Looney Tunes znowu w akcji: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Dawidek13 (dyskusja | edycje)
Dodane wypowiedzi postaci i dialogi
Dawidek13 (dyskusja | edycje)
Dodane kolejne cytaty i dialogi
Linia 3:
==Wypowiedzi postaci==
===Królik Bugs===
* Czy nie nadeszła już pora na pyszną, mrożoną wodę z saturatora?
** Opis: gdy wsadził kukurydzę do uprażenia w jednego z obcych w Strefie 52.
 
* Czy pukanie wyszło już z mody?
** Opis: po tym, jak odegrał przed Kate słynną scenę z "Psychozy" pod prysznicem.
 
* Ej, ludzie! Znalazłem Nemo!
** Opis: po tym, jak woda z Wieży Ciśnień Warner Bros. zalała auto Kate; wędkując.
Linia 19 ⟶ 25:
* (''ssie kciuk, podczas gdy Bugs walczy z Marvinem'') Co mam robić…? Co by zrobił Damian Drake…? Co by zrobił Kaczor Dodgers…? (''po chwili strachu'') Zaraz, ja jestem Kaczor Dodgers! (''przebierając się w strój Kaczora Dodgersa'') Tak, ja będę bohaterem tego filmu! (''zakładając pierwszą rakietę na plecy'') Kaczor Dodgers na ratunek! (''rakieta wybucha; lekko oszołomiony zakłada drugą'') Kaczor… Dodgers… na ratunek…! (''rakieta wybucha; bardziej oszołomiony zakłada trzecią'') Kaczor… Dodgers…! (''rakieta wybucha; zdenerwowany i prawie bez stroju nawet nie zakłada czwartej'') Kaczor! (''rakieta wybucha, ale mimo to wylatuje ze statku w swoim bohaterskim pełnym stroju'') Ha-ha! Już wiecie, kto na ratunek! (''do widowni'') Lepiej nie wymawiać imienia.
** Opis: w statku kosmicznym, przy satelicie ACME.
 
* Diament? Jestem dziany! (''jego źrenice zamieniają w dolary, a potem jego głowa w worek diamentów, który się rozwiązuje, wychodzi z niego nowa głowa'') Dołączyłem do klasy próżniaków!
** Opis: gdy usłyszał o Małpim Lazurze.
 
* Gdybym był wielkim diamentem, to gdzie bym był? (''wsadza dziób pod stolik, zostaje przytrzaśnięty pułapką na myszy z krzykiem'') Nie, tu nie.
 
* Jestem kaczor. Muszę dbać o swój kaczy duper… kuper.
** Opis: przybijając napis "NA KRÓLIKI" podczas animacji.
 
* Genialne! Aktor grający super szpiega jest przykrywką dla super szpiega, grającego aktora! (''patrząc przez nagrodę dla Damiana Drake'a za Oko Szpiega, czyli szkło powiększające'') Idę o zakład, że cała ta buda jest kryjówką super szpiega! Nic nie jest tym, czym się wydaje! (''do DJa'') Niewykluczone, że w tej chwili chroni cię niewidoczne pole siłowe. (''ciska jabłkiem w DJa, gdy ten nie patrzy; DJ krzyczy z bólu'') Ha-ha! Ale jabłko przeniknęło przez nie!
** Opis: patrząc na plakaty filmów z udziałem Damiana Drake'a i nagrody.
 
* Myślę, że ona Cię lubi.
** Opis: do DJa, o Kate, po tym, jak jej auto zostało zalane.
 
* (''do DJa'') Ty! Kogo chcesz oszukać!? (''rozpaczliwie'') Już po nas! (''chwytając za nogę Kate'') Oooooch, wody! Nie mogę umrzeć! Pomyśl o milionach dzieci, które chcą, żebym miał ten diament! Biedne dzieci! (''szlocha'')
** Opis: na środku pustyni, wokół skał.
 
