Świat według Ludwiczka: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Temuera (dyskusja | edycje)
mNie podano opisu zmian
 
Linia 4:
===Andy Anderson===
* Ależ to się strasznie pokomplikowało. Facet zaczyna z jedną matką – to jeden prezent. A potem matki wysypują się jak z rękawa.
 
* Blaster szmaster, prowadziłem czołg chłopcze, byłem na wojnie!
 
* Bob Hope występował kiedyś dla niemieckich jeńców. Pękali ze śmiechu, chociaż to Niemcy!
 
* Bracia Manski nie są nawet braćmi!
 
* Była… była… nigdy nie opuściła żadnego posiłku. Nie! Łatwiej byłoby mi napisać mowę pożegnalną dla Stalina!
 
* Cicha noc…<br />Nie, jak się ma jedenaścioro dzieci.<br />Święta noc…<br />A widzieli moje odciski?<br />Pokój niesie…<br />Aż nie przyjedzie moja matka.<br />Ludziom wszem.<br />A u żłóbka…<br />Tego nigdy nie umiałem.
 
* Co ten gryzoń robi na moim stole? Nie lubię oglądać obiadu przed ugotowaniem.
* Czy pozbyliśmy się małego gdy chorował na ospę? Nie. Może i myśleliśmy o tym przez minutę czy dwie, ale to rodzina.
* Dobra robota, Jensen. Ustrzeliłeś choinkę.
 
* Dzięki, doktorku, zaczynam już czuć się lepiej. Nogi mam jak z waty, głowę też. Kumbaya, my lord, kumbaya! Kumbaya, my lord, kumbaya! Kumbaya… Chodźcie no, wszyscy razem! Nie psujcie zabawy! Znacie słowa, zaśpiewajmy razem! Kumbaya…
 
* Gwiazdka? Dawniej byliśmy za biedni, żeby kupować sobie prezenty. Dawaliśmy sobie ból głowy.
 
* Jak się czujesz, babciu? Mały wirus? Nie najlepsze samopoczucie? Proszę bardzo: tu jest zupa, chusteczki, trochę syropu przeciwkaszlowego. Hej! To jest duch! Od razu wyglądasz lepiej. Dobra, wynośmy się stąd.
 
* Kiedy byłem dzieckiem ryby to były jedyne zwierzaki domowe… Z wyjątkiem kleszczy…
 
* Kiedy byłem mały nie miałem stojaka, musiałem sam trzymać choinkę!
 
* Kiedy byłem na wojnie (…), jako poduszki używałem wiązki dynamitu!
 
* Kiedy byłem na wojnie, już o 4 rano piłem popołudniową herbatę.
 
* Kiedy byłem na wojnie, musiałem wytrzymać przez 3 kontynenty.
 
* Kiedy miałem 5 lat, miałem własny dom i pracę.
 
* Kiedyś, jak byliśmy na wojnie, to dzień w dzień jedliśmy śnieg. Czasami od święta jedliśmy też kapuśniaczek. Później okazało się, że śnieg i kapuśniaczek smakują tak samo. O mało nie doszło do buntu…
 
* Kiedyś latałem na lotni bez lotni.
 
* Kolejna gęba do wyżywienia.
 
* Michael Grunewald na przewodniczącego. Jeśli chcesz dobrze, głosuj na innego.
 
* Miłość to wojna, a może wojna to piekło, to chyba znaczy, że miłość jest piekłem.
 
* Mój kumpel Peterson traci nogę… nie swoją oczywiście.
 
* „Mój ojciec co tydzień nurkuje w wodospadzie Niagara”! Wydziedziczę cię, jeśli jeszcze raz powiesz coś takiego!
* Niedługo przestanę znosić twoje aroganckie komentarze.
 
* Ocalcie Skandynawię, atakuje Norwegię, ocalcie Norwegów, to też są ludzie, to też są ludzie!
 
* Pan McDonald farmę miał… Ija, ija, oou!<br />Ta, ale zabrał mu ją rząd…<br />Ija, ija, oou!
 
* Pozwól nazwać cię najdroższą, kocham cię!<br />Słodko szepnij mi do ucha, kocham cię!<br />Niech miłosny ogień bucha serce wre!<br />Pozwól nazwać cię najdroższą, kochajmy się!
 
* Przestań komikować, dla mnie masz za słabe teksty.
 
* Torreadorzy nie mają noży,<br />gdy byczuś ich rozłoży,<br />to wtedy są chorzy!
 
* Uczulenie buduje charakter, spójrz na mnie.
 
* W czasie wojny zostałem postrzelony 13 razy! 13 razy w tył głowy!
 
