Ryszard Legutko: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowy cytat
nowy cytat
Linia 10:
* Z liberałami jest tak: mówią, że są za wolnością, ale zapanuje ona dopiero wtedy, jeżeli wszyscy będą tacy jak oni, czyli będą za liberalnym porządkiem. Zawsze, zatem trzeba zacząć od jakiejś wielkiej czystki - tego wyrzucić, tamtego uciszyć, tego zmarginalizować, tamtemu powiedzieć, co się o nim myśli. A jak już wreszcie narzucą swoja koncepcję, to będzie najwspanialej na świecie.
** Źródło: [https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8205809,prof-legutko-wegry-inzynieria-spoleczna-grozby-homoseksualisci-rodzina.html wywiad dla Polskiej Agencji Prasowej, 8 lipca 2021]
 
* Liczba grzechów, które można dziś popełnić, które się dziś piętnuje jest znacznie większa niż za komuny. Za komuny można było być rewizjonistą, imperialistą, burżujem i oczywiście konsekwencje mogły być bardzo niedobre. Teraz natomiast można być seksistą, homofobem, populistą, mizoginem, binarystą, europocentrystą, rasistą, siewcą mowy nienawiści, transfobem - liczba potencjalnych przewin, myślozbrodni, jak mówił Orwell, jest nieskończona. Żyjemy w czasie, gdzie jest szalenie niebezpiecznie cokolwiek powiedzieć czy cokolwiek pomyśleć, bo zaraz rzucą się na człowieka jako na faszystę, eurosceptyka itd. Sytuacja staje się niezwykle groźna. Kiedy mówi mi się dzisiaj, że żyjemy w świecie wolnym, to mnie ogarnia śmiech. Oczywiście wolności jest na razie więcej niż w PRL-u, ale jednocześnie z niebywałą szybkością rosną jej ograniczenia.
** Źródło: [https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/8205783,profesor-ryszard-legutko-myslozbrodnia.html wywiad dla Polskiej Agencji Prasowej, 8 lipca 2021]
 
* Polska inteligencja w takim sensie, jaki kiedyś przyjęto już nie istnieje. Nowy ustrój, kapitalizm, liberalna demokracja, globalizm, Unia Europejska, potężna kultura masowa, etc., to wszystko sprawiło, że nie przeżyła. Warunkami jej istnienia były – troska o Rzeczpospolitą i budowanie świadomości polskiej, zagrożonej przez obce siły. Można powiedzieć, że wobec braku własnych instytucji politycznych, część ludzi wykształconych wzięła na siebie obowiązek pomocy narodowi w przetrwaniu. Inteligentem mógł być zarówno profesor uniwersytetu, który do takiej misji się poczuwał i nie tylko pisał dzieła naukowe, jak i inżynier, który nie tylko budował maszyny czy mosty, lecz widział szerszy cel swojej działalności dla Polski, a także aptekarz, który czytał książki, dbał o swoją bibliotekę, urządzał wieczory muzyczno-poetyckie i wspierał czytelnictwo wśród warstw mniej wykształconych. Teraz profesor jest zajęty swoją specjalnością i karierą, inżynier konstruuje to, co ma skonstruować, a aptekarz sprzedaje lekarstwa. Staliśmy się wąskimi specjalistami pracującymi w naszych zawodach. Sztafaż inteligencki – książki, poezja, muzyka, filozofia, biblioteki, etc. – już nas coraz mniej interesuje.