauce radzieckiej jeszcze do czasów głębokiego Chruszczowa. Łysenko wymyślił sobie, że dzięki inżynierii środowiskowej można będzie ingerować w przyrodę, na przykład przystosowując rośliny do innego klimatu. Stąd wzięły się pomysły hodowania zboża czy arbuzów na Syberii. Niestety, rośliny nie chciały się przystosować. Nie zmieniono jednak teorii, lecz szukano sabotażystów, którzy popsuli arbuzy.