* Wiesz, cieszę się, że mnie wylali. Za kilka dni będą mnie całowali w kaczy kuper, i błagali, żebym wrócił. Ale nic z tego! (…) Niestety, będę zajęty przeglądaniem licznych ofert. Każde studio w mieście będzie… (''widząc w gazecie artykuł, że został "oskubany"'') Ej! Och! Kogo ja oszukuję?! (''płacząc'') To koniec mojej kariery! (…) Umrę z głodu! Będę musiał pić zlewki!
** Opis: do DJa, w domu jego ojca.
 
===Damian "DJ" Drake===
Linia 31 ⟶ 51:
 
===Kate Houghton===
* Halo? Halo! DJ? Nie mam zamiaru Cię zwalniać, chcę się dowiedzieć, czy Kaczor mówił, dokąd idzie!
** Opis: wchodząc do domu, w którym mieszka DJ.
 
* (''rozmawiając przez telefon'') No więc przełóż spotkanie z dwunastej na drugą, potem przenieś na jedenastą, żeby je zaraz odwołać. Daj tu helikopter, emmmmmm… Nie, nie! Nie rozłączaj się! (''widząc, że rozmówca się rozłączył; zrozpaczona'') Nieeeee! Ja nie chcę tutaj umierać…! (''idąc bez celu'') Spokojnie… Po tej całej… komedii, haaaaaa…! …wezmę się za poważny film o kondycji współczesnego człowieka i o relacjach międzyludzkich…!
** Opis: na pustyni.
Linia 36 ⟶ 59:
===Prezes ACME===
* (''do nieszczęsnego Kojota Wilusia'') Chryste! Człowieku, co z tobą? Za co się weźmiesz, to spaprzesz! Spadłeś z kamyka, poprzygniatały Cię głazy, poprzejeżdżały ciężarówki… I nie zwalaj na ekwipunek! Sprzęt jest dobry, zrobiony przez ACME!!! Jesteś kojotem!!! Bądź cwany!!! (''uspokajając się'') No, już dobrze. Weź się w garść! I pokaż uśmiech. (''Wiluś uśmiecha się lekko i bez entuzjazmu'') Szerzej…! (''Wiluś uśmiecha się szerzej, lecz nadal bez entuzjazmu'') Szerzej. (''Wiluś pokazuje swój pełny wyszczerz'') I tak trzymaj. (''Wiluś pozostaje uśmiechnięty'') A teraz weź prysznic, i nie zapomnij o dezodorancie! (''Wiluś biegnie w stronę schodów; Prezes wzdycha i nagle mówi do Wilusia'') I uważaj, bo kilku ludzi wynosi sejf, i nie chcę, żebyś… (''słychać rozbicie z sejfem Wilusia, w kreskówkowym stylu'') Zwróć uwagę na pudło z fajerwerkami, gdyż… (''słychać wybuch fajerwerków; do siebie'') Chyba powinienem wspomnieć o wielkiej szybie okiennej… (''słychać brzęk rozbitej szyby, a potem stłuczonego szkła'') Ciężko być Prezesem…
 
* Nie pozwolimy, by zatryumfowało dobro! Musimy złapać tego ssssszszszpiegosyna! Musimy znaleźć diament i wykorzystać go do naszych diabolicznych celów! (''śmieje się, wychylając się do tyłu i machając przy tym rękami; do Mary'') Skopiować do wszystkich oddziałów.
 
===Inne postacie===
* (''strzelając we wszystkie strony'') A masz, ty patentowany… kojocie! (''poślizguje się na skórce od banana'') Brrrr! (''strzelając w skórkę'') Diabelnie slapstickowy trik!
** Postać: Yosemite Sam
 
* Proszę, ten tego, o uwagę! Złóżcie wasze tłuste, szabrujące bufet łapska przed następnym występem! Jeżeli ją kiedyś słyszeliście, to już was tu nie ma! A tym, którzy jej, ten tego, nie znają, przedstawiam: panna Dusty Tails!
** Postać: Kurak Leghorn
** Opis: jako konferansjer.
 
