Chłopaki nie płaczą: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
→Fred: +cytat |
|||
Linia 112:
==Dialogi==
:'''
:'''Czesiek, sutener:''' A na chuj mnie ten kaktus! (''Ze złości wyrzuca kaktus przez okno'').
:''Rozlega się dźwięk alarmu samochodowego.''
:'''Kuba:''' Chyba rozwalił pan komuś bryczkę.
Linia 147 ⟶ 148:
:'''Kuba:''' W życiu!
:'''Weronika:''' Poznałam kogoś, ma na imię Jarek. Mam wrażenie, że jest moją drugą połówką...
:'''Kuba:''' (uderzy o jakiś przedmiot) Kurwa mać!
:'''Weronika:''' Nie chcę cię ranić, Kuba, musisz być silny. Na pewno spotkasz w życiu jeszcze wiele kobiet, które zajmą moje miejsce...
:'''Kuba:''' Nie wspomniałaś jeszcze o moim ojcu!
Linia 309 ⟶ 310:
:'''Szef:''' Masz też klub i agencję towarzyską, które ci kupiłem i dlatego spotkasz się z nimi i zorganizujesz im taką balangę, jakiej jeszcze w życiu nie widzieli.
:'''Bolec:''' To znaczy co?
:'''Szef:''' Jajco
:'''Bolec''' (''po namyśle''): Słucham?...
:'''Szef:''' Weźmiesz najładniejsze panienki, najlepszy alkohol i tyle koksu, ile potrafisz unieść. Czy to jasne? Jeśli któryś z nich odkręci kran w kiblu, ma z niego płynąć johnnie walker, rozumiesz? Jeśli będzie chciał przelecieć Murzynkę...
Linia 390 ⟶ 391:
:'''Dresiarz:''' Ty, sprawę mamy.
:'''Fred:'''
:'''Dresiarz:''' Dawaj walizkę.
:'''Fred:''' Nie mam kluczyka.
:'''Dresiarz:''' Twój pech.
('' :'''Fred:''' Panowie, chwileczkę! Chyba nie obetniecie mi ręki z powodu jakiejś pierdolonej walizki? Jak ja bym wtedy wyglądał? Co najmniej niesymetrycznie. Nie chcę być kaleką do końca życia. Przecież ja mam rodzinę, plany na wakacje, jestem biznesmenem. Potrzebuję tej ręki do pracy na laptopie, do drapania się w tyłek. Na pewno mam gdzieś ten kluczyk, o który się tutaj rozchodzi.
:'''Dresiarz:''' To go poszukaj, lamusie, ale już!
Linia 400 ⟶ 402:
:''Jeden kopniak i trzy strzały.''
:'''Dresiarz:''' Coś ty mi, kurwa, zrobił, bandyto?
:'''Fred:''' Przestań się mazać
:'''Dresiarz:''' A miało być tak pięknie...
:* Zobacz też: [[płacz]]
|