Rozwód: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian |
-, dr Zmiana |
||
Linia 7:
** Źródło: Ewa Wipszycka, ''Kościół w świecie późnego antyku'', Wyd. Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2014, s. 33.
* Jeśli porównamy prawo rzymskie z prawem greckim, żydowskim czy orientalnym, gdzie kobieta, jeśli w ogóle miała prawo do rozwodu, to obwarowane licznymi ograniczeniami
** Autor: [[Jakub Urbanik]]
** Źródło: [http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,17717506,Osobom_homoseksualnym_oferuje_sie_obchodzenie_prawa_.html ''Osobom homoseksualnym oferuje się obchodzenie prawa. Jakub Urbanik: Dlaczego mam to robić?''], gazeta.pl, dostęp: 17 grudnia 2018.
Linia 13:
* Katolik nie uznaje rozwodów. (…) Na Malcie są zakazane. Ale nie z przyczyn religijnych. Tylko wtedy, kiedy są dzieci. Rozwód uderza w dzieci. (…) Ludzie często biorą rozwód, bo przeżywają kryzys. I nikt im nie mówi, że jeśli przetrwają ten kryzys, to małżeństwo może być szczęśliwe. Uważam też, że prawo powinno podsuwać rozwiązania lepsze. Na przykład nieco utrudniać rozwód, a nie go ułatwiać.
** Autor: [[Tomasz Terlikowski]], [http://wyborcza.pl/1,75480,9428970,Wywiad_z_Tomaszem_Terlikowskim__Polska_ustami_Boga.html
* Kobieta traci zawsze w pierwszym małżeństwie najpiękniejsze dni swej młodości, a niech weźmie rozwód, głupcy zawsze coś przeciw niej znajdą.
Linia 28:
* Pewnego dnia Agnieszka zapytała mnie:<br />– Czy przestałeś już interesować się Jowitą?<br />To właściwie nie było pewnego dnia, ale pewnej nocy. Obudziła mnie, żeby o to zapytać. Chciało mi się spać i powiedziałem:<br />– Ależ nie, kochanie. Interesuję się nią bardzo. Czy mam cię o tym przekonać?<br />Chciałem ją objąć, ale odepchnęła mnie ze złością.<br />– Po pierwsze, jesteś trywialny, a po drugie jesteś uparty jak osioł. W sumie – jesteś trywialny, uparty jak osioł i to mi się nie podoba. Ja naprawdę nie jestem Jowita, a ona naprawdę istnieje.<br />Mówiła to z takim przekonaniem, czułem, że tak bardzo zależy jej, bym w to uwierzył, iż zdziwiłem się i rozbudziłem.<br />– Bardzo dobrze – powiedziałem – niech sobie będzie. Ale nie rozumiem, dlaczego ciągle wracasz do historii, o której ja już zupełnie zapomniałem. O co ci chodzi?<br />– Chodzi mi właśnie o to, że tak zupełnie zapomniałeś o tej historii. Ona o tobie nie zapomniała.<br />– Historia?<br />– Jowita.<br />– Słuchaj, kochanie, jeżeli Jowita istnieje rzeczywiście, to ty, zdaje się, usiłujesz mnie pchnąć w jej ramiona. Przysięgam ci, że jest sto pięćdziesiąt lepszych sposobów, ażeby uwolnić się od mężczyzny, którego się nie kocha. A najlepszy powiedzieć mu to wprost, po czym odejść i przechodzić na drugą stronę ulicy, jeżeli się go spotka.
** Autor: [[Stanisław Dygat]], ''Disneyland''
* Rozwiedziona kobieta – taka, która wyszła za mąż, aby nie pracować, a teraz pracuje, by nie musieć już wychodzić za mąż.
|