==Dialogi==
Linia 73 ⟶ 104:
 
----
 
:'''Porky:''' Ka-kazali mi się przestać jąkać. Teraz mówią, że nie jestem śmieszny! Ech! Żal ściska tyłek. Kto-kto-kto by za nimi trafił?
:'''Speedy:''' Mnie to mówisz?
Linia 96 ⟶ 128:
:'''Bugs''' (''chrupiąc marchewkę''): Daffy.
:'''Kate:''' Siaki, taki i owaki, szlag mnie trafi, głupi Daffy…! Nieważne!
:'''Bugs''' (''pokazując statuetki''): Ale to jest ważne.! (''wystawiając z wysiłkiem na stół swoją gwiazdę z Alei Gwiazd w Hollywood'') I… to! One mówią: "Daffy ma wrócić". (''do statuetek'') Co nie?
:'''Statuetki''' (''podskakując''): Chcemy Daffy'ego! Chcemy Daffy'ego! Kochamy Daffy'ego!
 
----
 
:'''DJ''' (''po tym, jak wyjął jedną z rybek z gardła Daffy'ego''): Daffy.
:'''Daffy''' (''przyduszony''): Tak? (''krztusi się i kaszle'')
:'''DJ:''' Wyjdź z domu mojego ojca. (''przygniatając Daffy'ego do ziemi'') Już!
:(''Daffy trochę drepcze po podłodze, w końcu skacze do siedzenia przed fortepianem i zabiera się do zagrania czegoś, ale…'')
:'''Daffy:''' Co? Mieszkasz z tatą?
:'''DJ:''' Taaa. Bo co? Tylko… że tak powiem… tymczasowo.
:'''Daffy:''' Oooo! No to spadłem na dno. Zadaję się z ochroniarzem, który mieszka z tatusiem! (''szlocha'')
 
----
 
:'''DJ:''' Chy… chyba muszę ratować tatę. (''rusza z miejsca'')
:'''Daffy:''' No, tak! Twój tata, tak! (''biegnąc za DJem'') Możesz na mnie liczyć. Szpiegostwo, podwójni agenci, wybuchające majtki, (''ubrany w garnitur, z butelką szampana'') tygrysy dyndające pod helikopterami… (''DJ przechodzi nad nim, a korek od szampana się otwiera'') Skończyłem z showbiznesem! Odtąd będę żył przygodą! (''idąc za ubranym do wyjścia DJem'') Następna stacja: Las Vegas!
:'''DJ:''' Wezmę stary wóz taty.
:'''Daffy:''' Aaaaa, auto super szpiega, jedźmy.
:'''DJ:''' To nie jest auto szpiega!
:'''Daffy:''' Ha, ha! Twój tata to szpieg! Ipso-ergo-auto szpiega!
:'''DJ:''' Rozwoziłem pizzę tym samochodem. (''wsiada do niego'')
:'''Daffy''' (''będąc na tylnym siedzeniu'') Szpicel-pizzę? (''przyduszony i wyrzucany z auta przez DJa'') Z podwójnym agentem…! Hu-hu! (''DJ podnosi szybę z prawej strony'') Niech ci będzie! Ale moim zdaniem (''jego dziób jest przycięty przez szybę samochodową'') to szpiegowski wóz… Pomóż mi…!
:'''DJ''' (''wybijając utkwiony dziób Daffy'ego z szyby; do siebie''): Kaczki. (''wyjeżdża autem z garażu'')
:'''Daffy:''' Hej! (''DJ nagle zatrzymuje się z krzykiem'') Wiesz, skąd wiem, że to wóz szpiega? Bo '''aaabsolutnie''' w niczym nie przypomina wozu szpiega! (''ponownie obrywa od DJa, który jedzie dalej; brama garażowa się zamyka, a w miejsce starego samochodu pojawia się szpiegowskie auto marki TVR, z rejestracją X141DDII'')
 
