Powieść milicyjna: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
→‎Autorzy polscy: + cytat o urodzie pięknego milicjanta
dod. 2 cytaty
Linia 11:
* Czy panią to dziwi? Czy nie pomyślała pani o tym, że oficer milicji to także człowiek, który od czasu do czasu pragnie oderwać się od swych zajęć, od swego środowiska, od problemów kryminalnych? Pragnąłem podczas tej wycieczki zachować incognito. Nie udało mi się. Trudno. Widocznie nawet i na Sycylii muszę występować w roli funkcjonariusza milicji obywatelskiej.
** Źródło: Zygmunt Zeydler-Zborowski, ''Major Downar przechodzi na emeryturę'', s. 88
 
* Do diabła. Zawsze ma takie parszywe szczęście. Ilekroć naprawdę podoba mu się jakaś niewiasta, to przeważnie okazuje się, że jest ona zamieszana w jakąś aferę kryminalną albo nie kocha męża i nie ma zamiaru go zdradzić.
** Postać: romansowy kapitan Downar
** Źródło: Zygmunt Zeydler-Zborowski, ''Gdzie jest Joachim Finke?'', Łomianki 2011, s. 113
 
* Jeżeli oficer milicji prowadzący dochodzenie uważa ją za głupią, to znaczy, że jest mądra.
Linia 26 ⟶ 30:
* Milicjant to taki sam człowiek jak każdy inny. Po prostu urzędnik państwowy. Proszę nam się przyjrzeć. Nie wyglądamy przecież na potworów. Przynajmniej tak mi się zdaje.
** Źródło: Zygmunt Zeydler-Zborowski, ''Major Downar przechodzi na emeryturę'', s. 126
 
* Możecie sobie trochę poflirtować, nawet jest to wskazane, ale nie wolno wam się poddać uczuciu…
** Opis: pouczenie przełożonego dla kpt. Downara
** Źródło: Zygmunt Zeydler-Zborowski, ''Gdzie jest Joachim Finke?'', Łomianki 2011, s. 104
 
* – Mój Boże - zauważył podporucznik – gdyby mnie ojciec posłał do seminarium duchownego, nie martwiłbym się dzisiaj, skąd wziąć trzy tysiące pięćset złotych na nowe dżinsy. Takie, jak wczoraj widziałem na Bazarze Różyckiego.