Pogrom w Jedwabnem: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Umieszczenie cytatu we właściwym miejscu.
→‎Inne: Nowe cytaty.
Linia 36:
 
==Inne==
*Analiza do tej pory zastrzeżonych materiałów prowadzi do wniosku, że konkluzja śledztwa prowadzonego pod auspicjami Instytutu Pamięci Narodowej jest błędna. Polskiego udziału w samym mordzie właściwie nie ma.
** Autor: [[Marek Jan Chodakiewicz]]
** Źródło: ''Jedwabne: tajne archiwum'', „Do Rzeczy“, 21-27 czerwca 2021, nr 25 (430), s. 76.
 
* Autor omawianej publikacji nie odrzuca w zupełności innych czynników niż nienawiść na tle rasowym, niemniej w swoich analizach niemal zupełnie je pomija lub nie dostrzega ich rangi. Tymczasem to właśnie te zmienne czynniki, a zwłaszcza sytuacyjne, z okupacją sowiecką jako taką, zasługują na wnikliwą analizę. Przemawia za tym szereg argumentów, a jednym z ważniejszych jest postawa ludności polskiej wobec Żydów na Białostocczyźnie i w regionie łomżyńskim we wrześniu 1939 i czerwcu – lipcu 1941 r. W pierwszym z okresów – mimo że na skutek działań wojennych i szybkiego wkroczenia Niemców pojawiła się doskonała okazja do „wyrównania rachunków” ze (w opinii Autora) „znienawidzonymi sąsiadami” – Polacy nie przyłączyli się do brutalnych represji stosowanych przez okupantów wobec Żydów i na pewno nie dążyli do ich mordowania. Dwa lata później sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, tzn. miejscowa ludność polska wykazywała wiele wrogości wobec ludności żydowskiej, co znalazło swój wyraz m.in. w bezpośrednim udziale jej niektórych przedstawicieli w zbrodniach dokonanych na Żydach w Jedwabnem, Radziłowie i ok. trzydziestu innych miejscowościach regionu. Nie rozstrzygając kwestii przyczyn tak wyraźnej zmiany nastawienia Polaków, bez trudu można zauważyć, że klucza do wyjaśnienia tego zjawiska należy poszukać w czasie okupacji sowieckiej.
** Autor: [[Marek Wierzbicki]], ''Niewyjaśnione pogromy'', „Kwartalnik Historyczny”, 121, 2014, 2, s. 411.
Linia 61 ⟶ 65:
** Autorka: [[Anna Bikont]]
** Źródło: rozmowa Olgi Wróbel, [http://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/bikont-na-kazdym-kroku-pilnie-wykluczano-zydow-z-polskiej-spolecznosci/ ''Bikont: Na każdym kroku pilnie wykluczano Żydów z polskiej społeczności''], krytykapolityczna.pl, 2 lutego 2018.
 
* Likwidacja pierwszej grupy Żydów nie jest w ogóle opisana w zeznaniach - z czego wynika, że Niemcy dokonali jej na własną rękę i bez świadków.
** Autor: [[Marek Jan Chodakiewicz]]
** Źródło: ''Jedwabne: tajne archiwum'', „Do Rzeczy“, 21-27 czerwca 2021, nr 25 (430), s. 75.
 
* Masakry dokonała dość duża (do kilkudziesięciu osób, ale liczebność mogła się zmieniać) grupa Niemców z różnych formacji.
** Autor: [[Marek Jan Chodakiewicz]]
** Źródło: ''Jedwabne: tajne archiwum'', „Do Rzeczy“, 21-27 czerwca 2021, nr 25 (430), s. 75.
 
* Miejscowi byli użyci do selekcji, a także do eskorty do stodoły większej grupy Żydów (…), ale nie wiedzieli, jaki ma być ostateczny skutek całej operacji.
** Autor: [[Marek Jan Chodakiewicz]]
** Źródło: ''Jedwabne: tajne archiwum'', „Do Rzeczy“, 21-27 czerwca 2021, nr 25 (430), s. 75.
 