----
 
:'''Bugs:''' Eee…
:'''Asystent reżysera:''' Scena 7., ujęcie 1. (''robi klaps'')
:'''Bugs:''' Uważam, że ta scena nie wyjdzie bez Daffy'ego, ale… (''chowa swój scenariusz'')
:'''Reżyser:''' Akcja!
:'''Elmer''' (''przykładając lufę swojej strzelby do Bugsa''): Zmów paciołek, kłóliku! Jest sezon na Ciebie!
:'''Bugs:''' Na kaczki!
:'''Elmer:''' Na kłóliki!
:'''Bugs:''' Na kaczki!
:'''Elmer:''' Na kłóliki!
:'''Bugs:''' Na króliki!
:'''Elmer''' (''dziwi się; zagląda w swój scenariusz'') Piełniczysz?
:'''Bugs''' (''do reżysera''): A nie mówiłem, że ta scena nie wyjdzie bez… (''jest rozstrzelany przez Elmera'')
 
----
 
:'''Daffy''' (''wychodząc z bocznej przegródki w aucie''): Ooooch! Ale mi dobrze!
:'''DJ:''' Wiesz co? Już mi się znudziło wyrzucanie cię z auta.
:'''Daffy:''' No i na tym właśnie polega mój plan, ha, ha! A teraz słuchaj: jeśli natkniemy się na coś, co wymaga szpiegowskich talentów, jak dowcipne uwagi czy obściskiwanie pań, lepiej zostaw to mnie. Jednak, gdybyśmy potrzebowali ochroniarza…
:'''DJ:''' Bardzo, bardzo śmieszne, kaczko! Nie jestem ochroniarzem, zapamiętaj sobie! Zajmuję się tym dla pieniędzy.
:'''Daffy:''' Mhm…?
:'''DJ:''' Mój prawdziwy zawód to… Jestem kaskaderem!
:'''Daffy:''' Ha! Ty, kaskaderem? Boże!
:'''DJ:''' Jestem! Widziałeś te filmy o mumiach?
:'''Daffy:''' Aaa…
:'''DJ:''' Mnie było w nich więcej niż Frasera! (''Daffy przewraca oczami w drugą stronę'') Ale on nie mógł tego znieść. I któregoś dnia mówi: "Nie, nie, nie, mistrz Bren nie potrzebuje kaskadera!". (''Daffy w tym samym czasie przeciągnął dłonią po twarzy'')
 
----
 
:'''Daffy''' (''odbierając telefon''): Tutaj Kaczor.
:'''Bugs:''' Daffy? Kopę lat! Jak ulica?
:'''Daffy:''' Tak, tak, wsadź to sobie w króliczą norę!
:'''Bugs:''' Daff, słuchaj, chyba mogę Ci załatwić dawną robotę z mniejszym cięciem pensji niż zwykle!
:'''Daffy:''' Nie jestem zainteresowany, jadę do Las Vegas z moim partnerem DJem, zmierzyć się ze szpiegami i szansonistkami. To jest taki przygodowiec. Pod tytułem "Kaczora Daffy'ego pogoń za Małpim Lazurem", (''odpychając granicę ekranu pokazującą dwie postacie naraz'') i ciebie… w nim… nie ma! (''rozłącza się'')
:'''Bugs''' (''przepychając granicę w drugą stronę, ze zdziwieniem''): Małpi Lazur?
 
----
 
:'''Prezes ACME:''' To niedopuszczalne!!! (''wstaje ze swojego miejsca'') Czemu do robienia ACME sneakersów mamy zatrudniać dziewięciolatków, skoro trzylatki pracują za mniej!? (''Wiceprezesi wciskają guziki, a najszybszy był ten od zatrudniania dzieci'') Tak?
:'''Wiceprezes Od Zatrudniania Dzieci:''' Trzylatki muszą leżakować.
:'''Prezes ACME:''' Po podwójnym espresso odechce im się spać!
 
----
 
:'''Prezes ACME:''' Wkrótce nasza korporacja weźmie do twarzy wszelkie stworzenie!
:'''Wiceprezesi:''' Wszelkie stworzenie!
:(''Prezes ACME śmieje się złowieszczo, a wiceprezesi razem z nim; Prezes krzyczy "ACME!", a wiceprezesi razem z nim; nagle jeden z nich (Od Pytań Retorycznych) wciska guzik i…'')
:'''Wiceprezes Od Pytań Retorycznych:''' Chwileczkę… (''kamera wraca do środka siedziby ACME'')
:'''Prezes ACME:''' Tak!?
:'''Wiceprezes Od Pytań Retorycznych:''' A co z kaczką?
:'''Prezes ACME''' (''podchodzi do Wiceprezesa Od Pytań Retorycznych i po dłuższej chwili''): Jak zwykle: na chrupko!
 
