Kabaret Łowcy.B: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Anulowanie wersji 534428 autorstwa Smocza spɛrma dwadzieścia jeden trzydzieści siedem! (dyskusja) Znacznik: Anulowanie edycji |
m format, dr Zmiana |
||
Linia 1:
[[Plik:Łowcy.B.jpg|mały|
'''[[w:Łowcy.B|Łowcy.B]]''' – kabaret z Cieszyna. Powstał w 2002 roku.
{{wulgaryzmy}}
Linia 5:
* Kabaret można rozpocząć jakimś pierwszym lepszym dowcipem. Mój kolega mi opowiadał taki dowcip, no nie?, przychodzi żona do męża, no nie?, wieczorem, w szlafroczku, wykąpana, tak że to jest chyba sobota, no nie?, wiecie. I widać, że ma chyba smaki, no nie?, i tak od razu do tego męża podchodzi i mówi: „Dziubuś, kochanie, powiedz coś swojemu kochanie słodziutkiego.” A ten mąż ma chyba mniejsze smaki, no nie?, i jakoś tak w ogóle od razu mówi: „Daj spokój, przecież znamy się, nie wygłupiaj się.” Poza tym był zajęty, chyba coś tam czytał, nie wiem, pilota czytał, czy coś tam. Chyba Trójki szukał, czy coś tam. I tak niespecjalnie, nie?, a ona mówi: „Hola, hola! Basta, nie po to się kąpałam!” I tak chodzi koło niego, no nie, że niby ramiączko jej opadło, no nie?, i dalej twardo do niego, no nie?: „Kochanie, kochanie, no powiedz coś swojemu kochanie, słodziutkiego!”, no nie?, a ten mąż nie wytrzymał i mówi: „Miód i spierdalaj!”
* – Nie twarz zdobi człowieka, lecz człowiek twarz!<br />– Pana twarz to może choinkę
* Przychodzi mucha do sklepu i mówi: „Dzień dobry, poproszę dwa kilo kupy”. Już jest śmiesznie, no nie? A pani mówi: „Co?” A ona na to: „Gówno!” Ale to nie wypada tak, żart powinien być wysublimowany.
Linia 28:
* Żaba – mikser – bzyk – kefir.
** Opis: pojedynek na skojarzenia, od słowa „żaba” należało dojść do słowa „kefir”.
** Źródło: ''Dla mnie bomba
{{SORTUJ:Łowcy}}
[[Kategoria:Śląskie kabarety
|