Ryszard Legutko: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Poprawa zapisu źródła cytatu
Ujednolicenie zapisu (półpauzy i dywizy)
Linia 83:
** Źródło: ''Triumf człowieka pospolitego'', Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2012, s. 40-41.
 
* Liberalni demokraci (...) wszystkich, którzy według nich mieli wkład w dzieło wolności, obdarzają określeniem "liberalny". Pozwala im to przyjmować, że Sokrates był "liberalny" w przeciwieństwie do Platona, sofiści w przeciwieństwie do Sokratesa, Ockham w przeciwieństwie do świętego Tomasza, Erazm w przeciwieństwie do Lutra, Luter w przeciwieństwie do Kalwina i tak dalej. Powstaje wrażenie, że liberalizm - demokratyczny lub jeszcze niedemokratyczny - istniał w kulturze zachodniej od samego początku, że dopiero w nowożytności nabrał rozpędu, a w czasach współczesnych w końcu zatriumfował. Takie szafowanie określeniem "liberalny" jest oczywistym fałszerstwem, stanowiąc niczym nieuprawniony zabieg przyznania liberalizmowi podycji uprzywilejowanej (...).
** Źródło: ''Triumf człowieka pospolitego'', Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2012, s. 80-81.
 
Linia 129:
** Źródło: [http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+CRE+20151007+ITEM-013+DOC+XML+V0//PL&language=PL&query=INTERV&detail=3-495-000 Obecna sytuacja w Unii Europejskiej. Oświadczenia prezydenta Republiki Francuskiej François Hollande’a i kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Angeli Merkel – Strasburg, 7 października 2015.]
 
* Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo! Organizowanie absurdalnych debat, a takich było wiele, wydaje się ''spécialité de la maison'' tego Parlamentu. Ten poziom absurdu przekracza nawet najbardziej zaniżone standardy racjonalności. Obecna debata jest nie tylko absurdalna, ale powiedziałbym, że jest niegodziwa. Tu się zwracam do posłów spoza Polski, którzy tę debatę popierają. Proszę Państwa, przecież wy o Polsce nic nie wiecie. Nic nie wiecie o tej instytucji. A słyszę - koleżanka mówiła coś o izbie dyscyplinarnej i wyraziła taki entuzjazm, że izba dyscyplinarna jest zlikwidowana. Przecież ta pani nie ma zielonego pojęcia, czym się zajmuje izba dyscyplinarna i co ona robi. Zero. Null. Po prostu. Mówi się, że Polska – słyszałem takie określenie – Polska ma rząd autorytarny. Polska ma rząd autorytarny?! W Polsce jest tysiąc razy więcej wolności, niż w takim kraju, jak Hiszpania, która jest rządzona przez niezwykle represyjny i nieprzyjemny rząd. Co wy w ogóle mówicie?! Zero, po prostu zero wiedzy! Kompletna ignorancja, tylko napędzanie się taką ideologiczną nienawiścią i nabzdyczeniem. Co ja oczywiście, jako obserwator życia publicznego, mogę jakoś zrozumieć, ale jednak nad tym ubolewam. Niedawno jedna z pań europosłanek użyła takiego wyrażenia, że Polskę należy finansowo zagłodzić. Ja rozumiem, że Parlament Europejski też przyjął tę strategię finansowego zagłodzenia Polski. Słowo zagłodzenie brzmi bardzo nieprzyjemnym echem, bo odnosi się do wyjątkowo paskudnej tradycji politycznej i, jak mówię, dla polskiego ucha brzmi strasznie, ale jednak prawda jest taka, że ten Parlament rzeczywiście taką strategię przyjął. I to jest, muszę powiedzieć, bardzo smutne. Ale uderza mnie ten kłamliwy język, który tutaj pada. Kiedy mówicie Państwo o demokracji, tak naprawdę nie chodzi o demokrację. Wam chodzi o tyranię jednej grupy. Kiedy mówicie o wartościach, to naprawdę chodzi wam o zastraszanie i szantaż. Kiedy mówicie o praworządności, chodzi o zdobycie dodatkowej pałki na przeciwników. Ja jestem tym zdegustowany. Gdy w roku 2004 Polska wchodziła do Unii Europejskiej, nawet najwięksi przeciwnicy Unii w moim kraju i poza nim nie wyobrażali sobie podobnej degeneracji. Proszę Państwa, siejecie wiatr i prędzej czy później będziecie zbierać burzę.
** Żródło: [https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/CRE-9-2022-06-07-INT-2-269-0000_PL.html Debata: "Praworządność a ewentualne zatwierdzenie polskiego krajowego planu odbudowy" – Strasburg, 7 czerwca 2022.]
 