----
 
:'''Kate''' (''do Bugsa, wychodząc z łazienki''): Czemu ty się nade mną pastwisz? Co ja ci takiego zro… (''patrzy na plakaty filmów z udziałem Damiana Drake'a oraz na jego obecne zdjęcie razem z DJem; do siebie'') Pięknie. Wylałam syna naszego gwiazdora. Kate, to był znaczący dzień w twojej karierze. Wpierw usuwasz Kaczora, który wszystkich wkurza, ale zaraz chcą, żeby wrócił…! (''płacząc; zza przyłbicy rycerskiej pojawia się twarz Bugsa, który również roni łzy'') A co gorsze, pokłóciłaś się z Bugsem, głupia Kate…! Którego szanujesz, i którego starasz się naśladować…!
:'''Bugs:''' Ooooooj, nie lubię, jak dorośli leją łzy! A zwłaszcza dziewczyny. (''do wciąż płaczącej Kate'') Słuchaj, lalka, czy przestaniesz płakać, jak Ci powiem, że Daffy pojechał do Las Vegas z tym DJem?
:'''Kate''' (''pochlipując''): No, może…
:'''Bugs''' (''wychodząc ze zbroi'') Świetnie! A co powiesz na podróż z klasą tym? (''wsiadają razem do szpiegowskiego TVR'') Las Vegas, Janie!
:'''Komputer pokładowy:''' Zabieram was do Las Vegas! (''auto po chwili rusza tak gwałtownie, że Kate i Bugs krzyczą, i tak szybko, że zdarło futro z Sylwestra'')
 
----
 
:'''Daffy:''' Wiesz, że Dusty Tails śpiewała piosenki do sześciu filmów Damiana Drake'a?
:'''DJ:''' Wiem. Bo to mój ojciec.
:'''Daffy:''' Twój ojciec to Damian Drake?
:'''DJ:''' Tak!
:'''Daffy:''' Wiem, wyluzuj, żartowałem.
* Opis: w kasynie Yosemite Sama.
 
----
 
:'''Daffy:''' Dobra, panno. Szybko, dawaj diament!
:'''Dusty''' (''zauważając Daffy'ego'') Podrzucił gęś?
:'''Daffy:''' Kaczora, jeśli łaska.
 