* Nasi rodacy, Polacy, katolicy, dokonali tu kainowej zbrodni na swoich sąsiadach. (…) Ci, którzy są z nimi związani, nie mogą być zwolnieni z moralnej odpowiedzialności za ofiary, nie mogą mieć luksusu spokoju.
Linia 83 ⟶ 99:
* Setki zachowanych relacji, raporty władz Polski Podziemnej, w tym także raport jakże przychylnego Żydom Jana Karskiego, nie uprawniają do uogólnień. Może i słusznie. Trzeba bowiem rozpoznać sytuację w różnych miejscowościach, nie opierając się na bardzo nawet rozpowszechnionych ogólnych opiniach. A jednocześnie relacja Finkelsztajna i kilka relacji chłopów z wsi okolicznych uprawniają do wyrażenia sądu o postawie nie poszczególnych osób, ale całej miejscowej ludności (z wyjątkiem Żydów). Podobnie jest z tezą o tym, że to polska ludność parotysięcznego miasteczka Jedwabne wymordowała swoich sąsiadów Żydów – opartą na zeznaniach Żydów uciekinierów, którym udało się przeżyć oraz na materiałach UB, uzyskanych w wyniku (niewątpliwie okrutnego) śledztwa z 19 stycznia 194953 roku, w czasach, gdy biskupów polskich skazywano za zdradę narodu polskiego i szpiegostwo na rzecz „imperialistów”.
** Autor: [[Tomasz Strzembosz]], ''Przemilczana kolaboracja'', „Rzeczpospolita”, 27 stycznia 2001, cyt. za: ''Cena „Strachu”. Gross w oczach historyków'', red.R. Jankowski, Warszawa 2008, s. 64.
 
* Śledczy Ignatiew konsekwentnie ignoruje wszystkich świadków - zarówno chrześcijańskich, jak i żydowskich - których zeznania i relacje zaprzeczają prokuratorskiej tezie.
** Autor: [[Marek Jan Chodakiewicz]]
** Źródło: ''Jedwabne: tajne archiwum'', „Do Rzeczy“, 21-27 czerwca 2021, nr 25 (430), s. 76.
 
* To Polacy, sąsiedzi, nie żadni Niemcy, spalili Żydów w stodole w Jedwabnem.
Linia 88 ⟶ 108:
** Źródło: [http://wyborcza.pl/7,95891,24609120,ryba-psuje-sie-od-glowy-list-otwarty-do-jaroslawa-szarka.html ''"Ryba psuje się od głowy" - list otwarty do Jarosława Szarka, prezesa IPN''], wyborcza.pl, 2 kwietnia 2019.
** Zobacz też: [[Holocaust]], [[Jedwabne]]
 
* W materiałach śledztwa widzimy natarczywe pytania podczas przesłuchań o to, jakie były relacje narodowościowe w Jedwabnem. Prokurator nie rozumie, że to nie ma żadnego znaczenia. Czy stosunki były dobre czy złe - o masakrze decydowali Niemcy.
** Autor: [[Marek Jan Chodakiewicz]]
** Źródło: ''Jedwabne: tajne archiwum'', „Do Rzeczy“, 21-27 czerwca 2021, nr 25 (430), s. 75.
 
* W początkach lipca ze składu batalionów policyjnych 309 i 316 wydzielono ponad 200 funkcjonariuszy tworząc specjalny oddział nazywany „Kommando Białystok” dowodzony przez Wolfganga Burknera, oddelegowanego z warszawskiego Gestapo. Oddział ten w dniu 10 lipca 1941 r. przybył samochodami cieżarowymi do Jedwabnego. W toku akcji podjętej przeciwko Żydom zaangażowano również żandarmerię i policję pomocniczą. Ta ostatnia uczestniczyła jedynie w przyprowadzeniu ofiar na rynek i ich konwojowaniu poza miasto. Tam hitlerowcy dopuścili się niesamowitego wręcz okrucieństwa wpędzając około 900 osób do stodoły, którą następnie zamknięto, oblano ściany benzyną i podpalono powodując męczeńską śmierć znajdujących się wewnątrz mężczyzn, kobiet i dzieci. W dwa dni później ci sami sprawcy wymordowali prawie wszystkich Żydów w Radziłowie. Spalili tam w stodole około 650 osób.