Krzysztof Teodor Toeplitz: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
+ 1 |
m format, dr Zmiana |
||
Linia 1:
[[Plik:Toeplitz Krzysztof Teodor.jpg|mały|{{center|Krzysztof Teodor Toeplitz (2007)}}]]
'''[[w:Krzysztof Teodor Toeplitz|Krzysztof Teodor Toeplitz]]''' (pseud. '''KTT'''; 1933–2010) – polski dziennikarz, działacz społeczny, felietonista, pisarz, scenarzysta, dramaturg i krytyk filmowy.
* Demokracja opiera się na nieustannym powątpiewaniu, świat demokracji jest światem w ruchu, zmienia się, zderzają się w nim różne wartości, cele i interesy społeczne
** Źródło: ''W narodzie jest dobrze'', „Przegląd”, 9 kwietnia 2006.
Linia 17 ⟶ 16:
** Zobacz też: [[Stanisław Mikulski]], ''[[Stawka większa niż życie (serial telewizyjny)|Stawka większa niż życie]]''
* Sztuka polska, przebogata w wątki narodowe, jest dziwnie uboga w zakresie treści psychologicznych, egzystencjalnych czy filozoficznych, często nawet estetycznych. Większość jej dylematów rozgrywa się na poziomie Rodziewiczówny, co nikomu nie przeszkadza, na co najnowszych dowodów dostarcza film wg Orzeszkowej
** Źródło: ''Artysta-patriota'', „Polityka”, 1987.
** Zobacz też: [[Maria Rodziewiczówna]], [[Witold Gombrowicz]]
Linia 28 ⟶ 27:
* Wpływ „Przekroju” na nasze społeczeństwo, zwłaszcza w pierwszym piętnastoleciu, zasługuje na bardziej szczegółową monografię. Niewątpliwie było to pierwsze pismo w Polsce Ludowej, które podjęło się zadania formowania nowego obyczaju również w dziedzinie łatwych do przyswojenia wskazań praktycznych, od „demokratycznego savoir-vivre’u” poczynając, a na zaleceniach z dziedziny taniej i osiągalnej w naszych warunkach mody i konfekcji kończąc.
** Źródło: ''Mieszkańcy masowej wyobraźni'', Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1972, s. 78–79.
** Zobacz też:
* Współczesny widz, współczesny „oglądacz”, przypatrując się coraz większej ilości prezentowanych mu atrakcji nie nasyca się, lecz jedynie wyostrza swój apetyt. Rezygnując z wysiłku, jakiego domagała się od niego ongiś zabawa, przyzwyczajony, że rozrywka należy do zakresu należnych mu świadczeń, niczym opieka lekarska, żąda coraz więcej i więcej. Jest głodny, ponieważ pokarm, którym się żywi, jest jałowy, ponadto nie stanowi jego własnej zdobyczy, lecz zostaje mu podetkany pod nos przez profesjonalistów. Jego przeżycie jest powierzchowne, szybko podlega znudzeniu.
|