* W te święta dostałem od was w prezencie:<br />dwanaście robaków, jedenaście dzieciaków,<br />sąsiadów okropnych, dziewięć lat bezrobotnych,<br />osiem psów, co wyją, siedem krów, co tyją,<br />sześć długów do spłacenia,<br />pięć napraw do zrobienia,<br />cztery sprawy karne<br />i trzy sny koszmarne,<br />proszki od bólu głowy dwa<br />i tę żonę, która zawsze przy mnie wiernie trwa!
 
* Właśnie tu, właśnie tu, na podusi główkę złóż, właśnie tu. Tak to był nasz bojowy hymn. Jak cała kompania wymyta, wypucowana wyruszała w miasto.
 
* Wyzwoliłem Francję, mając tylko durszlak.
 
* Mam już na oku używany kaftan bezpieczeństwa. Z opaską na oczy i kneblem do kompletu.
 
* Ile razy mówiłem ci, że nie budzi się śpiącego na sprężynującej desce do prasowania?!
* Doskonała Ludwiczku..Ludwiczku… Ale do usuwania rdzy z Titanica !
 
* Znam psychiatrię na wylot! Studiowałem z Freudem! Mój pluton przezywał mnie "Chory Na Głowę"!
* Doskonała Ludwiczku.. Ale do usuwania rdzy z Titanica !
* Nie pouczaj mnie kolego! Mój syn jest taki amerykański, yyy...yyy… jak te frytki wymyślone przez Francuzów!
 
*Znam psychiatrię na wylot! Studiowałem z Freudem! Mój pluton przezywał mnie "Chory Na Głowę"!
 
* Nie pouczaj mnie kolego! Mój syn jest taki amerykański, yyy... jak te frytki wymyślone przez Francuzów!
 
===Ludwiczek===
* Kurcze, ludzie to kanalie.
 
* Mam wrodzoną niechęć do sportu.
 
* Moja głowa zawsze puchnie rano, to od wilgoci.
* Nareszcie, jezioro Winnibigoshish. Było piękne, doskonałe..doskonałe… wynajęte.
 
* Nareszcie, jezioro Winnibigoshish. Było piękne, doskonałe.. wynajęte.
 
* O, kuchnia!
 
* Szafa gra!
 
* Sople spadły na dach???
 
* Taka głowa mi się podoba, szczuplej z nią wyglądam.
 
===Jen Glenn===
* Dawno, dawno temu były sobie 3 świnki… Co? Dlaczego tylko 3? Kogo oni chcą oszukać? Świnie są wszędzie, jak w tym mieście: Andersonowie, Grunewaldowie, Jensenowie…
 
* Glenn, Glenn! Ile razy mam ci powtarzać? Żadnych tłuściochów na drzewach! To szkodzi drzewu!
 
* Jak możecie tu siedzieć i dyktować mi prawo do wypowiedzi!? To wolność słowa ludzie!! Wolność!!
 
* Jeśli o mnie chodzi, to te świnie zasługiwały na zburzenie domu. Co za idiota buduje dom ze słomy!?
 
* Kto daje dziecku na imię Złotowłosa?! Nic dziwnego, że stała się przestępcą. Jej rodzice byli walnięci - powinno się ich było zamknąć!!
 
* Kto o mnie mówi!? Kto o mnie mówi!! Żeby mi się to więcej nie powtórzyło!!
 
* Minuta po dwunastej. Wiesz co to oznacza!? Spóźniłeś się!
 
* Potem Złotowłosa weszła do kuchni, gdzie znalazła trzy miski owsianki. Nie nawidzę owsianki!! Kto to w ogóle napisał?!
 
* Rano potrzebne mi było mleko. Wiesz co musiałam zjeść przez ciebie!? Suche płatki! Suche! Bez mleka! Podrapałam sobie podniebienie. Nie wierzysz mi? Chcesz zobaczyć moje usta!? Spójrz na nie!!
 
Linia 121 ⟶ 69:
* Czy zamiast globusa mogę użyć głowy Ludwiczka?
** Postać: Greg
 
* Ile razy mówiłem ci, żebyś nie wystawiał głowy przez okno, ktoś może ci ją uciąć!
** Postać: Ben Glenn
 
* No wstawaj, Louie. Spóźnisz się do szkoły. Pamiętasz kuzyna Miltona? Spóźniał się do szkoły i skończył jako kierowca ciężarówki. Nie ma w tym nic złego, ale nie widzę cię pracującego pod samochodem. Nie, to by zniszczyło twoje ręce, przecież nie chcesz zniszczyć sobie rąk. Na pewno wolisz pracować rozumem.
** Postać: Ora
 
* Ten makaron z niespodzianką,<br />z pyszną szynką i śmietanką<br />to jest specjał na sto dwa<br />rondla mistrzem dziś Ora!
** Postać: Johnny Love
 
* Widzę Londyn, widzę Paryż, i Ludwika widzę gary! To znaczy galoty.
** Postać: Glenn Glenn