Linia 190:
** Źródło: ''Triumf człowieka pospolitego'', Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2012, s. 9.
 
* W III RP poczucie wspólnoty nie zostało odbudowane. Nie ma ani jednego podstawowego celu, który nadawałby polskiemu narodowi i polskiemu państwu jednoczący sens - ani wyobrażenie polskości, ani konstytucja, an edukacja, ani aspiracje międzynarodowe, ani polityka historyczna, ani kultura. Jedyne, co cieszy się szeroką zgodą, to nasze uczestnictwo w Unii, lecz tylko na poziomie ogólnych deklaracji; pany bardziej konkretne dotyczące Unii już nas dzielą. We wszystkich tych rzeczach różnimy się zasadniczo, i to nie odnośnie do konkretów i sposobów działania, ale na poziomie tożsamościowym. Za tymi różnicami idzie inne rozumienie polskości, polskiego narodu i państwa polskiego. Cóż więc robić? Jak odbudować to, co w ciągu czterech wieków nawet nie zdążyło dojrzeć i okrzępnąć, a czego słabość była jednym z głównych źródeł naszych kłopotów i klęsk? Jest chyba tylko jedna racjonalna i realistyczna odpowiedź. Narzędziem odbudowy i wzmacniania polskiej tożsamości musi być państwo. Nie chodzi wyłącznie o państwo sprawne - ta tak ważna cecha wydaje się na razie ciągle trudna do osiągnięcia - nie tylko o państwo dbające o system szkolnictwa gwarantujący patriotyczne i obywatelskie wychowanie (...). Chodzi o państwo, które by wrzęgło większość Polaków w jakieś wspólne przedsięwzięcie, pozostające wspólnym mimo zmiany rządów i mimo dziesiątków innych konfliktów partyjnych i światopoglądowych.
** Źródło: "O polskiej tożsamości", w: ''O Polsce, Polakach i suwerenności'', Wydawnictwo M, Kraków 2014, s. 11-12.
 
Linia 196:
** Źródło: [https://gazetawroclawska.pl/byly-szef-men-dzieci-sa-niedouczone-sa-tez-coraz-glupsze/ar/538453#xd_co_f=ZDJiNGZiNDktMTQxMC00ZGZjLWI2MGYtMTNhY2U2YzFkY2E0~ Wywiad dla "Gazety Wrocławskiej", 25 marca 2012.]
 
* (...) wśród samych Niemców jest prorosyjskie nastawienie psychiczne. Podobnie zresztą jak u Francuzów, choć pewnie wynikające z różnych źródeł. Widzę to w rozmowach z niemieckimi partnerami. Jak się z nimi rozmawia - nawet takimi życzliwymi wobec Polski - to oni zawsze chcą dla "naszego dobra" porządkować polskie sprawy i mówią, co "powinniśmy zrobić" i co "zrobiliśmy źle". Czasem mówią to z życzliwością, a czasem jako reprymendę. Proszę zauważyć, że nie prezentują takiej postawy wobec Rosjan. Niemcy nie próbują "porządkować" rosyjskich spraw.
** Źródło: [https://wpolityce.pl/swiat/594597-nasz-wywiad-prof-legutko-polityka-niemiec-zbankrutowala Wywiad dla portalu wPolityce.pl, 18 kwietnia 2022.]