----
 
:'''DJ:''' No więc, yyy… Mój… tata ma kłopoty.
:'''Daffy''' (''szukając dalej Małpiego Lazuru''): Tu też nie.
:'''DJ:''' Iii, tego, no, yyy… kazał Cię zapytać ooo… Małpi Lazur.
:'''Dusty''' (''przebierając się za kotarą''): To już wiesz.
:'''DJ:''' Eee, oczywiście, tak.
:'''Daffy''' (''dalej szukając''): Nie…
:'''Dusty:''' Domyśliłam się, że coś się stało, bo się nie zjawił. Przykro mi, ale tak bywa, jak się jest szpiegiem.
:'''DJ:''' Aaa, e… Jesteś… szpiegiem… też?
:'''Dusty''' (''uśmiechając się'') Popową piosenkarką. To jedna z moich twarzy. Pracuję też dla wywiadu, zawodowa morderczyni. (''DJ kaszle z ożywienia'') Czasem trudno pogodzić oba te zajęcia. Nie wiem, co zrobię, jak będę miała dzieci. Wiesz, jak trudno znaleźć nianię, (''wychodzi ubrana w obcisły strój szpiegowski'') umiejącą posługiwać się bronią? (''Daffy pogwizduje z zachwytu'')
:'''Daffy:''' Hu-hu! Ile kaloszy musiało stracić życie, żebyś miała ten ciuch!?
:'''DJ:''' A ten Małpi Lazur?
:'''Dusty:''' Twój ojciec miał go odnaleźć, (''pokazując broszurę firmy ACME ze zdjęciem jego Prezesa'') zanim zrobi to Prezes. Ten diament ma nadprzyrodzoną moc. W rękach szaleńca grozi katastrofą. (''wyciągając kartę do gry zza garderobianego lustra'') Ja miałam mu dać to.
:'''DJ:''' To?
:'''Daffy''' (''przeglądając kartę ze wszystkich stron''): To nie jest żaden ogromny diament, tylko dama karo! (''do Dusty, ze wściekłością'') Kpisz, czy o drogę pytasz?! (''Dusty zadaje mu cios w stylu karate'')
:'''DJ:''' Mogę prosić?
:'''Daffy''' (''na podłodze, oszołomiony ciosem'') Bardzo śmieszne…!
:'''Dusty''' (''chowając kartę''): Och, to takie miłe, że starasz się zająć miejsce ojca. Te złe moce… to źli ludzie.
:'''Daffy:''' Spokojnie, siostro, w moim słowniku nie ma słowa "strach"! (''otwiera drzwi, a za nimi są armata, która zaraz odpali, Kanasta, Smith i…'')
:'''Yosemite Sam:''' Zmów paciorek, kaczko!
:'''Daffy:''' Strach: rzeczownik; stan przerażenia! AAAAAAAAAAAAA!!!
:'''DJ''' (''biorąc Dusty ze sobą'') Idziemy!
 
----
 
:''DJ i Yosemite Sam biegną do stołu do gry w blackjacka, gdzie wylądowała Dama Karo, którą każdy z nich chce mieć.''
:'''Kurak:''' Dobra, obstawiajcie, ten tego, panowie! Pieniądze grają, przegrani zostają! Wszyscy wygrywa… nie, nie wszyscy!
:'''Yosemite Sam''' (''wykładając worek pieniędzy na stół'') To moja forsa! (''do DJa'') No, graj!
:'''Kurak''' (''do DJa''): Kartę, sir?
:'''DJ:''' Daj mi.
:'''Kurak:''' Nie chcesz, ten tego, najpierw zobaczyć, co dostałeś? (''do widowni'') Chłopak jest równie bystry, ten tego, jak but.
:'''DJ''' (''widząc, że pierwsza karta to as karo'') Jeszcze.
:'''Yosemite Sam:''' Nie! Najpierw mnie!
:'''Kurak:''' Czekaj na swoją kolej, ten tego.
:'''DJ:''' Dołóż. (''Kurak dokłada asa pik'') Dołóż. (''Kurak dokłada asa kier'') Dołóż! (''Kurak dokłada asa trefl'') Dołóż! (''Kurak dokłada dwójkę kier'')
:'''Yosemite Sam:''' Teraz mnie!
:'''DJ:''' Dołóż! (''Kurak dokłada do dołożonego asa trefl asa kier'') Dołóż! (''Kurak dokłada asa karo'')
:'''Yosemite Sam:''' Nie, nie, nie! Dołóż mnie, jak rany!
:''Kurak zerka na widownię, po czym dokłada Samowi… drewnianą deską.''
:'''Kurak''' (''do Sama'') On (DJ) jest szefem.
:'''Yosemite Sam''' (''spłaszczony i wściekły''): Synu rozwiązłej kobiety! Ty głupku jeszcze gorszej ladacznicy! (''i dalej wyzywa'')
:'''Kurak''' (''w międzyczasie do DJa''): Kartę, sir?
:'''DJ''' (''z niepewnością, obawą i strachem, że Kurak jemu też dołoży, jak Samowi'') Do… dołóż. (''Kurak dokłada wyczekiwaną przez niego Damę Karo'')
:'''Kurak:''' Oczko! Wygrał! (''DJ zabiera kartę i ucieka w stronę wyjścia'')
:'''Daffy:''' Spadamy! (''biegnie za DJem'') "A następnie rzucili się do heroicznej ucieczki!". (''wpada na drzwi; DJ zabiera go z nich i ucieka'')
 
----